zborra, trzymamy kciuki, żebyś trafiła faktycznie na dobrego lekarza. Mam nadzieje, że on Cię uspokoi i pomoże, bo my tu wszystkie razem, możemy tylko pocieszać, doradzać. Ale co fachura to fachura. Całuje i ściskam Was mocno obie, a Hanusia jest urocza na tej fotce, zresztą na której fotce ona nie jest urocza
A ja Karola oduczyłam już wyciągania rzeczy z szuflad i szafek, już wie że nie wolno, nawet jak otworzy szafkę, to uśmiechnie się, popatrzy na mnie, ja powiem stanowcze nie wolno i on tylko pobawi się drzwiczkami, albo zasunie szufladę i już, za to krzyk jest jak siedze przy kompie i jego nie chce wziąść na kolana, wrzeszczy jak opętany.
Karol jeszcze nie jest taki pewny jak Mayeczka, ale za każdym razem jak się puści jest pewniejszy i tak się cieszy