Eve, pozwolilam sobie popatrzec na twoje aukcje no i widze ze ty niezla handlara jestes

Bravo!!!
no kiedys sprzedawałam..nawet duzo, miałam status "super sprzedawcy"
ale wtedy miałam wiecej czasu, teraz na razie mam inne zajecie
ale wcale nie nie zarzekam ze nie wroce do handlowania na allegro
kiedys sprawiało mi to duuużo przyjemnosci
W niedzielę założyłam jej taką dżinsową z kołnierzykiem. Najpierw to zjadała kołnierzyk, więc jej do środka wywinęłam, ale i tak ją coś drażniło
Szymon robi podobnie
albo zjada kołnierzyk od bluzki, albo zawieszke od suwaka w bluzie
a jak nic nie ma w pobliżu ust to wyciąga bluzki na wszystkie strony rączkami
a ja zabrałam się za przegląd ubranek misia, boze ile on tego ma

polowy nawet raz nie zalozyl. ale wszystkie 62 i niektore mniejsze 68 do spakowania. za male na mojego babla

wkoncu jak mówi mojaa mama to facecik

no Michaś to już duży facet
mój Szymuś nosi ubranka w rozm. 68 takie 3-6mies
sa na niego jeszcze troszke luźne ale lepsze większe jak mniejsze
y to chyba najbardziej cieszysz sie z tego ostatniego zakupu co

(tłumik)
no ciesze sie bardzo
M już go odebrał i jutro bedzie montował
bo normalnie dzisiaj jak jeździałam to chyba na drodze tylko mnie było słychać
No i czekamy na relacje z wizyty u neurologa.
no u neurologa byliśmy
Szymcia zostawiłam na poczekalni
bo weszłam poza kolejką, na liście byłam 8 i poprosiłam pacjentów żeby mnie przepuścili
na szczęscie byli normalni i szybko załatwiłam
dostałam skierowanie na 20 ćwiczonek dla Szymusia
niestety na ćwiczenia mozemy sie zapisac dopiero po nowym roku bo na ten rok juz wyczerpany limit kasy w szpitalu
aa i neurolog dał jeszcze skierowanie na badania
wiec od razu zeszłam do laboratorium z Szymciem
i wiecie co..pobierali mu krew z żyły
normalnie strasznie to wyglądało bo u takich maluszków przeciez nie widać gdzie żyła
no i po wbiciu igły pielęgniarka zaczęła tam grzebać i szukać
ja byłam napewno bardziej zestresowana niz Szymuś
a i zapisałam sie na nastepna wizyte do neurologa na 15 lutego.
Mamo zuzi zazdroszcze ci pomysłów na prezenty, ja to nie mam ani pomysłów ani chęci do kupowania
ja za to mam chęci ale brak mi pomysłów
bo tak z roku na rok coraz trudniej cos fajnego kupić
no i cieżko tak wymyślać, szczegolnie dla dzieci bo one teraz wszystko mają
Dominisiu Eve a co do naszego spotkania to jeśli mam być szczera to ja byłabym za spotkaniem po świetach a przed Sylwestrem. Teraz jak mam gdziekolwiek jechać to przerażają mnie te tłumy ludzi

a poza tym w tym okresie znaleźc wolne miejsce na parkingu przy SCC będzie pewnie graniczyć z cudem. Jeśli jednak bardziej pasuje wam czwartkowy termin to nie będe miała wam tego za złe

. Nic tylko będe wam życzyć udanego spotkanka
myśle że z tym parkingiem to nie bedzie aż tak źle
no ludzi pewnie bedzie duzo, ale zawsze mozemy sie umowic np. przed południem a wtedy napewno byłoby luźniej.
no to sama juz nie wiem
ja sie dostosuje, jeśli
Dominisia bedzie mogła spotkac sie po świetach to nie ma sprawy
dla was wszystko kobitki
moze byc ten czwartek a moze byc po świetach
Kocura Bura napisał/a:
Kupiłam Zuzance wczoraj śliczną sukieneczkę!
Ty nie mów tylko pokazuj koleżanko
no właśnie, gdzie fotosy????
Eve a ja sie zaraziłam kupowaniem na allegro, dziś przyszło łózeczko turystyczne a w najbliższym czasie ma przyjść pościel
no i bardzo dobrze
ciesze sie ze w koncu ktos zrozumie ze allegro uzależnia od zakupków
no to juz nie bede samotna w nałogowym kupowaniu
M zajmuje sie teraz Szymciem
wiec tylko dlatego miałam chwilke żeby do was napisać
maluch coraz wiecej czasu wymaga
i juz niekiedy nawet noszenie nie pomaga
po prostu czasem brak mi pomysłów jakie sa przyczyny marudzenia
bo najedzony, wyspany, przebrany i dalej nosem kręci
no ale najbardziej rozwala mnie hasło teściowej "a co on taki niespokojny??"
lubie ją ale to hasło juz mi uszami wychodzi
nie wiem czy ona mysli ze dziecko to mozna połozyc na caly dzien do łóżeczka i niech leży bo juz jak zakwęka to niespokojne
dobra zmykam
buźka dla mamusiek i dzieciaczków