Strona 118 z 498

: 10 sty 2008, 22:55
autor: edulita
asiu- tak trzymać w końcu nam kobitkom też się coś należy a co :-) a jutro zakupy napewno poprawią ci nastrój :-)
Oj faceci to czasami nie pomyślą coś palną i nawet niezauważają że coś powiedzieli nie tak na nich trzeba brać poprawke :ico_oczko: albo poprostu chwilami się wyłanczać i nie słuchać co paplają :-D

: 10 sty 2008, 23:06
autor: asiapanda
On niby tak w żartach pyta :ico_oczko: Wychodze na troszkę a on dzwoni co rusz, pytam po co? A on niby że czegoś szuka ale tym podobne :-D Jednak to spanie na kanapie pomogło :ico_oczko: Dziś tak siedzę, jadłam sobie sałatkę a on nagle zaczyna mi myć okna :ico_szoking: Albo coś zbroił albo faktycznie nasza kanapa mu nie słuzy :ico_oczko:
A moja maruda jeszcze nie śpi, gada do książeczki w łózeczku :-)

: 10 sty 2008, 23:21
autor: edulita
Moja też nie śpi :) ale właśnie mąż ją kompie i myśle że uśnie tzn. mam taką nadzieje:)
tylko żeby jej nic od tego choróbska nie przeszkadzało w śnie:) dziękuje jeszcze raz za życzonka i życze miłej nocki
szkoda że urodzinki są raz w roku :ico_oczko:

: 11 sty 2008, 11:09
autor: Ela28
hej

dziś jeszcze nikogo tu nie było?
Asia na zakupach?
podobał mi się tekst z napalonym 25 latkiem :ico_brawa_01:
a że Twój mąż sam z siebie myje okna :ico_olaboga: chory, czy co? :ico_haha_01:

Kasiulko, więc Wy codzinnie? :ico_olaboga: :ico_haha_01: Amelka raz dwa z tego wyjdzie zobaczysz :ico_haha_01: Cyba, że taka przekorna z niej dziewczynka :ico_oczko:

Edulito, mój Jaś rzadko choruje ale ma na okrągło te wysypki to nam do szczęścia wystarczy, chorować nie potrzebujemy :ico_sorki:

: 11 sty 2008, 11:52
autor: asiapanda
Witam moje panie
Elu ja na zakupach??? Mój mązstwierdził nagle że on musi jechac do pracy,bo przeciez to co ustalilismy wieczorem jest już nieaktualne :ico_zly: I ma pretensje że jestem zła i ja to stwierdził "mnie nie obchodzi czy ty jesteś zadowolona" Super zaczął się dzień.

: 11 sty 2008, 12:02
autor: Ela28
faktycznie Twój mąż się nie popisał :(
oj Ci faceci...kobiety lubia cos wczesniej zaplanowac i się tego trzymać a Ci zawsze w ostatniej chwili z czymś wyskoczą i się dziwią jak kobieta się denerwuje

: 11 sty 2008, 12:29
autor: Mery31
Cześć

Elu - dziękuję, mama już czuję się dobrze, cieszę się, że Jasiowi troche lepiej, ja zto dzisiaj znowu w nocy wstawałam od 3 do 5 zanim mały usnął, jestem padnięta

Edulita-zdrówka dla małej, Kornel tak naprawdę raz miał gorączkę i to chyba była trzydniówka wiecej razy nie chorował, odpukać

Asiu- nie przejmuj się, nie zawsze jest tak jak byśmy chciały

Mój mężuś dzis ma urlop ale pojechał załatwiać sprawy w urzędzie, ma wrócić koło 14 moze zajmie się małym bo mam cały dom do sprzatania :ico_olaboga:

: 11 sty 2008, 12:38
autor: asiapanda
Wiesz co Eluś ja juz nawet nie mam ochoty z nim rozmawiać. Szkoda słów. Zresztą co ja sobie myślałam, przeciez wczoraj miałam przepustkę więc starczy. A złą jestem idę sprzątać, jutro przyjada rodzice to chociaż będęmiałąz kim pogadać :-D

: 11 sty 2008, 13:44
autor: nella
heloo :-D

U nas dziś znowu śliczne słoneczko, aż chce się żyć :-D
Byłam z Maksiem u lekarza, żeby zobaczyła tę jego wysypkę ale okazało się że to nie wysypka ale i nie skaza ... uf! Przepisała krem ma pomóc - Triolerum czy coś takiego.

Asiu, właśnie że się przejmuj bo facet przesadza :ico_szoking: Wiem rozumiem i przepraszam, ze się wtrącam ale ja bym tego chyba nie zniosła.... :ico_zly:
Na Twoim miejscu wzięła bym taksówkę i jeździła z Wiki wszędzie, na zakupy, do firmy a on niech za to płaci bo nie jesteś jego niewolnicą. Wiki już nie jest niemowlakiem a i pogoda jest lepsza. No wiesz, chyba że taki układ Ci pasuje to .. sorry :ico_oczko: Wkurzyłam się :-D

: 11 sty 2008, 14:22
autor: asiapanda
Nelluś nie nie wtrącasz się :-) Ja już chyba nie mam siły, chodzi o to że chce odsapnąć, zrobić cośdla siebie, sama, oderwaćsię od tych czterech ścian. Mam po prsostu dośc bycia sprzątaczką,kucharką itp. Nie chce narzekać ale QM (kur..mać :ico_oczko:) jego teksty, obojętność, ignorancja doprowadziły mnie już chyba do załamania jakiegoś. Nie sądziąłm ze jest takim egoistom, a jak do niego mówięto jakby mnie nie widział, to jest nie do zniesienia, jakby mnie w ogóle nie było. Nie wiem gdzie popełniłam bład, chyba jak byłam wciąży i odkrylam po raz pierwszy ze mnie zdradzamogłam go wykopać,ale ja byłam głupia i naiwna. Kurde ja wciąz taka jestem,wierzę jak coś mówi, a potem się denerwuje.
Nellu ja nawet specjalnie mówięmu przykre rzeczy by jakoś nim potrząsnąć i co??? Zero reakcji jak maszyna. Przepraszam że może psuje wam tu atmosfere, ale nawet własnej matce takich rzeczy nie powiem bo usłyszę "a nie móiłąm"
Może to faktycznie moja wina bo mam taki charakter już nie wiem. Przepraszam was. Zajrzę jak jakoś uporządkuje mysli