Aga78
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 965
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:00

09 gru 2008, 00:25

przede wszystkim KASIU OGROMNE GRATULACJE !!!!!!! :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: i tysiac buziaczków dla Piotrusia :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

Janiolek ale Twoja córeczka porządna- pewnie po mamusi :-D pozazdrościć :ico_brawa_01:

Anita a list do św. mikołaja napisałas??????????

Ania świetny prezent...mniam już czuje aromat :-D

Ela ja bardzo podziwiam Twoją Amelkę i tak jest bardzo dzielna z tym żłobkiem a mikołaj może jakiś bleee był

Martusia ale fajnie masz, że brat załatwił zniżki to zawsze mobilizuje żeby się na coś ciekawego wybrać :ico_brawa_01:

u nas mikolaj dopisał: dzieci zadowolone (mama ma więcej zabawek do składania :-D ) Julia dostała od jednej babci- misia takiego co chrapie, od drugiej dresik i super sukienkę na święta, a pod poduszkę- radyjko fisher price, Adrian; klocki dinozaury i bluzę ze spidermanem
a ja zegarek :ico_brawa_01: i seksi bieliznę (szkoda że mikolaj teraz bardzo dużo pracuje i wieczorami pada ze zmęczenia :ico_placzek: :ico_oczko: )

dzisiaj trochę humor mi się zepsuł, przyjechała babeczka i zrobiła mi projekt nowej kuchni- bardzo mi się podoba ale wycena mnie przybiła.... 8000pln za same meble póki co nie mogę tego przełknąć :ico_olaboga:

powinnam się pouczyć ale jakoś cięzko się zabrać za to, niby porządkuje na święta i składam to co po zrobionym już remoncie ale też jakoś mi nie wychodzi

Julka zrobiła się taka niegrzeczna, że szok- manifestuje swoją zlość kładzie się na podłodze wali rękoma w podlogę, piszczy koniecznie chce wszystkimi rządzić :ico_olaboga: jak już chce ją jakoś ukarać to robi maslane oczka mruga całuje....nie mam do niej siły -takie to małe a takie przewrotne i cwane

:-D

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

09 gru 2008, 01:15

Aga78 pisze:Janiolek ale Twoja córeczka porządna- pewnie po mamusi pozazdrościć
Aga78, ja cierpie na straszna przypadlosc - kocham porzadek ale nie potrafie go utrzymac, to jest straszne bo bez przerwy musze sprzatac, ale nie mam na to czasu i tym sposobem mam taki bajzel ze wyglada okropnie, ale da sie go w miare szybko sprzatnac.

[ Dodano: 2008-12-09, 00:18 ]
A! Wpadl do nas Kamil (wspolpracownik Marka), pije driny z absolutem waniliowym i chlopcy byli w tesco wiec zrobili mi zapas bialych jeleni wiec pierwsza partia juz w lodowce. Jak sprawdze to kawowe i bedzie ok to moge wam sprezentowac - nie wiem czy robilyscie kiedys peeling kawowy ale dla mnie to rewelacja, nigdy nie mialam tak miekkiej skory jak po tym, tyle ze cala lazienka jest po tym brudna (a przynajmniej wanna), mysle ze takie mydelko to fajna alternatywa.

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

09 gru 2008, 09:48

No z Lenki mała pomocnica. super.
Martuuniu ja mam podobnie. Też prawie nigdzie nie wychodzimy razem, bo nie ma co z Amelką zrobić. Taki los matki. Jak gdzieś idę to sama z koleżankami, albo mój wychodzi sam z kolegami, a brakuje mi wspólnych wyjść, że hej. Ale te zniżki to super sprawa.
Aga świetnie cię rozumiem. JA jestem na etapie projektowania mieszkania i czasem też ciężko coś przełknąć. Cena to jedno. Ale inne rzeczy też denerwują. Znalazłam świetne płytki imitujące drewno na przedpokój, ale jak na płytki to drogo bo 150 zł za metr. Fakt, że są droższe, ale te nie są niczym w sumie specjalnym, ale i tak kupimy. natomiast zdenerwowałam się, kiedy znalazłam ply do kuchni, takie imitujące kamienie, ale wzór wymaga czterech ogromnych płyt, a kuchnia ma się łukiem łączyc z pokojem i płytki powinny być cięte w łuk w miejscu przejścia z kuchni do pokoju i gubi się efekt i niestety odpadły. Po co wzór, którego nie widać. wkurzyłam sie na maksa. inna sprawa to taka, że nie chcę w kuchni płytek, a szkło na ścianie takie zmatowiale i teraz problem, bo ciężko znaleźć szklarza, który się podejmnie, a jak już, to trzeba robic na raty, bo to bardzo ciężkie i jeden pas nie utrzyma się na ścianie. Szlak trafia jak człowiek rozbija się o szczegóły. Mnie łączenie, mimo że ich niby nie widać się nie podobają.
Tak więc można się wkurzyć z takim czyms, a koszty są naprawdę duże. A te 8 tys to za same meble?
Acha dziewczyny jak to jest z tą opieką na dziecko. Te dwa dni to przysługuje niezaleznie od tego czy dziecko jest chore czy zdrowe?

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

09 gru 2008, 10:59

Yvone pisze:Te dwa dni to przysługuje niezaleznie od tego czy dziecko jest chore czy zdrowe?
tak jest. Niezaleznie od stanu zdrowia mozesz sobie zrobic wolne i pobyc z dzieckiem, chociaz te dwa dni daja.
A mi w ogole wyjsc brakuje bo z kolezanka to raz wyszlam bez Lenki

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

09 gru 2008, 20:33

Kod: Zaznacz cały

żadna zabawka nie przebije słodkości. przynajmniej u nas.

Ela u nas podobnie :-D Co do opieki to przysługują dwa dni w roku kalendarzowym, jak nie wykorzystasz to przepadają, ja myslałam,że to jest jakz urlopem na żądanie,ze dzwniśz i masz, ale u mnie trzeba było złożyć wniosek urlopowy tylko zaznaczyć,że to jest opieka.
Co do mikołaja to ja też sie bałam tego przedszkolnego jak byłam mała, ale tak jak pisze marta u mnie też wyglądał masakrycznie :-D

Marta- nie na boską komedie się na razie nie wybieram, ale w niedzielie idziemy na testosteron :-D ciesze się bardzo bo film lubie, a na sztuke nigdy nie było biletów, my mamy karnety od mamy z pracy więc nic nie płacimy :-D ona nie ma czasu ani siły chodzić więc my korzystamy, jest to pewna mobilizacja, bo tak samemu to się często gęsto nie chce ruszyć z domu.

Co do współnego wychodzenia to ja nie narzekam, przez to,ze mieszkamy nad teściami nie ma z tymm problemu, właściwie raz w tygodniu sami gdzies wychodzimy. A ten tydzień to wyjątkowo pracowity, jutro oblewamy obronę kumpla i nową knajpe drugiego kumpla :-D na Szewskiej ( dziewczyny zkrakowa) nazywa się Hard Candy
We czwartek mam spotkanie grupowe, bo mamy kurs z HIV i ludzie się zjeżdżają do krakowa, a w sobote piwko ze znajomymi. :ico_olaboga: A wyspie się nie wiem kiedy bo to chodzenie na 7.30 mnie dobija, do tego Tosia od tygodnia zasypia po 22 :ico_szoking:

A co do remontów to tak własnie jest, wszystko co ładne to kosztuje, ja już odkładam kase na poczet urzadzania drugiej części mieszkania. Ja mam tyle dobrze, ze Marek prawie wszystko robi sam, więc jest zawsze ta jak my chcemy i nie płaci się za robocizne, minusem jest to,że ciągle mu brakuje czasu więc wszystko się ciągnie i ciągnie, ale coś za coś.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

09 gru 2008, 21:30

Yvone fajnie ze macie juz 2 mieszkanka...a urzadzanie to fajna sprawa ale bardzo meczaca zarowno kieszen jak i mozg :ico_oczko: kiedy planujecie sie wprowadzic???My razem wychodzimy jak jestesmy u rodzicow i wtedy to na maksa :ico_brawa_01:

Aga no 8 tysiaczkow to niezla sumka jak na kuchnie a super ze wymazona.Noi prezentow pogratulowac musze!!!!

Janiolek ja sie zapisuje na to mydelko :ico_brawa_01:

Ania :ico_brawa_01: to faktycznie szalony tydz :ico_brawa_01: Hard :ico_brawa_01: candy??? :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: fajnie!!!mozemy sie tam wspolnie kiedys wybrac :ico_brawa_01:

A my znowu w m1 bylismy po buty tym razem dla A...dzien taki sobie bo troche sie skompromitowalam na tych zajeciach ktore prowadzilam ale po 4 godz snu mialam to w d...i nadal mam w sumie...mam nadzieje ze Nelka da sie dzis wyspac...

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

09 gru 2008, 21:51

Witajcie:)
no fakt nie psalam do Mikołaja ale myslalam ze sie sam domysli... Aga a ty to chyba napisałaś:)
Aga i Yvone ale bym sobie pourządzała tak jak wy ale w moim mieszkaniu to chyba nic mi sie nie chce robic a na nowe mnie narazie nie stac...
Janiolku nie jestes sama ja z tym utrzymaniem porządku mam to samo zwlaszcza teraz jak jest Kacper bałaganiarz:)
Preudenc tych tesców nad to ci szczerze zazdroszcze... myślałyście juz o sylwestrze my dalej nic nie mamy zarezerwowane Kacpra zostawiamy u mojej mamy albo u cioci bo sie zgodziła go wziaść do siebie tylko ja sie boje jak to zniesie on nigdy nie spal poza domem bez nas... boje sie ze zaplacimy za sylwestra i przed polnoca bedziemy musieli uciekac bo maly sie obudzil i chce do domu...
A ja musze pochwalic tego mojego syna wczoraj wszedl sam na 4 pietro :ico_brawa_01: moze to juz powoli koniec mojego dzwigania a przydalo by się bo wazy 13 kilo... no i dzisiaj kupa do nocnika bez awantury ze nie bedzie siedzial zreszta zrobil sie jakis grzeczniejszy ostatnio a jak go chwale to sie tak pod noskiem usmiecha.

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

09 gru 2008, 22:02

Martuuniu nie wiem czyc Cię to pocieszy, ale metodologia badań to jest przedmiot nie do przegryzienia i dla prowadzących i studentów. Raz miałam zastępstwo za koleżankę i naprawdę się męczyłam i to fizycznie już w trakcie ich przygotowywania, mimo iż materiały miałam od niej, ale jakoś poszło- dużo dygresji. w sumie nie znam ani jednego pasjonata tych zajęć, choć o tym się nie mówi. Tak więc się nie przejmuj. Przedmiot paskudny dla każdego, ale niestety jak to w życiu bywa, bardzo potrzebny i dobrej pracy bez wiedzy, gdzie szukać i jak nie napiszesz.
Co do przeprowadzki, to na razie zbieramy, zamawiamy katalogi i projektujemy. mieszkanie oddadzą w maju, ale już na nim byliśmy. mój m jest taki pedant, że musi mieć wszystko wcześniej rozrysowane, zaprojektowane, nawet ilość płytek musi się zgadzac na rysunku z tym co jest realne. trochę z tym jest roboty, ale wiadomo ile czego i za ile pójdzie. 8 tys to jest dużo, ale ja widziałam naprawdę świetną kuchnię za 36 tys i to beż dotykowych szafek i sprzętu kuchennego, a powiem wam, że wyglądała jak te meble z lat 80. kolorystyka i kompletny minimalizm, nawet ozdobników w postaci szkła nie było. JA mam Pruedence podobne szczęście jak ty, że mój m dużo robi sam i na wielu rzeczach się zna, plus oczywiście mój brat, który ma firmę budowlaną. :-D
Rany ja już tak dawno też nigdzie nie wychodziłam. jak ja ci Pruedence zazdroszczę, ale tak pozytywnie.
Martwi mnie ten mój doktorat. promotor trzyma pracę od sierpnia, oddaje w ratach, ale to ciągle nie wszystko, a ja już bym chciała całośc czytac i edytować. w końcu w lutym obrona, a do recenzji musi pójść w styczniu. ech jak ja zdążę i jak przejść promotora. na e-maile nie odpisuje. jadę w czwartek na konsultacje i spróbuję porozmawiac, bo siedzenie na seminariu i słuchanie o rzeczach, które są ciekawe, ale nie dotyczą mojej pracy, to według mnie strata czasu. w końcu pewności nie mam, że omówione zostaną moje rozdziały. ech, jakoś to w końcu będzie. Ale ta końcówka to jest męcząca.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

09 gru 2008, 22:21

Anita to gratuluje nowego wcielenia Kacperka-aniołka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Wiesz powiem Ci ze jak pierwszy raz zostawialam na noc Nelinke to tez mialam takiego stresa ze masakra...a co sie okazalo spala cala noc!!!Wiesz mysle ze nawet jak troche pomarudzi to nikt Was z sylwka sciagac nie bedzie...Mowie ci bedzie dobrze!!!Na pocieszenie dodam ze my zostawiamy Nelinke z rodzicami na 4 dni i wiem ze bedzie dobrze!!!

Yvone no masz racje z ta metodologia...niewdzeczne i paskudne...ale bez tego nie da sie napisac niczego...
Ty sie Kobito z tym doktoratem meczysz!!!A najgorsze jest to ze chcesz miec to szybko z glowy a ktos Ci to wydluza i jeszcze stresowac sie musisz czy zdazysz... :ico_zly:
36 tys za kuchnie...to dopiero sumka...moja kumpelka zrobila kuchnie za 25 ale cala i to w domku wiec bardzo duza,podobno piekna, ja jej nie widzialam ale na swieta mam ja odwiedzic to sie pzrekonam...

Nie wiem czy Wam pislaam ale w czwartek wyjezdzamy,nelinke zawozimy do mej Mamuski,a w piatek jedziemy do poznania,Adas ma impre firmowa a ja jade do psiapsiolki na ploteczki i zostajemy do soboty :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dzien bez Nelinki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ale sie stesknie za ma kruszynka ale fajnie :-D
Dzis Nelinka w sklepie przyniosla mi lalke i powiedziala mama lala i przytulila laleczke :ico_placzek: jakie to bylo slodkie... :-D

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

09 gru 2008, 23:13

a ja po wczorajszej imprezce pospalam do 9 wiec nie bylo sensu jechac na jeden wyklad, zdecydowalam sie pojechac do Sosnowca, zlozylam makulature o zasilek i w styczniu dostaniemy 3 stowki, bo bedzie wyrownanie za grudzien, a do rodzinnego dostaniemy jeszcze dodatek 60zl z tytulu ksztalcenia i rehabilitacji dziecka niepelnosprawnego - panie w naszym MOPSie sprawiaja wrazenie jakby chcialy rozdawac pieniadze - nie wpadlabym na to ze taki dodtaek nam przysluguje. Troche meczyly mnie mysli ze wykorzystuje chorobe LKenki do wyciagniecia kasy, ale skoro panstwo daje to trzeba brac, a nie pogardzimy tym pieniazkiem bo sie przyda. Wrocilam i musze brac sie do nauki - jutro kolokwium z ukrainskiego.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość