Witam....jakoś ponuro..I zapalam światło
Majka, Karolek i Filipek śliczniutcy! na prawdę, reklama polityki prorodzinnej...
Ja wróciłam przed 8...Hania śpi, ja zaraz spadam jeść, bo zaraz mają być goście...Na których
Glizduniu już nie mam cierpliwości, ale trzeba to znieść
Wczoraj przed wyjazddem ścięłam się z J...Znów szystko musiałam sama, nawet spakować jego szczoteczkę i przypomnieć o piżamie...A jaśnie pan spakował wózek do auta...I jeszcze mi wypomina, że przecież cóż ja takiego zrobiłam

No nonono mnie poważnie

Aż się poryczałam i chciałam zostać, ale...Pojechaliśmy i nie zamieniłam z nim ani słowa. Fajnie nawet było. Hanka grzeczna, spała na dworze do 20 z minutami, potem kąpiel w misce

było harcorowo! ale się udało. Poszła spać a my dalej na grilka...Elektroniczna niania miała dyżur

No a o północy nasze dziecię się obudziło i trzeba było karmić...chyba w obcym miejscu tak zareagowała. POtem spała już do 6...no i po7wracaliśmy. W domu J przeprosił...no i co ja z nim mam???
Pisałam do
Gosi wczoraj, musiałam sie wyżalić...i oni też się pokłócili...co się dzieje babeczki???A!J mi jeszcze powiedział, że na jakąś terapię mnie musi wysłać!

No po prostu komplement jak ch...
Dobra, idę zjeść, bo nie zdążę i porażka...
Miłego dnia...wejdę wieczorkiem...pa!