leżę sobie w łóżku z laptopem na kolanach, oglądam M jak miłośc, zajadam paluszki, Zuzia śpi a mąż na piłce.. chwilo trwaj
ależ ja ci zazdroszcze, to moja marzenie żeby mieć chwile spokoju.
co do kawy ja pijam baaardzo rzadko . ale czasem jak mnie najdzie robie sobie taką z ekspresu ciśnieniowego ze spienionym mleczkiem i posypaną kakałkiem ,mniam
jeżeli chodzi o " prawie mamusie" to ja takowej nie posiadam wiec cieżko mi sie wypowiadać. Wprawdzie spotykałam sie z ojcem dzieciaków 8 lat ale mój kontakt z jego mama był znikomy, niby mnie lubiła, ale z tego co wiem to po prostu cieszyła sie ze teraz ja mam na głowie jej okropnego synusia i ja sie z nim uzeram a ona ma spokój.

ale mam nadzieje że kiedyś bede miała teściową
Tynusz1, co z twoim zdjeciem ??
Dzis sobie zrobię na pocieszenie Kopiec kreta, bo kiedyś Tynusz tak o nim pisała
ale mi dziewczyny checi narobiłyście, ale dzisiaj juz chyba nie upieke
