Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Martula to jest post, przeczytałam :D
Dziewczyny spryciule już sobie po nocach gadają, dzielna mamcia jesteś, takie dwa maleństwa masz, jestem pełna podziwu, jestteś niesamowita. Ciesz się że Lila jeszcze tylu zebów nie ma,ni ema czym gryźć Ja już na dole czuję kolejne czwóreczki, sądze że max za dwa tyg będą już...
A drinka to bym się napiła, jak nic upije się na otwarcie, ale tak na maxa, mąż zajmnie się Wiki, bo on nie pijący, a ja dam czadu a co :D
Uciekam coś zjeść, wczoraj cały dzień nie jadłam, doła jakiegos miałam, i praktycznie dopiero chyba po południu zjadłam ale dopiero dziś. Niedobrze, bo to tak źle, ale jak mam stresy to wtedy nic przełknąc nie mogę

Acha kochane dziękuję za super e-maile, milusio się gadało

hej :)

U nas tragiczna noc, ząb wychodzi i był ciągle płacz, oj nie wyspalismy się

IWciu, oczywiście że się starasz pojawiać, ale Mazia, Aneta a zwłaszcza Asia były ostatnio tu praktycznie stale, kiedy nie zajrzałam - Asia coś pisała, dlatego o nich napisałam, a nie wspomniałam o tych, które wieczorkiem wpadają, choć oczywiście też są naszymi cennymi forumowymi kobietkami :) Więc proszę nie miej do mnie pretensji, już tu u nas dosyć było wczoraj pretensji. Ja Ciebie bardzo lubię i lubię kiedy zaglądasz, więc duży buziak na zgodę mam nadzieję?

U nas nocka minęła z jedną pobudką o 2 chyba. Joachimek dziś w lepszym nastroju i nie ma niepotrzebnych nerwów , siedzi i przeglada swoje książeczki

Elu współczuję nieprzespanej nocy.Jedyne pocieszenie to,że te zęby wychodzić wiecznie nie będą

Asiu czy jest jakiś sposób abyś sie nie dołowała?Ja to mam swój sprawdzony sposób na odreagowanie nerwów.Gorąca i pachnąca kąpiel a do tego ulubiona książka.
Ostatnio w książkach Moniki Szwaji się troszkę zaczytuję

I już po kawce i zaraz zabieram się za pranko i lekkie sprzątanko.

Do potem.

http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... caid=14dc2

Hehehehe

Uśmiałam się z posta Maritki. Maaatkoooo jaka z niej przesłodka gaduła Lubię gaduły, bo ja z natury małomówna jestem. Jak wiadomo przeciwienstwa się przyciągają. Pewnie dlatego tak bardzo polubiłam Margo, która przy spotkaniach na żywo stara się nie dopuszczać mnie do głosu Marto dorga, ja poprostu wymiękam przy Twoich postach i troszkę zazdroszczę tej coraz większej już rodzinki. Ja narazie nie potrafię się zdecydować na kolejne dziecko, było w planach za 1,5 roku, ale jak to będzie z pracą to nie wiem, a bez pracy się nie zdecyduję

Widzę, że też macie problemy z fochami swoich dzieci. Mój Hubi ostatnio wypróbowuje na ile można sobie pozwolić. Potrafi rzucić się na podogę i walić brodą w panele Ale nie ze mną te numery Udaję, że nie widzę i wychodzę. I niech sobie wtedy ryczy, zresztą też udaje. Cwaniak mały

Anetko, kurna też muszę posprzątać dzisiaj ale mam lenia jak nie wiem. Ta pogoda wyprowadza mnie z równowagi. Spacery są teraz męczarnią (a zwłaszcza ubieranie-ubieramy się praktycznie w piwnicy bo w domu się nie da )

Zmykam. Może podczytam coś potem

Dzieńdobelek buziaki na ładny sloneczny poranek

Dopijam kawkę i ide budzic moje dziecię, padła o 22 i śpi nadal,kochana łobuziara.
Anetko wiadomości szok, kurcze w tym wieku to ja chyba nawet nie wiedziałam co do czego
Eluś współczuję nocki, jak już wyjda ząbki to zobaczysz Jaś będzie aniołkiem.
Maritko jak Rożyczka? "Je troszkę więcej, linie chce trzymać ? Będzie OK skoro Lili tak też miała a zobacz dziewczyna jest jak marzenie.
Mąż się dziś śmiał że kupiłam sobie długopis z żyrafką w serduszka no co dziecinnieje na starość, trzeba umilać sobie życie drobiazgami...

[ Dodano: 2007-11-21, 09:56 ]
Joluś z tymi panelami mam to samo, skubana się kładzie i co rusz tak ukradkiem luka czy ja patrzę Ja nawet nie sądziłam że tak mały człowieczek może być taki cwany.

Witam

Elu Ty mnie nie przepraszaj ,bo nie ma za co.Ja tylko tak nap[isałam w kwestii sprostowania ,wiem ,że nai miałaś nic złego na myśli.Ale z drudiej strony-miło sie czyta takie cieplutkie słowa pod swoim adresem,chyba częściej coś "zamącę" Przecież nie będziemy się na siebie boczyć,a ja i tak tu zaglądam choć czasem mam wrażenie ,że mnie nikt nie czyta.Nie o to chodzi , ogólnie się dobrze czuję w Waszym towarzystwie i jest ok. Buziaczek na przeprosinki przyjęty i ode mnie tez duży buziak i zgoda

Asiu nidługo wyschniesz na wiór jak tak sie bedziesz regularnie odżywiała

My też mamy nieciekawą nockę za sobą,ale tylko przez to ,że Bartek się często budził .Mam nadzieję ,że niedługo z tego wyrośnie...

U nas dziś piekna pogoda,chyba zaraz brykniemy na spacer i straszny bałagan mamy w pokoj u ,Bartek się bawi na c ałego,dobrze,że na razie nie marudzi

na te wiadomości aż mnie zimne ciary pzreszły, jak ustrzec swoje dzieci przed takim okrutnym światem? ja chyba swojego zapiszę na jakieś sztuki walki...

Jolu, u nas też teraz spacery to męczarnia, ubieranie, potem szkoda mi go w wózku trzymać żeby nie zmarzł więc chodzimy trzymając się oczywiście za łapkę, naszarpiemy się przy tym, kości mnie potem bolą, a spacer trwa pół godz.
A wiesz, że ja zawsze Ciebie za gadułę miałam? Ale wiadomo że na forum nie wszystko widać

Tak tak Maritko, Róża trzyma linię tak jak Lila, Lila nigdy jakoś za dużo nie ważyła, ale zawsze była w normie, i buziak dla Róży w maleńki bolący brzuszek.

Asiu, faceci się nie znają, na pewno długopis jest full wypas ;)

Iwciu no ja wiem, ale mnie dosłownie jedzenie w buzi rośnie, jak mam stresy normalnie jesc nie mogę nawet tego co lubię, dziś płatkami się zapchałam.
Ja lubie mój długopisik ja generalnie lubię takie pierdółki, ale co do długopisów czy ołówków ro zawsze słabośc miałam, kleptomanka ze mnie, jak jeszcze się uczyłam to zwsze w torepce miałam pelno długopisów niewaidomo skąd Jak jestem w markecie, ostatnio żadko, to zawsze idę na regały z zeszytami, długopisami, nie mam pojęcia czemu
Dobra uciekam dac Wiki kaszkę, potem sprzątanko, pranie jakieś tam mam itp.

Witam wszystkie piszące i nie piszące Ale jestem mile zaskoczona jak zobaczyłam ile napisałyscie ale miałam czytania. Czytała ze mną matyldzia i strasznie jej się podobały te ikonki skaczące, klaszczące itp. tak się śmiała że ja znią Teraz położyłam ją spać żebym mogła coś napisać. Oj dziewczyny widze,że łączą nas te same problemy od paru dni nie śpie matyldzia wstaje w nocy i domaga się jedzenia nawed dwa razy no chyba jedzenia bo jak dałam jej sok to za pół godzinki znowu popłakiwała a jak dałam jej o 1 mleka to spała do 5 i znowu mleka To jest jakiś koszmar jeszcze dodatku ta starsza tez się budzi a to przykryj mnie a to pić już mam dosyć wysiadam. A co do foch to nawet nie mówie moja matyldzia robi narciaża kładzie się na brzuch ręce w zdłóż ciała i krzyczy

JAś śpi, a ja zamiast sprzątać do Was przylazłam
On tak czujnie śpi, że boję się hałasować sprzątając

IWciu jak to nikt nie czyta, co to za dziwne myśli!
Co tam bałagan, najważniejsze, żeby dziecko dobrze się bawiło, ja z takiego założenia wychodzę ;)
I ja Ciebie podziwiam za te nocne karmienia, bo ja do 6 miesięcy wytrzymałam, ledwo... i dłużej tak nie dałabym rady, a Ty niewyspana i zawsze cały dom pod kontrolą, ja bym padła.

Asiu, mam nadzieję, że te stresy niedługo pójdą precz i apetyt Ci wróci.

A gdzie Mazia? Zaspała?

UCiekam jednak do jakichś robótek, póki JAś nie wstanie.

[ Dodano: 2007-11-21, 10:39 ]
Mazię wywołałam
To prawda że te nocne pobudki są nieludzkie, kiedy te dzieci zaczną normalnie spać