Strona 120 z 621

: 14 sty 2009, 15:33
autor: miszka
Witam kochane!
Ja dzis szybciutko ,bo chwilowo nie mam czasu,ale musze sie pochwalic pierwszym ryzykiem i samodzielna herbatka.Poczytam Was pod koniec tygodnia :ico_sorki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 14 sty 2009, 16:31
autor: zirca
oczopląs widać....właściwie na pierwszy rzut oka....brak koordynacji ruchów gałek ocznych....z tym że wiadomo-nikt obcy o to nie zapyta, bo głupio.... :ico_olaboga: ja widziałam że z Mała jest coś nie tak, chocby dlatego że poza tymi oczkami, miała paranoiczny lęk przestrzeni, chciała być ciagle noszona, bardzo kiepsko reagowała na usmiech mamy...ogólnie mało komunikatywana....
a Rodzice....przypuszczam że wierzyli że to nic takiego....bo czasem dziecko zezuje....
dziś będę wiedzieć więcej, w każdym razie Maleńką czeka makabryczna ilosć badań neurologicznych, usg i tomografia mózgu etc....muszą wykluczyc problemy na tle neurologicznym. Jesli okaże sie że to tylko nie teges z oczkami, to będzie dobra info. Tak czy inaczej czeka ich batalia o wzrok córeczki.... :ico_placzek:

miszka, no to jesteś pierwsza!!!! :ico_brawa_01:

: 14 sty 2009, 18:06
autor: Agusia1982
ale musze sie pochwalic pierwszym ryzykiem i samodzielna herbatka
no super :ico_brawa_01: ślicznie niunia wygląda z tą buteleczką i w ogóle słodziutka,już taka duzia :-) :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2009-01-14, 17:09 ]
miszka a ile dałaś jej jak na pierwszy raz?? ,bo też sie do tego przymierzam,wczoraj dałam małemu polizać jabuszko,ale mu smakowało :ico_haha_02:

: 14 sty 2009, 18:42
autor: slonko2008
musze sie pochwalic pierwszym ryzykiem i samodzielna herbatka.
kochana jestes pierwsza odwazna :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ja jeszcze poczekam narazie tylko cycek nie wiem jak długo jeszcze dam rade bo mleka chyba coraz mniej :ico_placzek: :ico_placzek:

: 14 sty 2009, 18:56
autor: miszka
Dziekuje dziewczynki :ico_sorki: Agusia dalam jej 3 malenkie lyzeczki,kolejne 3 dam jej wieczorkiem ,pozniej powolutku bedziemy zwiekszali ilosci :ico_brawa_01:

: 14 sty 2009, 20:10
autor: mmarta81
Miszka :ico_brawa_01: SUPER :ico_brawa_01: brawa dla Natalki :ico_brawa_01: jaka duza juz dziewczynka i jaka samodzielna :-D
my jeszcze okolo 2,5 miecha na mleku :ico_noniewiem: jak sie uda :ico_sorki:
leb mi dzis peka :ico_olaboga: a Marcin sobie pojechal do klegow :ico_zly: i kude sama caly dzien z mala siedze

: 14 sty 2009, 20:27
autor: aniafs
witajcie mamy! Ja z małym pytankiem do koleżanki Zirci. Zauwazyłam, że nosisz swoje maleństwo w chuście?? Ja tez sie nad tym zastanwaiałam...Chciałam zasięgnąć Twojej opini na ten temat, czy warto zainwestowac i kupic chustę?? jak to się sprawdza w praktyce?? z góry dzięki za odpowiedź

: 14 sty 2009, 21:27
autor: adia26
Czesc dziewczyny my bylismy dzis u lekarza wiec maly po ogladnieciu gardelka i uszek osluchaniu plucek jest zdrowy, a to ze ma katar i troche kaszle to zwykle nadziebienie :ico_sorki: ,za to ja troche gorzej dostalam jakies antybiotyki i od jutra zaczynam branie :ico_noniewiem: , po wyzdrowieniu mam jeszcze zrobic badanie krwi by wykluczyc problemy z tarczyca :ico_noniewiem: niewiem czemu ale poce sie cholernie nawet za przeproszeniem przy sikaniu :ico_oczko: , moze to choroba ,moze hormony :ico_oczko:
ja dzis dalam Kacperkowi trozke jabluszka i maial dokladnie taka sama mine jak towja Natali Miszka :ico_brawa_01: i wielkie brawa za samodzielnosc dla malutkiej :ico_brawa_01:

: 14 sty 2009, 23:13
autor: Agusia1982
po wyzdrowieniu mam jeszcze zrobic badanie krwi by wykluczyc problemy z tarczyca niewiem czemu ale poce sie cholernie nawet za przeproszeniem przy sikaniu , moze to choroba ,moze hormony
ja kochana też sie tak poce,ale ja jestem po usunięciu tarczycy i biore hormony oraz dodatkowo wapno i właśnie po tym wapnie tak sie poce,no i od hormonów ogólnie,to jest problem jak cholera,a latem to juz w ogóle masakra,no ale cóż choroby sie nie wybiera ona sama nas dopada :ico_zly: nie ma na to sposobu niestety żadnego :ico_zly: ale jestem po operacji już 5 lat i przywykłam do tego problemu :ico_noniewiem:
miszka to super,ja też bym już chciała małemu podać kaszke lub jakieś jabuszko tarte ale chyba jednak poczekam troszke,jak narazie to tylko cyc,zobaczymy jak z tą wagą małego 27 stycznia,i wtedy sie okaze :ico_noniewiem:
,za to ja troche gorzej dostalam jakies antybiotyki i od jutra zaczynam branie
no to szybko wracaj do zdrowia mamuśka :-) żebyś miała siłe dla Kacperka no i dobrze że u malutkiego to tylko przeziębienie :-) zdrówka kochani!

: 15 sty 2009, 00:47
autor: zirca
Agusia1982, to Tobie wycharatali tarczyce z przytarczycami?
Bo moja Mama ma podobny problem-musi brać Eutyrox i wapno :ico_noniewiem: i tak juz od chyba 17 lat...tężyczka....omyłkowo jej chirurg partacz przytarczyce wywalił.... :ico_zly:

aniafs, powiem tak-zanim urodził się Bu-Bu, siedziałam masę godzin w internecie i czytałam tony róznych artykułów i forów internetowych. Taka mania-musiałam wkuć teorię :-D a że jestem biologiem ze spec.weterynaryjną (niespełnionym lekarzem :ico_oczko: ), skoncentrowałam się na badaniach naukowych i analizach zamieszczonych na profesjonalnych stronach, do których dzięki promotorowi, mam dostep. Tam tez zetknęłam się z badaniami dotyczacymi zjawiska "kangurowania". Dotyczy to przede wszystkim wcześniaków, ale daje genialne rezultaty równiez u dzieci urodzonych o czasie. Chodzi o to, żeby dziecko jak najczęściej leżało nagie u matki na piersi, tak by słyszeć bicie jej serca i być ogrzewane ciepłem jej ciała. W przypadku wcześniaków stosuje sie właśnie ścisłe wiązanie w chuście. I matka chodzi z takim maluszkiem przy sobie przez kilkanaście minut, a potem maluch wraca do inkubatora. Wcześniaki traktowane w ten sposób znacznie szybciej przybieraja na wadze, sa zdrowsze i silniejsze.
Co do zdrowych dzieci-odkryto,że traktowane w podobny sposób, mają mniejszy lęk separacyjny, są pewniejsze siebie, bardziej komunikatywne, rzadziej płaczą, rzadziej tez cierpia na kolki itp. W mysl tej zasady Alex spedził na mojej klacie dwa pierwsze tygodnie swojego zycia-to znaczy nie non stop, ale mniej wiecej połowę doby.
Nie mogę narzekać-jest radosnym, samodzielnym Bejbikiem, od prawie miesiaca przesypia całą noc-od 20 do 5 rano, rozwija sie swietnie. Jest również bardzo komunikatywny. Czy jest to zasługa tej starej jak swiat metody? nie wiem....ale dawniej kobiety cały połóg spedzały z dzieckiem w łóżku. Nie było również wózków.
W chuście noszę Synka dopiero od niedawna, ale z niechęcią patrze juz na wózek. Aluś ją uwielbia, a ja jestem mobilna jak nigdy dotąd.
Z resztą-o sprawie napisano juz sporo-poszukaj w google, albo przejrzyj forum chusty.info tam znajdziesz medyczne powody, dla którego warto zdecydować sie na chustę i subiektywne obserwacje "nosicielek" :ico_oczko:
Wszystko zalezy od twojego podejscia. Niektórym po prostu nie podoba się wyglad, inni maja tryb życia "niepasujący do chustowania". Ja w wychowaniu dziecka jestem "naturalistką", wierzę że metody wypracowane tysiące lat temu są lepsze niż wytwory naszej konsumpcyjnej cywilizacji, czego dowodzą badania prowadzone na dzieciach w prymitywnych plemionach. Jak znajdę linka, to Ci zapodam.
Najwiekszy problem to brak skali porównawczej-nie będe miała szansy najpierw wychowywać Synka w jeden sposób, a potem zacząć od początku druga metodą i sprawdzic która jest lepsza :ico_oczko:
Przekonana jestem jednak, ze robię dobrze. Że to najlepsze, co mogę mu dać. Jesli i Ty bedziesz tak czuła, działaj. Nie rób nic bez przekonania, bo i dziecko to wyczuje. A dlaczego pisze tak powaznie? bo noszenie w chuście to nie tylko sposob transportu-to filozofia wychowania. O czym przekonasz sie czytając fora.