: 08 sie 2009, 09:28
mnie czeka też małe malowanie, w pokoju syna likwidować będziemy naklejki bo mu się już nie podobają i trzeba będzie zaszpachlować bo odchodzą z tynkiem i zamalować ale to myśle we wrześniu gdzieś
na 16 mam wizytę jeszcze muszę zadzw do niej i potwierdzić
najbardziej to chyba syn się nie może doczekać, ale za to wczoraj mnie tak wkurzył że ja ryczałam i on, już 2 dzien mu mówiłam aby kurze starł na półce z figurkami bo ja nie mam zamiaru ich wymijać a on cały czas czasu nie miał a na dodatek focha puszczał tak się wpieniłam że mu je wszystkie zwaliłam na podłogę i się poryczałam a on razem ze mną, ale w końcu starł tam kurze i poukładał zajeło mu to godzine, i pow mu że jak nie będzie się słuchał następnym razem też tak zrobie chyba się wystraszył
zawsze mu odbija jak przyjeżdżają dzieci innych do teściowej i ten mały baran bierze z nich zły przykład i zaczyna pyskować, ale po wczorajszym chyba juz sie nie odważy, teściowa też zła bo wnuki jej podrzucają i mają gdzieś czy ona ma czas im gotować sprzątać po nich i widać że jej to nie na rękę bo kasy też nie ma na ich zachcianki, ostatni jednego gówniarza tak opierdzieliłam że zadzwonił po ojca aby go zabrał, chłopak 14 lat a przeklina jak cholera, a wkurzył mnie bo wlazł do mnie na korytarz (nawet nie słyszałam) i syna piłkę zabrał bez pytania, syna nie było wtedy i bezczelnie kłamał że leżała na podwórku i z mordą skakał, jak mój mąż zwrócił uwage bo jego ojca (swojego brata) aby po pijanemu nie woził dzieci to ten gówniarz pow do kolegów ojca co z nim jeździli (też pijani) aby mu wpierd... melina normalnie
na 16 mam wizytę jeszcze muszę zadzw do niej i potwierdzić


zawsze mu odbija jak przyjeżdżają dzieci innych do teściowej i ten mały baran bierze z nich zły przykład i zaczyna pyskować, ale po wczorajszym chyba juz sie nie odważy, teściowa też zła bo wnuki jej podrzucają i mają gdzieś czy ona ma czas im gotować sprzątać po nich i widać że jej to nie na rękę bo kasy też nie ma na ich zachcianki, ostatni jednego gówniarza tak opierdzieliłam że zadzwonił po ojca aby go zabrał, chłopak 14 lat a przeklina jak cholera, a wkurzył mnie bo wlazł do mnie na korytarz (nawet nie słyszałam) i syna piłkę zabrał bez pytania, syna nie było wtedy i bezczelnie kłamał że leżała na podwórku i z mordą skakał, jak mój mąż zwrócił uwage bo jego ojca (swojego brata) aby po pijanemu nie woził dzieci to ten gówniarz pow do kolegów ojca co z nim jeździli (też pijani) aby mu wpierd... melina normalnie