Ulcia uważaj na siebie
Właśnie wróciłyśmy ze spacerku i zakupów oczywiście Eliza zabrała ze sobą
wózeczek z lalą i oczywiście kto musiał prowadzić do domku... no mamusia
Bo niunia zajadała się lizakiem a wtedy ręce muszą być wolne
Ale co tam wszytko dla niej
Teraz czytam sobie na WP i co "dwuletni chłopczyk udusił się sznurkiem od żaluzji"
Był pod opieką babci, a ona na chwile poszła do kuchni
Ja wiem,że przy Elizie nie może być żadnych kabelków ani sznureczków
bo obkręca je sobie na ręku zawiesza na szyi a do tragedii nie wiele wystarczy.