Strona 120 z 150

: 22 lut 2011, 15:34
autor: tibby
i :ico_tort: od Tobisia za 10 m-cy.

: 22 lut 2011, 19:55
autor: Samanta
Dla świętujacych wielkie sto lat ;)

Zgadzam się w zupełności z Martalką, że teraz powszechnie dostępne są przeróżne metody nauczania/stymulowania niemowląt i jak ze wszystkim nie przesadzałabym. Bobo miganie natomiast jest fajne wizualnie, tzn. robi wrażenie gdy widzi się bobasa migającego ale nie znam wypowiedzi psychologów na temat ogólnego wpływu na rozwój maluszka. Ja też myślałam o tym by Laurę zaczać uczyć migać ale nie dokońca jestem przekonana i dlatego nie rozpoczełyśmy nauki jak dotąd. Uczymy się natomiast rozpoznawać przedmioty i Laurenka potrafi wskazać kaczkę, misia i żabkę ;) I postawiłam na muzykę. Zakupiliśmy bębenek, grzechotkę, kołatkę i bawimy się muzycznie co jakiś czas wystukując rózne rytmy...
pomysły spędzania czasu z maleństwem nie mają granic, jedno jest pewne - nic na siłę i wszystko w formie zabawy i wtedy kiedy chce dziecko i my chcemy, bo zmuszanie się do czegokolwiek uwazam za mało rozsądne gdyż dziecko na pewno to wyczuje i juz nie będzie miało takiej radosci, którą chcemy mu zaoferować.

: 22 lut 2011, 20:53
autor: julchik22
Martalka, wszytskiego najlepszego!
tiby, :ico_brawa_01: dla Tobiaszka!
Dwiewczyny, ja też nie uważam że za wszelką cenę trzeba "robić" z dziecka geniusza, zabierając mu najzwyczajniej dzieciństwo. Podobnie z miganiem - gdybym już chciała się tego nauczyć to tylko i wyłącznie poprzez zabawę gdyby takowa odpowiadała mojemu dziecku :)

: 22 lut 2011, 23:56
autor: Martalka
Samanta, ja też stawiam na muzykę. Właściwie potrafię cały dzień prześpiewać- tak mam i już :) Pamiętam, ze mój tata też często śpiewał, zwłaszcza w samochodzie. Damian wtóruje mi zawsze, szybko uczy się piosenek, często sam zaczyna, a Niunia się przygląda z zaciekawieniem.
Śpiewam im dziecięce piosenki z mojego dzieciństwa (fasolki, kukulską ;) hehe), albo lalala zwykłe na rózne melodie, a z płyt słuchamy wszystkiego chyba. Metallica s&m, albo Sting też były :) Dzisiaj Bartek i Damian grali z wujkiem na bębnie zrobionym z kartonu. Jeden wystukiwał rytm, drugi powtarzał. Damian za każdym razem po swoim występie mówił: "no, nawet mi się udało" :ico_haha_01:

Myślę, że o zmuszaniu nie ma mowy, bo raczej niemowlaka nie da się zmusić. Dla takiego bobka wszystko jest ciekawe, wszystko chłonie. I to od naszego wyczucia zależy, czy nie przestymulujemy biedaka :) Ja się osobiście o nas (forumki) i nasze wyczucie nie martwię :) bo wy wszystkie jesteście bardzo konkretne, mądre i otwarte babki :)

: 23 lut 2011, 15:31
autor: karo-22
tibby, :ico_brawa_01: dla Tobiaszka za 10 miesięcy! WOW :-D Niedługo roczek!!!

Martalka, wszystkiego NAJ z okazji imienin! :-D

My również stawiamy na muzykę i taniec! Ja uwielbiam i śpiewać i tańczyć, więc Nikoś cały czas pomyka ze mną tanecznym krokiem po domu :-D
Właściwie potrafię cały dzień prześpiewać- tak mam i już :)
Ja też duuużo śpiewam :-) a i Mąż się dołącza, tylko On najczęściej z wygłupami :ico_haha_01: Czyli śpiewa na różne melodie np. o śmierdzących skarpetach mocno gestykulując przy tym :ico_oczko: Uwielbiam Go za to :-)
albo lalala zwykłe na rózne melodie
Ja podobnie, albo zwykłe lalala, lilili albo moim tekstem jest np. "dzidziuleńka" :ico_oczko:
słuchamy wszystkiego chyba
My zdecydowanie jesteśmy z Mężem z cięższych muzycznych klimatów i Mąż czasem cierpi, albo słucha w słuchawkach, bo ja nie pozwalam, albo cały czas marudzę no przycisz :ico_oczko: W każdym razie liczymy na to, że z naszego Nikodema wyrośnie rockman z krwi i kości, jak Jego starzy :ico_oczko:

: 23 lut 2011, 22:31
autor: Samanta
My jeszcze stawiamy na ruch ;) zaczęliśmy jeździć na basen - cudo. lolka czuje się jak ryba w wodzie ;) obowiązkowo codziennie gimnastyka maluszka i masaż - taki nasz rytuał poranny ;) robimy to już od 7 miesiecy i nie wyobrażamy sobie zeby było inaczej ;)
A z nowości u nas to to, że Laura przepięknie raczkuje po całym mieszkaniu :ico_brawa_01: i wstaje przy meblach :ico_brawa_01:

Martalka ja widziałam na własne oczy pewną nadgorliwą mamę, która zmuszała swoje 10 miesięczne dziecko do zajęć nauki języka angielskiego :ico_szoking: po prostu sadzała je na siłę w krzesełku do karmienia, puszczała plytę z angielskim i pokazywała obrazki. dziecko zero zainteresowania ale mama twierdziła, że dziecko i tak chłonie wiedze...no commend

: 24 lut 2011, 10:20
autor: julchik22
No cóż...biedne dziecko...aż się boję pomyśleć co ta matka będzie robiłą z tym dzieckiem za rok czy dwa :ico_noniewiem:

:ico_brawa_01: dla Laury za raczkowanie!!! Samanta, a jak robisz małej masaż no i jak wyglada gimnastyka? Mogłabyś przybliżyć w kilku słowach? Oglądałam na necie różne rodzaje, ale ciekawa jestem Twojego sposobu :)

Co do stawiania na muzykę - my też spiewamy, nucimy, wystukujemy rytmy :-) no i czytamy czytamy - zabawnie to wygląda - biorę kolorowe książki z cudnymi aplikacjami i czytam Dawisiowi wiersze (najbardziej lubimy Tuwima). Mały "zajmuje się" kartkami, a ja z intonacją czytam. Mały przy tym cudnie się śmieje, a jak nagle przestaję, to robi kwaśną minkę i kaprysi aż znowu zacznę czytac i znowu jest ok - i tak dotąd aż Małemu się nie znudzi - to On decyduje kiedy kończymy :-) Śmiesznie to wygląda i nawet nagraliśmy to na kamerkę - staramy się chwytac te chwile które najbardziej lubimy :-)

: 24 lut 2011, 12:39
autor: tibby
julchik22, u nas czytanie wygląda bardzo podobnie. mamy dwie ulub. książeczki - Sloń Trąbalski i Małpa w kąpieli (tuwima). Nie interesuje go tekst który rzeczywiście jest czytany, ale te kolorowe obrazki. Opowiadamy mu co na nich jest, naśladujemy zwierzątka, potem Tobiś na wszystko pokazuje paluchem i się śmieje :ico_haha_01: I tak w kółko. Lubi to bardzo. Ale musi sam chcieć, bo teraz nauczył się odpychania i grymaszenia. Jak mu się coś nie podoba owraca glowę, grymas na twarz i odpycha wszystko rękami, czasem nawet waląc w książkę/jakąś rzecz. :ico_noniewiem:
A z nowości w umiejętnościach - to potrafi pokazać jaki jest duży i "myju myju rączki". :ico_haha_01:

: 24 lut 2011, 18:27
autor: Samanta
My też uwielbiamy czytać ;) najlepsze książeczki to te o zwierzętach, a najśmieszniej w domu jest wtedy, kiedy mama naśladuje odgłosy zwierząt. Śmieje się zarówno Laura jak i tata ;) no bo jak pokazac jak robi szczur??? ja mam swój sposób, a uśmiech rodzinki jest wówczas bezcenny ;)

Pięknie Tobiś pokazuje ;) fajne to jest ;) Laurę nauczyłam pokazywać "mała głowa" ;) i robić cześć. Jak ktoś do niej rączkę wyciągnie do przywitania się, to ona pięknie się odwzajemnia ;)
Dzisiaj na aerobiku przeslicznie wstawała przy mojej nodze ;) dużo nie poćwiczyłam ale wrażenia bezcenne ;)

julchik22, masuje Laurę metodą Shantala, pewnie na necie jakieś informacje na ten temat są i filmiki pokazowe bo to popularna metoda masazu niemowląt ;) a gimnastyka jest przeróżna, np.: rowerek, mostek, przyciąganie kolan do brzuszka, ćwiczenia kończyn górnych różnego rodzaju ;) z racji zawodu pewnie mojego Laura jest z tym wszystkim za pan brat ale ja nie żałuję i widzę, że te wszystkie przyjemności poszły w dobrym kierunku. Polecam zarówno masaż niemowlęcia jak i gimnastykę. Na to nie jest nigdy za późno, choć jak półroczniak nie przyzwyczajony, to może stawiać opór ;)

[ Dodano: 2011-02-24, 17:33 ]
julchik22, polecam książkę Joanny Kaczary "Masaz niemowlecia" wydawnictwo Astrum Zdrowie www.wydawnictwo-astrum.pl

: 25 lut 2011, 10:30
autor: julchik22
tibby, my też lubimy Trąbalskiego, a także Rzepkę, Lokomotywę i Maurzynka Bambo :ico_haha_01:

Samanta, no tak się składa, że metoda Shantala jest nam znana :-D Jest to fajny masaż :)

A ja właśnie się przymierzam dzisiaj/jutro do upieczenia szarlotki :ico_szoking: - biorąc pod uwagę fakt, że niezbyt często piekę żeby nie powiedzieć że wcale, to podejrzewam że "ciekawie" może to wyglądać :ico_haha_01: No ale jakoś naszła mnie straszna ochota na ten wyczyn :ico_haha_01: Mam upatrzony jeden ciekawy przepis, a może Wy macie jakieś takie sprawdzone, które udają się zawsze? Aha...no i nie wiem czy znajdę gdzieś jakieś kwaśne jabłka o tej porze roku, no bo na antonówkę lub szarą renetę raczej chyba nie ma co liczyć :ico_noniewiem: