Strona 1196 z 1305

: 30 gru 2008, 22:52
autor: ann
jestem ze stolicy Wielkopolski - Poznania.

: 30 gru 2008, 22:54
autor: Marcia77
Ananke a czemu miałas cesarke???i jka sie po niej czujesz..??

: 30 gru 2008, 22:55
autor: donatka26
ananke, jaki słodzitki synuś :-) , ja też chcę już mieć swojego przy sobie :-)

[ Dodano: 2008-12-30, 21:56 ]
ann pisze:jestem ze stolicy Wielkopolski - Poznania.

ja jeżdżę do Poznania do lekarza i tam chcę rodzić :-)

: 30 gru 2008, 22:56
autor: ananke
Marcia, to przez te kudełki został "Prezesem" :-D

dzięki za miłe słowa :-) :ico_sorki:

lecę poczytać inne wątki i mykam do spanka, mam nadzieję, że nockę będziemy mieli spokojniejszą :ico_sorki:

a Wy głaszczcie brzuszki, głaszczcie - mi mojego juz brakuje.. taki pusty, choć jeszcze duży... :ico_sorki:

: 30 gru 2008, 22:58
autor: ann
Donatka, a w którym szpitalu sobie zaplanowałaś??

: 30 gru 2008, 23:01
autor: donatka26
ann pisze:Donatka, a w którym szpitalu sobie zaplanowałaś??

tam, gdzie ten mój lekarz urzęduje czyli na Polnej, wiem, że są różne opinie, ale to tak jak o każdym szpitalu, wole tam niż u nas, mam nadzieję, ze zdążę :-)

: 30 gru 2008, 23:02
autor: ananke
Marcia77 pisze:Ananke a czemu miałas cesarke???i jka sie po niej czujesz..??
heh.. 17 godzin skurczy i tylko 5 cm rozwarcia, a poza tym pani doktor bała się, że powtórzy się sytuacja z Norbertem i małe zablokuje się barkami, noo i dołożyła do tego jeszcze to, że ta dzidzia nie wcześniak, że pewnie większa niz Norbert i może być ogólny problem.. dała mi do wyboru: mogłam czekać pod jeszcze jedną kroplówką na kolejne cm rozwarcia, albo dać się pociąć i pozwolić przyjść dziecku spokojnie i bezpiecznie na świat....

mam takie głupie uczucie, że go nie urodziłam.... że właśnie przyszedł na świat dzięki całemu zespołowi medycznemu... to mnie tak trochę dołuje, ale wiem, że nie było innego, dobrego wyjścia dla Alanka

noo, czuję się rewelacyjnie.. sama jestem zadziwiona.. bałam się cholernie operacji, trzęsłam się ze strachu, Krzysiek nie mogł mnie uspokoić, przestałam dopiero jak usłyszałam jego krzyk i pani powiedziała radosnym głosem: "it's a boy" :-D
Krzyiek cały czas ze mną był, nawet podczas operacji, ustawili parawan wyższy, dostał ciuszki specjalne i siedział przy mojej głowie... noo, wcześniej też był i potem jeszcze siedział do rana, bo był zbyt zmęczony i podekscytowany, żeby jechać od razu autem do domu, ale ochłonął, poczekał aż się zdrzemnęłam i dopiero pojechał... bez niego nie dałabym rady.. :ico_sorki:

: 30 gru 2008, 23:03
autor: ann
całuski dla wszystkich...Spokojnej Nocy. Idę toszkę odpocząć.

: 30 gru 2008, 23:05
autor: Marcia77
ananke az mi sie popłakało jak przeczytałam..to jednak najcudowniejsze chwile w naszym zyciu niezaleznie czy rodzisz naturalnie czy tez przez cc..a tak dla alanka na pewno było lepiej...

: 30 gru 2008, 23:06
autor: donatka26
ananke pisze:. bez niego nie dałabym rady.. :ico_sorki:
\
mój też będzie przy mnie :-D , bo wiem i słyszałam, że mając koło siebie bliską osobę to jest ogromne wsparcie :-)