Strona 13 z 20

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 26 lut 2013, 10:48
autor: magda7
gaga faktycznie twoje dzieci sporo jedzą
ale z dziećmi jest różnie
i maja różne zapotrzebowanie energetyczne
Piotruś zawsze jadł normalnie
5 posiłków o stałych porach bez dokładki zdarzało się ze zostawiał coś tam na talerzu
on jadł zawsze sam bo stosowaliśmy od początku BLW
więc nigdy tez nie biegaliśmy za nim z jedzeniem
nigdy tez nie przejmowałam się że czegoś nie je
nawet teraz jak mało jadl nie przejmowałam się tym że mało je tylko innymi rzeczami które temu towarzyszyły.
Nie chcę celebrowac jedzenia jak to zwykle w PL się robi

u nas znowu by nie przeszło budzenie jak śpi
bo Piotrus zawsze był śpiochem i dużo spał
zreszta podchodzę do tego ze czlowiek wie najlepiej jak co sobie ustawić
nie oznacza to oczywiście tego ze nie stosuje jakis reguł
czy zasad, bo jak najbardziej to jest
jeśli chodzi o spanie nocne to zawsze to była jedna pora i tak jest do teraz

jeśli chodzi o to co piszesz z dwójka dzieci to
juz niejedna koleżanka mi mowiła dokładnie tak jak ty
więc cos w tym jest
ostatnio nawet jedna z moich koleżanke z placu zabaw dzieci
powiedział mi ze z dwojka jest łatwiej
nie wiem
nie próbowałam :-D :-D jak spróbuje to na pewno się tym podzielę :-)

Jeśli chodzi o zwiększenie jedzenia u Piotrusia
to dziś w nocy obudził się o 3:30 na maksa głodny
chciał kaszkę ale
Piotrowi nie chciało się jej robić (mi tym bardziej)
i powiedział ze dostanie kaszkę rano na śniadanie
a teraz jest noc i może dostać bułkę
nie protestował
dostał całą bułkę grahamkę (a one u nas są większe niż kajzerki) z masłem
Piotr mu położył na talerzyk zgasił światło
mały zjadł i od razu zasnął
wstał kilka minut przed 8
i zjadł dwie i pół miseczki kaszki :ico_szoking:
juz od ponad roku nie jadał kaszki
a teraz zjada tyle, że jedno opakowanie wystarcza na niecałe 2 dni
jak rano rozpoczniemy paczkę to na drugi dzień na kolację juz jest otwierana nowa.
chcę zacząć mu w takiej sytuacji robic kaszkę manna, jaglaną ale musimy iść po mleko kozie bo po tych jego nietolerancjach pokarmowych
zaczęliśmy się zastanawiać czy to nie po mleku krowim
tym bardziej ze ma zaczerwienione policzki
w okresie zimowym zawsze miał je zaczerwienione
ale jak sie pilnowało tego aby zawsze nakremować mu twarz przed wyjściem na dwór to nie było problemu
a teraz to nie pomaga nawet ja w ciągu dnia mu smaruje buzię kremem
muszę się spotkać z moja przyjaciółka i niech go zobaczy (umówilam sie z nia na weekend bo inaczej nie dało by rady w ciagu tygodnia)
zresztą jak z nia rozmawiałam to powiedziała abym odstawiła mu mleko (jadł musli, owsiankę, płatki na mleku)
wcześniej nie jadł tyle mlecznych produktów bo jeszcze go karmiłam 1-3 razy w ciągu doby
a teraz mleczka mamy już nie ma :-)

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 26 lut 2013, 15:54
autor: magda7
poszedł spać przed 13 i nadal śpi.
był bardzo zmęczony i juz zaczął wymyślac różne rzeczy aby zwrócic na siebie uwagę(mimo tego że ciagle sie bawiliśmy razem)
na poczatku chcialam go położyc około 12 bo juz wtedy wykazywał zmęczenie ale tylko położył się na chwile i przyszedł dalej układać puzzle.
Od rana juz normalnie z jedzeniem tak jak tydzień temu.
Czyli tylko noc i sniadanie było jeszcze duże.
Zresztą juz widac ze zachowuje sie tak jak zazwyczaj.

układalismy wczoraj klocki lego duplo
i do wczoraj jak było cos ułożone to od razu było rozkładane i skladane ponownie
a teraz
domki i inne rzeczy stoją
bawimy się zwierzątkami. ludzikami ktore wchodzą i wychodzą z tych budowli,
zamykamy i otwieramy drzwi
pukamy do tych drzwi
jeździmyą autami, traktorami z ludzikami (wcześniej tylko na chwilę kierowca mógł siedziec w tych pojazdach)
niesamowite jak to się zmienia
budowle nadal stoją i to już drugi dzień!!!

gaga u nas bułka tez jest obowiązkowo jak wchodzimy do sklepu
ale sama go tego nauczyłam
bo jak chodziłam z koleżanka i jej synem na zakupy to ona zawsze jemu dawała
jak P już zaczął jeść bułke to zawsze dostawał
i tak to trwa nadal.
od czasu jak juz zaczął dopominać sie mocno o swoje to od razu jak wchodzimy do sklepu to P wola "bułka"

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 27 lut 2013, 23:24
autor: gaga22
magda Twój Piotruś ma niezłe spanie :ico_szoking: chciałabym żeby Krzyś spał trochę więcej, ale u nas długa drzemka w dzień, to harce wieczorem do 22, no i gdzieś od dwóch miesięcy sam nie pójdzie się położyć spać w dzień i mówi, że nie chce, trzeba go zaprowadzić do pokoju i zapakować do łóżka, czasami nawet z płaczem, chociaż po chwili zawsze zasypia
a ze spaniem u mnie najważniejsze żeby chłopcy spali mi do 7 rano, bo o tej porze wstaję do pracy, a wcześniejsza godzina do wstawania dla mnie, to już nieludzka pora :-D

ja zawsze mówię, że zdrowe dziecko nie da sobie zrobić krzywdy z jedzeniem i samo najlepiej wie ile chce zjeść

a co mleka, to faktycznie w zbyt dużych ilościach może powodować problemy. u nas mleka chłopaki piją niedużo, nawet niecodziennie, ale jedzą sporo jogurtów, serków i twarożków, a kaszkę to już rzadko i raczej po południu jako podwieczorek

a duplo u nas są codziennie - mają trzy duże pudła, każdy po kilka zestawów, czasami bawią się sami, a czasami proszą żeby im coś zbudować, tylko u nas jest zasada, że na koniec zabawy mają wszystko pochować z powrotem do pudeł, bo mamy klocki na dole w salonie i nie wyobrażam sobie żeby stały mi cały czas rozłożone

poza tym to codziennie układają puzzle, tylko tu jest problem, bo Krzyś czasami układa swoje, a czasami przeszkadza Bartkowi i specjalnie mu rozwala, zabiera kilka elementów i ucieka, no i wtedy jest wojna :ico_olaboga:
no i codziennie Krzyś wyciąga książeczki żeby mu czytać, a Bartek codziennie chce coś wycinać

dziś malowali farbami plakatowymi - obaj pędzelkami i co mnie zdziwiło Krzysiowi nawet nieźle szło
oczywiście bluzka do prania u jednego i u drugiego, ale co mieli frajdy

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 02 mar 2013, 22:46
autor: gaga22
u nas od czwartku Bartek ma katar, a Krzyś od piątku, normalnie gile do pasa :ico_oczko:
ale poza tym rozrabiają na całego i nic więcej im nie jest, chyba już nic więcej się z tego nie rozwinie

dziś byliśmy u babci na obiedzie, także gotowanie miałam z głowy, stwierdziłam więc, że robię sobie dzień lenistwa i nic kompletnie dziś nie robiłam, chociaż dom prosi się o sprzątanie, ale co tam kurz raz osiadły nigdzie sam nie powędruje, więc nie ma co się śpieszyć z jego sprzątaniem :-D

miłego weekendu

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 03 mar 2013, 17:51
autor: magda7
gaga22 rozbawiłas mnie tym stwierdzeniem dotyczącym kurzu
dobre, podoba mi sie

życze zdrowia dla dzieci i moze faktycznie juz więcej nic się nie rozwinie

u nas na razie wszystko ok
jestesmy zdrwoi i niech tak zostanie

Piotruś juz spi normalnie tzn nie przebudza sie na jedzenie czy inne rzeczy.
Także wszystko wróciło do normy :-)

U mnie z zatokami tez wszystko juz super więc czekamy z niecierpliwościa na wiosnę aby zrzucić z siebie te kurki, czapki, szaliki i buty.
Chce mi się juz slońca i ciepła.
Lubie zime i to bardzo ale jednak juz chcę ciepła :-)

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 03 mar 2013, 23:53
autor: magda7
juz po weekendzie niestety
przez 4 dni w tym tygodniu bede sama z małym
tzn w piatek juz bedziemy razem wszyscy więc wychodzi tylko (albo aż) 3 noce.
Nie lubie zostawać z nim sama
Mam jakieś czarne myśli wtedy
wydaje mi się ze ktos przez balkon albo ogród zimowy do nas wchodzi
zamykam sie na 4 spusty
nie wiem skąd mam takie mysli
A tak w ogole dziewczyny to co tak słabiutko piszecie?
Zajecia jakieś?
A może praca?

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 06 mar 2013, 22:28
autor: gaga22
u nas na szczęście skończyło się tylko na katarze, chłopcy już zdrowi, chociaż Krzyś nadal domaga się syropu i udaje, że kaszle :-D normalnie mały lekoman

magda i jak tam dajesz radę sama ? a jak dieta ?

faktycznie marnie z pisaniem ostatnio na wątku
ja ostatnio jakieś zaganiane dni mam, w pracy jakieś nieprzewidziane historie się trafiają, a poza tym zawzięcie dwa razy w tygodniu na aerobik chodzę, chłopaki pozostały czas popołudniami zajmują i często wieczorem nawet na forum mi się nie chce zajrzeć, oglądam coś w telewizji i idę spać

ale całe szczęście pogoda piękna od wczoraj więc od razu człowiekowi jakoś nastrój się poprawia, ja też mam już dość zimy, chociaż generalnie lubię tę porę roku

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 06 mar 2013, 23:01
autor: madziorka hihi
Hej

I ja tez jakos weny nie mam, i tematu do pisania

od 2 tyg wieczorami cwicze chodakowska
w czwartki salsa
w weekendy goscie albo wyjazdy

a w dzien internet na tel tylko wiec na szybko sprawdze fb poczte i nie pisze zwykle...

wiecej spacerow teraz bo slonecznie wiosenne dni
choc nie tak cieplo jak u Magdy w warszawie dzis bylo
ale jednak juz wiosne czuc
choc zapowiadaja chwilowy powrot zimy...

najblizszy weekend mamy bez planow i juz je snuje..
mial byc krakow albo bielsko biala
a nie wyszlo nic...

wiec trzeba kombinowac...
bo niedowierzam. ze jutro juz czwartek. szok
caly czas jeszcze poniedzialek we mnie tkwi
nie mam pojecia co sie stalo z wtorkiem? hehe

pozdrawiam

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 08 mar 2013, 15:12
autor: kruszynka05
Hej!
Jakis taki okres ostatnio bo i u mnie weny brak...
i to nie tylko tutaj ale ogolnie...

:ico_prezent: na dzien Kobiet;)
dla wszystkich;)
a co tam;)

u nas dobrze
Jula zdrowa, oststnie cieple dnia bardzo duzo na spacerach, Jula przeszczesliwa bo do domu nie chciala wracac...
ona nawet jak jest zimno nie chce wracac ale teraz to wyjatkowo...;)
dzis u nas naprawde zimno, mimo ze nie ma na minusie to naprawde zimno bo silny wiatr wieje.

Ja w poniedzialek do lekarza i juz sie stresuje bo bede miala zastrzyk w kolano...
mam nadzieje ze pomoze...
Powiem Wam ze ja juz tak chce wrocic do pracy ze w sumie juz rozmawialam z kierownikiem ze wracam i koniec a teraz mam stres czy lekarz suie na to Zgodzi...
bo jak nie dostane zdolnosci to nonono...
no ale jestem dobrej mysli chociaz moj m sceptycznie do tego podchodzi...

poza tym zauwazylam ze Jula coraz wiecej gada tylko jak mowie Jula powiedz np pilka czy cos to ona nie i tyle a tak to sama z siebie gada takze nie naciskam i mysle ze jest ok...

bylam oststnio w przedszkolu do ktorgo bym chciala zeby Julka sie dostala porozmawiac dowiedziec sie co i jak
i naprawde fajnie..
teraz tylo skladac papiery i czekac...

Milego dnia!!
Ciekawe co nam Panowie na dzis przygotuja!

Pozdrawiamy!

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 09 mar 2013, 17:59
autor: madziorka hihi
Kruszynko trzymam kciuki , aby udalo sie wrocic do pracy!!

jak tam dzien kobiet wam minal?
ja zorganizowalam babskie wyjscie do pubu, przedluzylo sie do 2 bo jeszcze zahaczylysmy o klub z tancami , wiec dzis taki leniwy dzien z ciezka glowa, ale swietnie sie bawilysmy

pozdrawiam papa