mama_zuzi1980 pisze:(po 4 godzinach cycowania)
ooo kurde, ale z niej głodomorek
a ja narzekałam lekarzowi że mały ciągnie cyca przez godzine, a tu Nell 4h
normalnie szok, ale tak jak dziewczyny mówią na dłuższą metę to jest niewykonalne, musisz coś sobie ustalić z tym karmieniem bo Twoja Nell nam Cie wykończy
a próbowałaś sobie odciągnąć i sprawdzić ile masz pokarmu?? może to jest dobry sposób bo wiedziałabyś ile Nell zjadła i wtedy najwyżej dorabiałabyś jej butle...kurcze no nie wiem ale koniecznie musisz sie odciążyć
eSKa pisze:wszyscy faceci po jednych pieniądzach
Mój też ciągle mnie zaczepia
i liczy dni bo powiedziałam mu ze trzeba czekac 6 tygodni
no u mnie 16 wizyta u gina
skończy sie połóg i bedziemy mogli coś zadziałać
oczywiście mój M też przy każdej okazji musi coś dogadać, ja już niekiedy niewytrzymuje i zaczyna mnie to denerwować
a ja dzisiaj znów miałam dzień zakupkowy
postanowiłam sobie że przetestuje swój samochodzik czy już działa bez zarzutu, wiec przed południem po nakarmieniu Szymulka szybko sie zebrałam, M zapakował małego i stelaż do mojego samochodu i ja heja na zakupki tym razem troche dalej bo 30km w jedną strone
kupiłam Szymusiowi 2 bluzy, 2 dresiki i sweterek
wszystko większe w rozm.68 bo na teraz ciuszków ma od mojej siostry z uk, wiec pomyślałam ze kupie na później, normalnie tak mnie ucieszyły te zakupki że hej, po zakupkach pojechałam do swojej mamy, tam nakarmiłam małego i heja do koleżanki
bo kupiłam dla jej 10-miesiecznego synka też dresik taki co Szymonkowi bo chciała. Od niej już pojechałam do domku znów karmienie i teraz maluszek sobie śpi i musze sie wam przyznać że udało mi sie zdrzemnąć godzinke a mój M w tym czasie umył 2 okna
poprosiłam go o to bo mama kupiła mi nowe firany
oczywiście wzbraniał sie przed myciem, ale jak powiedziałam że ok to sama umyje to chyba go coś sumienie ruszyło i zabrał sie do roboty
teraz M pali w centralnym a ja czekam na mamusie bo ma przyjechać z tymi firanami żeby powiesić
Szymuś śpi a jak sie obudzi, to będzie kąpanko. No to sie rozpisałam....
jutro z samego rana tak po 7.00 znów wyruszamy z Szymulkiem tym razem do tego dermatologa co umówiłam sie wcześniej, no a później pewnie znów zachaczymy na jakieś zakupki
kurde jak ja uwielbiam te zakupki