No to brawa dla Majeczki za ukończone 2 miesiące 
 
 
Mariola, fajne masz córcie  
 
 
Coś dzisiaj.. znaczy się wczoraj, było do kitu - mój syn właśnie skapitulował i ustał płacz w niebogłosy. Jestem wykończona. Wczoraj po kąpieli spał mi do 22.30. Karmionko i po godzince tak ładnie mi usnął spał od północy do 6 rano.. Sama zdążyłam się wyspać. A dzisiaj.. litości  
 
  
 22.30 karmienie i później już tylko płacz na przemian z chwilowym przysypianiem i tak w kółko. Ja sama mam kryzys emocjonalny  

 Brzuch mnie boli cały wieczór, nie wiem czy zaszkodziło mi coś co zjadłam.. A jeszcze Norbertowi dałam swoje mleko i boję się czy i jego brzuszek nie zacznie tak boleć  

 No i chyba przejdziemy całkiem na mleko modyfikowane 

 bo to nie ma sensu skoro odciągam buteleczkę dziennie.. jakieś 120ml. Tak baaaardzo mi żal. Mogłam karmić piersią, miałam pokarm, mogłam utrzymać laktację.. tylko tak sobie myślę, że zabrakło przy mnie doświadczonej osoby która by mnie wsparła w tym. Która by mówiła i pokazywała co i jak.. 
Idę spać.. Norbert śpi ze mną. Ciekawe jak długo dziś. 
[ Dodano: 2008-02-06, 10:24 ]
No ja już wstałam i widzę, że dziś pierwsza jestem. 

 na pobudzenie 

Udało się dziś znowu Norbertowi przespać do 6  

 Szybciutko przewinęłam go, nakarmiłam i hop siup znów na spanko i śpi dalej  

 Idę wobec tego sobie śniadanko zrobić, butelki powyparzać i wodę przegotować na mleko - tyle zabawy z tym 

 . 
Czekam na Was 

 (Pewnie Iwona pierwsza zajrzy  

 )