Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Kochane!! Dziękuje Wam za dobre słowa..na pewno wszystko jest dobrze.. ale to moja 4 ciąża więc stres właściwie sam się zrobił...

Też się dzisiaj ważyłam i mam 0.5kg więcej, ale podejrzewam że to woda, bo mam zaparcia takie, że ho ho..

Ogólnie to jest lepiej, wczoraj jajniki tak mi dały popalić, że zastanawiałam się czy by nie wziąźć no-spy, ale jakoś przeszło, a później usnełam..

...

poccoyo, nie strasz!! odpoczywaj, myśle że to przeciążenie, chociaż po wszystkich moich przebojach, to ja pewno byłabym już u lekarza, trzymam kciuki!!

Witajcie listopadówki.
Kochane co do zgagi to polecam herbatke imbirową i rzucie migdał. Oraz picie zimnego mleka. Aczkolwiek na mnie najlepiej działał Sprite i 7UP
#ania#, cieszę się że Piotr odzyskuje siły z dnia na dzień. Że czuje się coraz lepiej. Trzymam kciuki za waszą fasoleczkę.
Wszystkim Wam życzę spokojnych 7 miesięcy. (coś koło tego Wam zostało)

Asieńko, jak patrze na Waszego Patrysia, to sercr rośnie.. a my mamy się całkiem nie źle, cała trójka.. Kurcze jak to świetnie brzmi!! Jeszcze się nie przyzwyczaiłam..

#ania#, nie wiem czy pamietasz ale ja dopiero koło 20tc jak dostałam pierwszego kopniaczka to uwierzyłam że w ciązy jestem

Pamiętam, pamiętam.. ja puki co oswajam się z tą myślą, chociaż tygodnie jakoś szybciej lecą w sumie to gdyby nie sennośc i mdłości to nie powiedziałabym, że jestem w ciąży.. oczywiście sam brak @ jest bardzo przyjemny..

no hej...lekarze nie powiedzieli mi nic konkretnego...jutro mam skan...żeby się dowiedziec na czym stoję...
czy jest czy nie ma
bo tak mi nagadali ze już jestem skołowana...
jutro dam znać...

poccoyo, trzymam kciuki, oby wszystko było dobrze, jak tylko będziesz cos więcej wiedzieć, to koniecznie napisz..a jeszcze plamisz??

poccoyo myślę o Tobie cieplutko i zyczę z całego serduszka aby wszystko było wporządku, bo musi być!!! :ico_buziaczki_big:

Aniu ja ostatnio wpadam w panikę, staram się nie myśleć źle ale jak zbliża się termin USG to nie potrafię Czas leci mi szybko i wtorek jest tuż tuż a ja się potwornie boję Wczoraj wieczorem znów płakałam, dobrze że mężuś jest w takich chwilach przy mnie. . . Moje obawy wynikają z tego że fizycznie czuję się już lepiej i boję się że to przez to że nasz okruszek przestał się rozwijać. Może się to wydawać dziwne ale tak samo było poprzednim razem. Cały czas mam jednak nadzieję że jest wpożądku