Coś się ananke dzisiaj nie odzywała, mam nadzieję, że wszystko u niej w porządku, no i że dogadała się z drugą połową
jezdem, jezdem
wczoraj goście, na szczęście nie zostali na noc, tylko po kawce, pogadaliśmy i pojechali przed 23... potem noc spokojna tylko z budzeniem na karmienie i że sobota
to spaliśmy do 11 prawie
potem śniadanko i Mały akurat też wstał i po karmieni wybyliśmy na zakupy ...
kupiliśmy Młodemu biurko do pokoju, lampkę na biurko i krzesełko do tego... no i pampersy dla mniejszego
taa i moja druga połowa chyba olśnienia dostała, bo wczoraj z pracy wrócił jak nowy
te chłopy chyba tak raz na kwartał zjebek potrzebują i prysznica cholernie zimnego, żeby lepiej funkcjonować
[ Dodano: 2009-01-17, 15:48 ]
a co do porodu
ja cała akcję porodową (liczoną od odejścia pierwszych wód płodowych do końca cesarki) mam wpisaną 21 godz i 3 minuty
tak to tutaj dziwnie liczą...
mierzyliśmy dziś maałego
58cm ma już
ostatnio w poniedziałek ważył 4600 i czuję , że jest coraz cięższy