Grudzień 2006

[scoiattolo84]

Dzięki dziewczyny.. już mi chyba przechodzi to wstrętne choróbsko

[ Dodano: 2007-04-12 ]
Ale żebyście mnie widziały jak karmiłam Mikiego. Ciekło mi straszliwie z nosa, więc musiałam karmić z głową odchylona do tyłu, żeby na niego nie nakapać. Masakra normalnie. Raz przy karmieniu założyłam taką "szmatkę" ochronną na twarz, to się mnie Miko wystraszył i nie chciał jeść. Musiałam z niej zrezygnować, ale widocznie się nie zaraził, skoro u nas w domu choróbsko trwa już ponad tydzień, a on nadal rześki i zdrowy

[dorotaczekolada]

Raz przy karmieniu założyłam taką "szmatkę" ochronną na twarz, to się mnie Miko wystraszył i nie chciał jeść.

dobre... ja mialam ten sam problem.najgorzej jak Mat ssal spokojnie a ja tu smarknac musialam-dziecko mi podskoczylo,odessalo i w ryk! ale na razie(tfu tfu) zdrowa jestem

[Justa]

Bardzo proszę o dopisanie mojego bobaska do listy grudniowych dzieciaczków.Wiktorek urodził się 28 grudnia o godzinie 14.35. Termin mieliśmy na styczeń ale postanowił powitać świat w 38 tc.


Jeśli chodzi o rozwój to podciąga się do siadania z pozycji pół leżącej , na brzuszku dźwiga się już nawet na piąstkach, potrafi obracać się z brzuszka na plecki (odwrotnie będzie mu długo ciężko bo waży prawie 7 kg a urodził się taki malutki 2850 - lubi chłopak zjeść).Nocy jeszcze nie przesypia , budzi się ok 2 razy na cycusia ale potem szybko zasypia także tragedii nie ma( nie mniej jednak marzę o przespanej nocy).Uzębienia jeszcze brak ale ślina cieknie strumieniami .Rozpoznaje obcych i z tym jest mały problem, bo potrafi się rozpłakać a jak jest bardzo zmęczony, zwłaszcza wieczorem to nie daje się nikomu poza mną uspokoić(czasem kąpię się na raty), drze się w niebo głosy aż czasem powietrze połyka.Mam nadzieję ,że mu to minie bo na krok się nie będę mogła ruszyć albo wszędzie go ze sobą zabierać.

[scoiattolo84]

Justa, witamy wśród grudniówek, no i oczywiście Wiktorka wśród grudniowych dzieciaczków :ico_prezent:

[ Dodano: 2007-04-13 ]
dorotaczekolada, jak mój mąż sobie dmuchnął w chusteczkę, to mały się tak rozpłakał, że go nie mogłam uspokoić przez parę minut. Teraz się już przyzwyczaił i do dmuchania i do kichania

[dorotaczekolada]

Justa, witamy moj Mat wazy 8 kg i woli jak na razie z pleckow na brzuch sie odwracac.jeszcze ma czasem problem bo mu raczka gdzies tam utknie i wtedy sie wkurza i drze ale pare razy sie udalo zycze ci zeby Wiktorek noc przesypial(sobie tez tego zycze b Mat jeszcze tez nie przesypia) i "uwolnienia" od maluszka.ja mam fajnie bo Mat uwielbia bawic sie z dzaidkiem i moge go na kilka godz spokojnie zostawiac

[Justa]

Dziewczyny, czy wasze dzieciaczki też łysieją, bo Wiktorowi od tygodnia całe pukle na podusi zostają.Wygląda jakby miał tupecik na czubku głowy.Najpierw mu się wycierało kółko z tyłu a teraz to dosłownie mu wypadają włoski.Jak się urodził to każdy się zachwycał jego czarną bujną czuprynką a tu zong.Na czole ma bardzo jasny meszek a już się tatuś tak cieszył że syn będzie w niego czarny

[akerl]

Justa, Filipek lysieje od czubka glowy,ztylu dookola ma taki smieszny meszek wyglada jak aureolka
A musze sie pochwalic dzis zaczal przewracac sie na boczek,chcialby na brzuszek ale raczka mu przeszkadza i dzis tez zaczal sie pierwszy raz SMIAC,doslownie chichotał kiedy robilam mu samolocik

[dorotaczekolada]

akerl, super! Mat smial sie 2 razy jak psy mu wyly sejana, on tez juz lezec nie chce,najchetniej non stop by siedzial albo wisial mi na rekach.Justa, Mat ma "rondko"wokol glowy tylko na czubku glowy zostaly mu dlugie wlosy

[scoiattolo84]

Miko ma na całej głowie krótkie jasne włoski, a tylko na karku, długie, czarne, bujne i kręcone. Śmiesznie to wygląda

[Izabelaa-75]

hej dawno tu nie zaglądałam, bo Emilkowi coś się poprzestawiało. właściwie przestał spać w dzień. zasypia tylko przy piersi, a jak go próbuję odstawić do łóżeczka od razu się budzi i w płacz!! zupełnie nie wiem o co chodzi. na pewno nic go nie boli, jest cudowny i radosny, ale tylko gdy mamusia trzyma na rączkach, albo się z nim bawi. no i tym sposobem mam całe dnie jak w wesołym miasteczku, bez chwili wytchnienia.