: 12 kwie 2007, 19:42
Dzięki dziewczyny.. już mi chyba przechodzi to wstrętne choróbsko
[ Dodano: 2007-04-12 ]
Ale żebyście mnie widziały jak karmiłam Mikiego. Ciekło mi straszliwie z nosa, więc musiałam karmić z głową odchylona do tyłu, żeby na niego nie nakapać. Masakra normalnie. Raz przy karmieniu założyłam taką "szmatkę" ochronną na twarz, to się mnie Miko wystraszył i nie chciał jeść. Musiałam z niej zrezygnować, ale widocznie się nie zaraził, skoro u nas w domu choróbsko trwa już ponad tydzień, a on nadal rześki i zdrowy

[ Dodano: 2007-04-12 ]
Ale żebyście mnie widziały jak karmiłam Mikiego. Ciekło mi straszliwie z nosa, więc musiałam karmić z głową odchylona do tyłu, żeby na niego nie nakapać. Masakra normalnie. Raz przy karmieniu założyłam taką "szmatkę" ochronną na twarz, to się mnie Miko wystraszył i nie chciał jeść. Musiałam z niej zrezygnować, ale widocznie się nie zaraził, skoro u nas w domu choróbsko trwa już ponad tydzień, a on nadal rześki i zdrowy
