sylwia77
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 204
Rejestracja: 21 mar 2007, 22:31

16 lis 2010, 23:29

Ania a co to jest gradówka? Nie słyszałam o tym.

U Patryka w przedszkolu wywiesili kartke ze pojawil sie przypadek choroby zakaznej mono.... cos tam taka jakas dluga nazwa ze nie zapamietalam. Tez pierwszy raz słyszę. Ania nie wiesz czy to cos groźnego?

Pasowanie się odbyło i wszystkie dzieci były w jednakowych strojach poubierane także niepotrzebnie sie martwiłam. Ale tak to już jest jak mój mąż zawozi i odbiera dziecko i nawet nie czyta informacji które wywiesza. Po czasie się dowiaduje ze miał robione zdjęcia i trzeba było go ładnie ubrać czy coś innego. Ach te chłopy.
Samo pasowanie bardzo fajne tylko Patryk nie chciał śpiewać z dziećmi ani tańczyć. Stal i patrzył co się dzieje. Dostał super dyplom i róg obfitości ze słodyczami. Później był poczęstunek dla dzieci i rodziców. Bardzo fajnie wszystko przygotowali.

Martunia Wysoka jest kawałek drogi za Wrocławiem, ale bardzo mi się tam podobają domy. Ladnie tam jest. Ja mieszkam kolo Factory niedaleko lotniska. Wiesz gdzie to jest?
Zastanawiam się gdzie mogłybyśmy się spotkać. Na Bielanach w Tesco jest domek bielanczyka ale nie byłam tam z Patrykiem. Lubie sale zabaw w Pasażu Grunwaldzkim i w Renomie.

Ula szok z tymi kolejkami do lekarza. Dzisiaj tez byłam u ortopedy prywatnie bo na NFZ nie ma miejsca do końca roku. Limity wyczerpane.

Nie pisałam wam wcześniej ale od kilku miesięcy mam problemy z kolanem. Nie przechodziło i poszłam do lekarza dzisiaj. Powiedział mi ze potrzebne są dodatkowe badania, ale on przypuszcza ze będzie potrzebna operacja na łękotkę.
Prawdopodobnie w czasie uprawiania sportów narty lub fitness uszkodziłam sobie i dlatego tak mnie boli. Musze poczytać na necie co piszą na ten temat i iść do innego lekarza czy potwierdzi. Trochę sie boje ruszac kolano, coś sknocą i nie będę mogła chodzić. Mam czarne wizje....

Ania a jak się czuje twoj mąż? Juz po wszystkich badaniach?

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

16 lis 2010, 23:41

Sylwia kurcze to z tym kolanem nieciekawie, mam nadzieję, że wszytsko będzie ok. Ja do tabliczki wrocław mam 200m więc tak źle nie jest, do centrum komunikacją miejską jadę maks 25 więc to też nie tak źle, jedyne co mnie wkurza to ze nie ma chodnika bo cały czas budują nowe osiedla i człowiek chciałby iść na długi spacer a tu nie może... Fajnie bo po 2 stronie ulicy mamy tory wyścigowe konne partynice więc tam sobie chodzimy na wybieg z Nelką :-D . Zaraz sprawdze na mapie gdzie Ty mieszkasz. Jakby ciepło było to fajnie bu było na świerzym powietrzu połązić, a jak będzie zimno to możemy w renomie np...

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

17 lis 2010, 10:18

Ale wam zazdroszcze tych spotkan :ico_placzek: :ico_placzek:

wisienko to dobrze ze Szymek Ci powiedzial ze nie widzi, ja to sie bardzo martwie o Amelke bo ja mam wrodzona wade wzroku po moim tacie i moj maz ma wade wzroku i to dosc powazna troche z zaniedbania w dziecinstwie. Wiec amelka jest raczej obciazona geneetycznie, wiec staram sie jak moge dbac o tenjej wzrok, ale wiadomo z takim dzieckiem to ciezko, ile razy sobie swiecila roznymi rzeczami po oczach a ja mam wtedy juz dosc :ico_olaboga: ale poki co umie wypatrzyc najmniejszego pajaka gdzies w dalekim rogu wiec chyba jest ok narazie, daj znac jak po wizycie jak juz sie na nia doczekacie, jak to wygladalo z takim malym dzieckiem i co powie, ja trzymam kciuki :ico_oczko:

Ania i Sylwia wspolczuje dolegliwosci :ico_noniewiem:

Ja dzis na mecie ale tylko teoretycznie, wczoraj mialam takiego dola zze mialam dosc, maz dzis ostatni dzienw pracy a potem ma pare dni urlopu, najgorsze ze do dzisiaj mam w maire zaplanowana oopieke dla amelki jakbym poszla rodzic potem bede dzwonic jak juz bede wiedziec i kombinowac i troche mnie to tez martwi bo chcialabym miec spokojna glowe, moja siostra sie bawi w najlepsze w polsce a ja mam kolejny problem, ale trudno, wczoraj zajrzala do nas sasiadka co mieszka kilka domow dalej, tyle razy mnie zapraszala a ja nigdy nie mialam kiedy ani jak, gadala z moim mezem i pytala jak sie czuje i sama sie zaoferowala ze posiedzi z amelka jakby co :-D no ale amelka prawie jej nie zna, ale milo z jej strony, ona ma synka w wieku amelki i starsza corke, tylko ze orginalnie jest chinka a mowi po angielsku wiec nie wiem czy amelka by wytrzymala z nia dlugo, no ale jak bede zdesperowana :ico_noniewiem:

dziewczyny trzymajcie kciuki zeby ten moj syn sie w koncu zebral, brzuch mam tak napiety ze mam wrazenie ze eksploduje, pokazaly sie jakies male rozstepy na brzuchu ktorych nie bylo wczesniej, i mam nadzieje ze cos sie ruszy w koncu, zajadam ananaska od kilku dni, sexy nie pomogly, jedyne co to schody ale ja meiszkam w parterowce :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

17 lis 2010, 12:37

Karolina jetseś bardzo dzielna, nie mogfę się doczekać nowego dzidziusia na tt :-D sąsiadka super babka i bardzo fajnie z jej strony :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

17 lis 2010, 21:38

Sylwia co do kolana to się nie bój bo to pewnie o artroskopie chodzi jeśli ci popękały łąkotki, ja sama mam wieczny problem z moim kolanem, 10 lat temu miałam taki zabieg bo mnie wiecznie bolało i mi się blokowało kolano czasami w jednej pozycji np po nartach. A wszystko się zaczeło od urazu w 7 klasie przy skoku wzwyż bo którym miałam noge 6 tyg w gipsie a potem miesiące rehabilitacji. No i łękotki popękały i nie spełniały swojej roli (amortyzacyjnej), zabieg jest w znieczuleniu od pasa w dół z głupim jasiem, i szybko się po nim człowiek zbiera, ja na drugi dzień poszłam do domu.

Co do gradówki- to jest jałowe ziarniniakowe zapalenie gruczołu powieki ( zaczopowuje się) jest to proces zejściowy źle leczonego jęczmienia, ale ja nie wiedziałam że tosia ma jęczmienia bo nic nie mówiła i nie było nic widać więc jej nie leczyłam. Cały klops z gradówką jest taki, że rzadko sama się wchłania i zazwyczaj się ją wyłuszcza, u dorosłych ambulatoryjnie ale u dzieci w znieczuleniu.

Co do choroby pewnie chodziło o mononukleozę zakaźną- choroba wirusowa wywołana przez EBV, wygląda troche jak angina plus jest jeszcze powiększenie węzłów chłonnych i śledziony, jak się ją poleczy antybiotykiem z gr penicylin to wychodzi wysypka, albo nawet schodzi skóra (więc jakby Patryk miał angine to uprzedź lekarza że była taka choroba w przedszkolu). Generalnie osłabia organizm i trzeba odpoczywać i się nie forsować, dzieci muszą unikać sportów i szaleństw bo przy uderzeniu w brzuch może pęknąć śledziona. Leczy się tylko objawowo. Można rozpoznać w badaniu- leukocytoza z limfocytozą plus p/ciała heterofilne). Nazywana jest też chorobą pocałunków bo roznosi się przez ślinę głównie.
Tosia ma dalej malutką gradówke, ale na razie mamy kropić oko, okładać ciepłym i masować przez miesiąc-może się reszta sama wchłonie a jak nie to usuwanie.

Ula co do terminów do okulisty to jest porażka na całej linii, ja miałam tak samo na tą dzisiejszą wizytę prywatną umawiałam się dwa tygodnie temu a u drugiej babki mam termin 15 grudnia (muszę go teraz odwołać). Dlatego mnie śmieszy jak co roku na okulistykę jest po 1-2 miejsca specjalizacyjne na województwo.

Marta jutro będę na Dietla koło 16, jak szybko się wyrobię to mogłybyśmy w galerii szybką kawkę wypić ale to jak coś będę dzwonić. Koleżanka która ma rodzić za dwa tygodnie prosiła mnie żebym wzięła za nią zajęcia ogólnomedyczne w jakimś studium masażu policealnym, kasa może nie rewelacyjna bo 35zł/h ale zawsze to troche więcej kasy na miesiąc bo z tym u mnie krucho ostatnio :ico_olaboga: Tak mi się szybko pensja rozchodzi że jestem przerażona.

Karolina- mam nadzieje, że WIktorek nie każe już na siebie długo czekać, pamiętam że ostatni tydzień z Adasiem chodziłam naładowana jak bomba zegarowa.

Ula będę dzwonić do ciebie w poniedziałek, najchętnie pasuje mi środa lub czwartek na spotkanie.

Tosia była dzisiaj pasowana, wyglądałam jak mamusia wariatka bo miałam i aparat i kamerę bo M trzymał Adasia. Były piosenki wierszyki, pasowanie przez Misia Uszatka (bo przedszkole nosi jego imię), a potem poczęstunek, sama piekłam ciasto (bo jestem w trójce klasowej). Dzieci dostały zabawki i gazetki z kubusiem puchatkiem (bo pani załatwiła z wydawnictwa za darmo:)) , niestety musieliśmy szybko wyjść przez Adasia bo jak zobaczył dzieci i zabawki to chciał tam demolke zrobić a jak go odciągałam to darł się jak oparzony :ico_olaboga:

[ Dodano: 2010-11-17, 20:56 ]
To z dzisiaj, Tosia siedzi po prawej stronie:)

Obrazek

[ Dodano: 2010-11-17, 20:59 ]
Obrazek

[ Dodano: 2010-11-17, 21:00 ]
Obrazek

[ Dodano: 2010-11-17, 21:04 ]
A tu Tosia była ostatnio na urodzinach kolegii

Obrazek

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

19 lis 2010, 09:59

witajcie, jakies pare minut temu poszly mi wody ale nie mam jeszcze skurczy wiec lece sie umyc i zorganizowac, amelka jedzie do przedszkola a potem znajomi ja wezma, wiec poki jakos chodze porobie to co musze, trzymajcie kciuki, jestem taka szczesliwa i zarazem wystraszona,
aha i stawiam :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: jako ze dzis mam urodzinki, trzymajcie kciuki :ico_oczko:

sylwia77
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 204
Rejestracja: 21 mar 2007, 22:31

19 lis 2010, 10:10

karolina-ch ale super jakby sie dzisiaj synek urodzil. Mielibyscie urodziny w tym samym dniu. Trzymam kciuki za szybki i bezbolesny porod.

Ela i Marta moze uda nam sie spotkac w nastepnym tygodniu.
Ja dzisiaj ide na impreze firmowa a od wtorku do piatku bede sama bo maz jedzie do Warszawy na szkolenie. Jak dysponujecie czasem w nastepnym tygodniu?

Ania dzieki za wyczerpujaca odpowiedz o chorobach. Ty to masz super sama zdiagnozowac wiele rzeczy potrafisz.

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

19 lis 2010, 10:47

Rany, ale się dzieje.

Karolinko trzymam kciuki.

Sylwia, ja chyba będę miała w końcu luźniejszy tydzień, tak więc jestem jak najbardziej za. Biedna jesteś z tym kolanem.

Ania zdjęcia świetne. Fajnie, że pasowanie się udało.

Moja Amisia wczoraj też miała pasowanie na przedszkolaka. Było świetnie. Za to dzisiaj siedzi w domu, bo jedziemy z paszportem.

Ja za to dostanę szewskiej pasji z tym naszym przedszkolem. :ico_zly: Przedwczoraj zrobiłam burdę i akurat nawinęła się dyrektorka to jej. A już wam mówię, o co chodzi. Pisałam wam o ciągłej realizacji się inaczej mamuś od nas z przedszkola, ale teraz mnie wkurzyły. :ico_zly: My co miesiąc oprócz przedszkola, rytmiki płacimy jeszcze komitet 15 zł. Idę zapłacić za październik i listopad, a pani intendentka stwierdziła, ze jeszcze za mikołaja 15 zł. Powiedziałam, ze w takim razie komitetu za listopad nie zapłacę i poszłam. Nawinęła się akurat dyrektorka. Więc pytam, czy to prawda, ze mamy dopłacić za mikołajki. A ona, że Mikołaj jest z komitetu, ale panie stwierdziły, że za 25 zł nie zrobią paczki i trzeba dopłacić. Mnie po prostu szlag trafił. :ico_zly: Odpowiedziałam, ze panie z komitetu stwierdziły głupotę i pytam, dlaczego nie ma żadnej informacji to po pierwsze. Po drugi panie z komitetu są niepoważne, bo: co miesiąc płacimy 15 zł, to daje 150 zł za 10 miesięcy, a komitet płacimy też i za miesiące wakacyjne. Dzieci w grupie jest 26 to daje co najmniej 2500 zł. Za te pieniądze można zrobić mikołaja, dzień dziecka, wycieczkę i jeszcze coś. To pani dyrektor, że panie nie kupują słodyczy. A ja na to, ze oczywiście, ze nie. Moje dziecko chodziło do żłobka dwa lata i z komitetu był fundowany mikołaj, dzień dziecka, wyprawka i jeszcze teatrzyki i też dostawało zabawki i to z certyfikatem dostosowane do wieku. Poza tym to jest przedszkole i nie trzeba kupować Bóg wie czego, bo można to zrobić w domu. No to dyrektorka:
- Jeśli pani ma znajomości w hurtowni, to wykorzystamy.
- To nie kwestia znajomości, tylko przesady przedszkola. Przedszkole kosztuje 280 zł, do tego rytmika 11 zł, do tego co miesiąc komitet 15 zł, przynoszenie co miesiąc serwetek, chusteczek, kubeczków. Pomijam wyprawkę, zakup podręczników po 50 zł i dopłatę 6 zł za nie wiadomo na co plus wieczne naciąganie na wydatki w postaci mat, zdjęć, a teraz dodatkowych wpłat na Mikołaja. Przepraszam bardzo, ale ja sama decyduję na co wydam pieniądze i nie mam zamiaru dopłacać do komitetu, w związku z czym za miesiąc listopad nie zapłacę, bo zapłaciłam za Mikołaja. A mamy mogą się realizować w różne sposoby, a niekoniecznie wyciąganiem kasy od innych mam.
- Jeśli ma pani sugestie do pracy komitetu, to proszę porozmawiać z mamami z komitetu.
- No właśnie trzeba będzie. Albo poproszę o numer telefonu, albo poczekam na zebranie.

Po prostu wszystko jeszcze się w mnie gotuje. To już przesada. To że zdarzają się mamusie mądre inaczej, to rozumiem, ale dyrekcja przyklaskująca na to.... W żłobku po prostu nie do pomyślenia, by pani dyrektor na takie rzeczy się godziła. Naprawdę 180 zł rocznie komitetu, to i tak za dużo. Ja po prostu zażądam rozpiski, na co idą te pieniądze, a po za tym nie widzę potrzeby kupowania dzieciom w przedszkolu drogich prezentów, bo od tego jest dom.
Ale mam za swoje. Chciałam super przedszkole i mam. Tylko do super przedszkola posyłają dzieci także kretyni.

Co do pieczenie ciast, to ostatnio uczestniczyłam w dniu nauczyciel i teraz powiedziałam paniom, że pozwalam się wykazać innym mamom. w końcu do przedszkola nie chodzi tylko moje dziecko.
Zebranie będzie teraz przed Mikołajem i bardzo dobrze, bo na pewno nie zostawię tego tak. Mnie stać dać na tego Mikołaja nawet 150 zł, ale niby dlaczego mam to zrobić.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

19 lis 2010, 11:29

Karolina :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: ale prezent :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: trzymam kciukasy!!!!Daj znać :-D

Yvone zgadzam się z Tobą w 100% bo to jets jakaś masakra w sensie negatywnym oczywiście...Moja Mama miała taką sytuację z moim bratem młodszym w klasie komunijnej jak te pieprznięte Mamuśki wymyśliły architekta wnętrz żeby wystrić koścół na komunię i chciały braci cugowskich do śpiewania w kościele, jeszcze była jakaś akcja z gołębiami białaymi ale już nie pamiętam o co chodziło... :ico_olaboga: wiesz to jest tak jak rodzice nie widzą świata poza własnym dzieckiem i się najzwyczajniej nudzą, bo zajęte osoby nie mają czasu na fantazjowanie....

Sylwia mój A wyjeżdza tez na tydzien więc dla mnie spotaknie spoko... :-D

Ania zdjęcia super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

19 lis 2010, 18:23

Karolinko trzymam kciuki! Daj znac!

Wróć do „Przedszkolaczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość