Strona 13 z 28

: 22 paź 2010, 13:33
autor: madzens
jenny1983, bardzo mi przykro :ico_placzek: :ico_placzek:
Ja też straciłam dwa aniołki :ico_placzek: :ico_placzek:
Dlatego wierzę że Ci sie uda za trzecim razem jak mi :-)
Trzymkaj się i bądz dzielna!!!

: 22 paź 2010, 13:51
autor: jenny1983
Madzens dziękuje, że odezwałaś się dałaś nadzieję

: 22 paź 2010, 13:58
autor: madzens
Nie ma sprawy :-)
Zobaczysz, że będzie dobrze tylko musisz sobie trochę odpocząć :-)
Moja druga ciąża też była biochemiczna. Nie było widać pęcherzyka i samoistnie poroniłam. Jednak nie wiadomo dlaczego się dziej tak :ico_noniewiem: Ja zrobiłam szereg badań i wszystko było ok. Tak po prostu chyba musiało być.
Trzymkaj się Jenny!!!

: 22 paź 2010, 14:00
autor: Motylek22
Moje plamienia tak naprawdę do końca nie wiadomo z jakiej przyczyny. Lekarz na izbie przyjęć mówił że to mogły być plamienia po badaniu ale raczej nie bo to już ponad tydzień i cały czas plamię na brązowo. Bardziej podejrzewam że to nadżerka plami. Denerwuje się bo naszą pierwszą dzidzię też straciliśmy, ale też jestem dobrej myśli.

Staram się oszczędzać ale przy dziecku to nie jest łatwe :ico_oczko:

: 22 paź 2010, 14:06
autor: madzens
Bardziej podejrzewam że to nadżerka plami.
Ja też tak u siebie przypuszczałam bo też miałam nadżerkę i nadal mam. Albo hormony. Za dużo ich może po duphastonie :ico_noniewiem: Albo niby miesiączka. Bo zdarza sie w czasie ciąży i to własnie są plamienia. Zobaczysz, że to samo ustanie :-)

: 22 paź 2010, 14:38
autor: Motylek22
madzens, dziękuję, od razu jestem spokojniejsza :-)

: 22 paź 2010, 17:00
autor: markotka
Jenny ściskam Cię mocno :ico_pocieszyciel: Dobrze, że jesteś silna i taka dzielna! Trzymam kciuki za Ciebie, na pewno się uda!

Motylku mam nadzieję, że te plamienia nie są groźne :ico_sorki: dbaj o siebie i nie przemęczaj się, duzo leż.

Zoola rozumiem, że strasznie ciężko Ci tak leżeć, szczególnie że dzieciątko po domu biega :ico_noniewiem: trzymam kciuki, żeby krawiaczek szybko się wchłonął.

Moje AZS bez zmian, cieszę się, że przynajmniej gorzej nie jest :ico_sorki: smaruję się ciągle tymi wszystkimi specyfikami, ale i tak swędzi i piecze :ico_olaboga:

Dlaczego nie możemy cieszyć się w pełni z naszych brzuszków? U każdej z nas coś zakłóca to szczęście :ico_olaboga: To AZS tak mnie dobija, że z domu nie chce mi się wychodzić, dobrze że mam zwolnienie, bo nie wiem jak ja bym wytrzymała w pracy :ico_sorki:

: 22 paź 2010, 19:40
autor: askra
Ja też się szykuję na połowę czerwca...zobaczymy jak to będzie...

: 23 paź 2010, 08:18
autor: zoola27
askra, witaj w naszym gronie :ico_brawa_01:


maz wczoraj pojechał z Tuska na zakupy i na poczatku było wszystko ok a pozniej zaczeła sie wydzierac mama mama mama ona nie plakała tylko krzyczała......nie wiem chyba wczoraj cos w niej pękło musiał ja przywiez do domu połozyła sie ze mna na kanapie i juz tak cały czas.....nawet podczas kąpieli musiałam stac w łazience.....no i spała tez ze mna z raczkami zaczepionymi na szyi
mówie wam serce sie kraja .......jeju zeby ten krwiak szybko sie wchłonął .....

: 23 paź 2010, 16:30
autor: Motylek22
askra, Witaj serdecznie :-D To Twoja pierwsza dzidzia?

markotka, dziś jak na razie nie plamię :ico_brawa_01: ale bardzo się oszczędzam, cały dzień w domku od wczoraj. Mój Filipek dla mnie łaskawy i daje mamusi odpoczywać :-) Jak widzisz w pełni cieszyć się nie możemy ale i tak mamy powody do radości, nosimy pod sercami nasze skarby i to jest najważniejsze :-)