03 lut 2012, 11:25
DZIWNE TO WSZYSTKO FAKTYCZNIE, DOBRZE, ŻE SIĘ WRESZCIE PRZYZNAŁA... CIERPIEĆ PEWNIE BĘDZIE DO KOŃCA ŻYCIA... A NIE NAM OCENIAĆ, NA PEWNO WPADŁA W TAKI SZOK, ŻE NIE WIEDZIAŁA CO ROBI... MNIE TYLKO JEDNO DZIWI, ŻE TAK DŁUGO NIE POWIEDZIAŁA PRAWDY, BO JUŻ OCHŁONĘŁA I WIEDZIAŁA CO ZROBIŁA, MOGŁA SIĘ OD RAZU PRZYZNAĆ, NAWET PO TAKIM CZYNIE...