Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Dobry den!!!

KUlka w sumie to mój J bije rekordy kłótni...ja się tylko bronię Przeprosiny przyjęłam...ale chyba przez tydzień mu pokażę jak to jest, jak żona nic nie robi...Przestanę latać po domu jak gosposia...No i piorę tylko swoje i Hani, niech się martwi...Chociaż chyba na razie zrozumiał, że przegiął ostro, bo jest milutki jak nie wiem co...

No Glizduniu, to powodzenia! oby młoda już tak zawsze usypiała grzecznie! na pocieszenie...moja od 2tygodni przesypia nocki! a ja myślałam, że to tylko przypadek...

Mamo_Dominika ależ Ty masz słodkie te dzieciaczki! takie fajne, czarne kłaczki! Kinga urosła, Domik rośnie na przystojnego gościa...tylko pozazdrościć...

U mnie też pada...nici ze spaceru...Hania na razie śpi, ale pewnie zaraz będzie wojna...Więc lecę coś zjeść, umyć się...a może po południu jakaś drzemka??

A!czy to Doris polowała na stanik z Alles? bo ja dziś zamawiam i chciałam dopytać, czy jest dobry...A może ktoś ma z tej firmy???
Ja zamawiam ten
http://www.allegro.pl/item219392323_biu ... alles.html

I uciekam na razie...miłego dnia!

no hejka .....
moj maluch cos dzis tez walczył z kupą ale poddał sie i zasnął ....... hehe

ja słyszałam ze rozwolnienie to takie wąłsnie ze śluzem .... moze zapytaj lekarza .......

u Nas z ranca padało a teraz sie troche wypogadza wiec mozze jeszcze jast szansa na ładny dzien .......

Ciekawe jak tam massumi u tesciow hehe


moj tez nocki juz przesypia idzie spac o 20 wstaje o 6 na jedzonko i spi do 8

http://s1.bitefight.onet.pl/c.php?uid=53994 plisss ;)

no i www.pajacyk.pl

Zborra niech sie chłop troche pomęczy hihihi a co !!!

[ Dodano: 2007-07-30, 10:09 ]
Mama Dominika ale Kinga ma piękne włosy ......... sliczne .....
moi to dwa łysole hehe

i ja mówią dzień dobry!

ciekawe to jest, ze wasze dzieciaczki tak ładnie śpia, a moja Milunia ..... znowu pobudki o 2 2:30 i o dziwo o 5:30, juz nie wiem, ale moze to dlatego ze zasypia 20:30?

Ale Kulka twój Jakubek mówisz o 20 zasypia...hmmmm

mama Dominika włosy twoja Kinia ma zabójcze
a ja jestem z Rybnika, to nie tak całkiem daleko...

Glizdunia jak tak cie niepokoją te kupki to idz moze lepiej do lekarza, ulży ci i bedziesz wiedziec na przyszłosc..

Zbora zachowanie twojego meża jest zastanawiające...
A z tymi gosćmi to faktycznie, prowadzicie bardzo towarzyskie zycie!!
Ja na dłuzszą mete wysiadam

Lece teraz poćwiczyc. Mam jeszcze 2 tyg do pierwszego wesela, do sukienki w której zamierzam isc na 2 dzien wchodze, dzis sie mierzyłam, ale troche w biodrach za bardzo upięta i cos trzeba z tym zrobić. Nie jedzenie kolacji chyba tez robi swoje...

Hej, hej witajcie w deszczowy pochmurny poniedziałkowy poranek!!!

ladybird23, cierpliwości kochana, a sen córci napewno sie unormuje, mój Karol jeszcze tydzień temu budził się około 23.00, 4.00, 5.00, 6.00. A od trzech dni już widzę zmiany, śpi twardym spokojnym snem, kąpię go o 19.00, około 20.00 zasypia, na cyca budzi się jeszcze o 23.00, a potem już śpi do 6.00 - 7.00 rano.

mama Dominika ale te Twoje dzieciaczki superowe, Kinga wyrośnie napewno na piękną dziewczynę, a Dominik to już kawaler do wzięcia szkoda, że nie mam córy.

A mój Karol leży koło mnie w leżaczku i piszczy na cały głos, zmykam się z nim pobawić, a popołudniu wyruszamy do radomia do lekarza i do znajomych, bo 14 lipca urodziła im się córcia więc trzeba zobaczyć maluszka.
To pewnie do wieczora

A!czy to Doris polowała na stanik z Alles? bo ja dziś zamawiam i chciałam dopytać, czy jest dobry...A może ktoś ma z tej firmy???
Ja zamawiam ten
http://www.allegro.pl/item219392323_biu ... alles.html

Zborra mam dokładnie ten stanik, jest spoko, bałam sie tylko że nie trafię z rozmiarem ale na szczęście sie udało, myśle ze możesz spokojnie kupować, napewno się sprawdzi.

Dzięki za wszystkie miłe słowa pod adresem moim dzieciaczków

U nas też pochmurnie, ale to nawet dobrze bo troche posiedzimy w domu i Kinga sie ustabilizuje, bo ona to najlepiej lubi swój domek, swoje łóżeczko i swoją karuzelkę i leżaczek, w domu jest najbardziej spokojna i wiem jak ją "rozpracować", w innych miejscach ma już problem z zaśnięciem, nie lubi za bardzo spacerów, budzi się zaraz w wózku i chce jeść a ja zamiast spędzać z nią czas na dworze to szukam miejsca gdzie ją przystawić i ją karmię co chwila. A w domu kłade ją łóżeczka i zasypia, chyba że jest głodna a ostatnio zdaża sie to cały czas, musze jej dawać butlę na noc i chyba niedługo zacznę w ciągu dnia, bo mam zdecydowanie mniej pokarmu niż przy Dominiku i Kinia sie nie najada.
Co do nocy to śpi tak od 22-23 do 6 rano, jedzonko i potrafi spać jeszcze do 9 i jeszcze do 12, teraz np śpi od wczoraj, oczywiście z pobudkami na mleczko.

No dobra, nie będę wszystkiego naraz pisać, stopniowo zacznę opisywać co tam u nas sie dzieje i dowiadywać się co u Was.

To miłego dnia i buziaki

KUlka no to masz na początek 4.96! U mnie też się wypogadza...

Ladybird23 spokojnie...przecież wiadomo, że od razu nie będziemy miss! nie narzucaj sobie zbyt dużego tempa z tym chudnięciem!
Myślę, że mój mąż zachowuje się jak większość facetów...Najpierw swoje przyjemności...a dopiero jak sie człowiek obrazi, to on coś tam przemmyśli, zrobi mu się przykro...przeprosi...tydzień będzie ok, a potem od nowa. Poza tym, przecież żaden facet nie ma takiego instynktu, żeby pół dnia gadać do niemowlaka, podczas gdy w tv jego ulubiony film... Więc to raczej norma...choć zdarzają sie wyjątki...Ale mało ich na świecie. Do tego dochodzi krótki staż małżeński, a jak doświadczone mężatki mówią- wszystko przychodzi wraz z wiekiem...człowiek musi się nauczyć nowej roli, życie już nie we dwoje...a to nie jest łatwe...Mi też jest ciężko. I każdej z Was...możemy tylko się pocieszać, że może kiedyś będzie lepiej...

Sikorka no to brawa dla Karolka za spanie! to już ładny efekt!

Moja usypia różnie, często ok.22 no i już śpi do rana...

Lecę sobie coś porobić, póki śpi...Jutro szczepienie

hej....
a ja dalej o kupach..mala dzisiaj to juz na bank ma biegunke i jutro z nia pojdziemy do poloznej jak nie minie...pocieszeniem jest fakt ze duzo pije....nawet herbarki 50 ml wypila choc nie lubi i nie wyglada na chora...co ja zjadlam...ciagle jem to samo..hmmmm
teraz moje dziecko spi..ale w niani slysze ze sie wierci-chyba pobiegne z cycem...zawsze to troche wiecej plynu przy biegunce,nie?
Jutro jedziemy do nowego mieszkania pomierzyc kuchnie bo trzeba kupic lodowke i pralke...troche juz sie rozgladalismy....taaaaaki duzy wybor ze chyba tylko cena bedziemy sie sugerowac

Sprzatanko zrobilam,pranie powieszone..obiad wczoraj robilam na dwa dni czyli dzis z glowy...pogoda nawet ladna ale na spacerek idziemy popoludniu jak A.wstanie a wtedy moze juz padac

Mamo_Dominika no to fajnie...tylko teraz będę się obawać, czy rozmiar wybrałam ok...myślę, że tak, bo się pomierzyłam wg ich wzoru...hehehe, tylko czekać i przymierzać...Ale zawsze można wymienić...
Troszkę kiepsko, że Kinia taka domatorka...ciężko gdzieś się ruszyć...Moja spoko, w wózku właśnie usypia od razu, gorzej jak już stanie... Ale może Kingulce to rpzejdzie... No a z dokarmianiem...jak trzeba to trzeba, sama wiesz najlepiej, czy się młoda nie najadła. A po co ją męczyć?jak ma apetyt, to niech je na zdrowie!

Glizdunia to nie bardzo z tą bigunką...Oby Wam jutro pomogli sensownie...Powodzenia!
No i zakupy...ja tam lubię, chociaż przy sprzęcie AGD to jakoś się nie sprawdzam chyba...
Widzę, że dziś Ty na jakimś wspomagaczu jedziesz, że taka pani domu z Ciebie...
ja olewam, naczynia stoją i czekają na J, pranie Hanki tylko zrobiłam i tyle. Nie chce mi się. Po tych wizytach i wyjazdach jestem normalnie wypruta...Hanka chyba też, bo znów śpi jak suseł już od wczoraj. Nawet jej się gadać nie chce, tylko zje i odjeżdża do łóżkolandii...

Dzień dobry!
Ja dzisiaj nawet wyspana a mój malutki właśnie dalej zasnął więc mogę trochę posiedzieć na tt. Co prawda wstałam dzisiaj późno, ale już pranie się pierze, zupka gotuje więc nie jest źle
Wczoraj byliśmy u babć Krystiana. I dzięki temu wszycy byli zadowoleni. Oni bo zobaczyli maluszka i mogli się nim zająć, a ja bo mogłam troszkę odapnąć od ciągłego opiekowania się Krystianem

Co do kłótni to oczywiście u nas też są, ale wydaje mi sę że M. powoli dojrzewa do tego że jesteśmy (a raczej będziemy za 3 tygodnie) prawdziwą rodziną i że on też ma jakieś obowiązki względem mnie i dziecka.

A dzisiaj rao się przestraszyłam, bo Krystian od wczoraj przy cycku płakał, ale jak mu wkładałam sutka do buzi to się uspokajał i trochę pojadł a za chwilę znowu ryk. Tragedia. A jak już skończył jeść to wzięłam go do odbicia a on wypluł bardzo dużo mleka. I dzisiaj w nocy i rano znowu to samo (chociaż już tak nie płakał). Myślałam że coś się z nim dzieje, ale teraz po jedzeniu było ok i nie puł już mlekiem. Dla mnie to bardzo dziwne bo nigdy tak nie robił. Czasem ulało mu się, ale trochę a nie takie ilości że koszulkę miałam całą mokrą. Mam nadzieję że będzie dorze.

Kulka ode mnie masz z rana 5,78
Aha mama_Dominika, witamy ponownie.

A ja się teraz objadam ciastem z mleka z puszki (strasznie słodkie) i do tego jeszcze wzięłam sobie bitej śmietany. Jak szaleć to szaleć
Boże a wiecie że już za 3 tygodnie będę mężatką ??? Straszne, aż się boję czy coś się zmieni. Mam nadzieję że tak ale na lepsze
Ale się rozpisałam To do ..........

Czesc Mamuski prosze was o pomoc bo jestescie bardziej doswiadczone,moja dzidzia ma krostki na twarzy w uszach i na szyjce mysle ze to potowki,jak sie nie wysila to sa jasniutkie i ma ladna buzke a jak placze to tragedia cala buzka czerwone plamki ,nie przegrzewam ja!!!!!!pomozcie co to jest?????????i jakies lekarstwo moze znacie?????????pozdrawiam Aga.