Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Anuszka brzuszek pierwsza klasa! obawiam się,ze mój jest większy grrrrr pochwal się ile masz w obwodzie?

U mnie dzień zero... i zero objawów Mam się nastawiać na masaż szyjki w poniedziałek?

Żona może nie bedzietak żle jeszcze cały dzień może twój bobas sie w końcu namyśli żeby sie pokazać a tak w ogóle to fajnie ten twój suwaczek wygląda "dzis narodziny mojego dziecka"

Dzien dobry, dziewcznki! Ale dzis pospałam

żona, no suwaczek świetny, pierwszy raz taki widzę postaraj się jak najwięcej ruszać może w weekend, spacerki, lekkie sprzatanko... czy to nic nie daje???

KOchana, chętnie bym zmierzyła sobie obwód w pasie, ale nie mam metra krawieckiego ( wstyd.. ), tylko chyba ze trzy takie budowlane, a takimi to nie zmierzę

co robimy dzis? ja sama nie wiem, znow sprzatanie, obiad itd...?

hehe suwaczek sama taki zrobiłam, bo myslałam, ze jednak urodzę Oj naiwna ja

Anuszka pisze:postaraj się jak najwięcej ruszać może w weekend, spacerki, lekkie sprzatanko... czy to nic nie daje???

poszłam wczoraj do sklepu z mężem nawet:o ale niestety mieszkam na 4 piętrze i moje problemy z biodrem wykluczają samotne spacery mąż całymi dniami w pracy i cóż, siedzę zamknięta w mieszkaniu. Zrobiłam wczoraj ostatnie porządki, staram się ruszać na tyle na ile mi biodro pozwala, ale nic to nie daje Boję się przeginać z tym ruszaniem, bo moze nie powinnam? Zobacze co mi w poniedziałek powie lekarz

żona, ja mam podobny problem, mieszkamy na 3 piętrzze i najcięzej po schodach chodzic. Ja co prawda muszę wyjsc conajmniej raz, czasem dwa, bo mam psa i musi się załatwiać, keidy mąż jest od 8 do 17tej w pracy. Boli faktyczznie ;-( Jelsi nie czujesz sie na siłach, to faktycznie oszczędzaj się, bo mogłabyś zasłąbnąć, albo się przewrócić, tfu tfu. A może Ci dzidzia zrobi niespodzianke i nie bedziesz musiała już w poniedziałek isć do lekarza

Czarnulka, a Ty już coś wyczuwasz?

Anuszka, no to rzeczywiscie z pieskiem musisz wyjsc, ale to dobrze, podobno jak sie chodzi po schodach to sie ma łatwy poród potem ja bym chętnie pochodziła, no ale tak jak mówie to moje biodro..szczerze zaczynam sie obawiac,ze to nie zaden ucisk na nerw tylko cos sobie zrobiłam i ze jak tak bede po tych schodach hasać to sobie złamie kośc biodrową i co ja wtedy poczne?

żona, ciężarne powinny mieć refundowane windy od panstwa

Anuszka, oj...w tym kraju nawet przywilej niestania w kolejkach dla ciężarnych i inwalidów nie obowiązuje... A w 8 miesiącu ciąży mogłam wisieć w autobusie nad siedzącym 40latkiem pod krawatem i nawet mu do głowy nie przyszło,ze chetnie bym sie zamieniła... Oj bez komentarza.!

żona, to prawda, nie ustępują miejsca, gnoje. Ale wiesz ja tak sobie myślę, że do czasu, gdy ich żona lub córka nie będzie w ciąży i nie uderzy brzuchem w rurkę przy mocniejszym hamowaniu. Taka jak moja mama przed prawie trzydziestoma laty. Straciła dziecko w autobusie właśnie. Ludzie nie mają wyobraźni, ale jak mówię, do czasu...

Anuszka pisze:Taka jak moja mama przed prawie trzydziestoma laty. Straciła dziecko w autobusie właśnie. Ludzie nie mają wyobraźni, ale jak mówię, do czasu...

oj Psikro