Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Dziewczyny czy w Eskulapie jest inkubator, tak na wszelki wypadek???
I czy przy porodzie jest też neonatolog ?

Wiecie co zapisałam się na wizytę w grudniu, jakoś przekonuje mnie to ZZO i w ogóle wiecie co, żeby kurcze w szpitalu nie było środków przeciwbólowych i trzeba je było samemu przynosić wiem, że sytuacja w szpitalch nie jest za ciekawa ale kurcze, no już wolę zapłacić te 340 pln ale mieć full service,,,a przecież i tak w razie czego to ESKULAP zwraca 200 pln,,,no nic jestem taka targana teraz różnymi emocjami, jak to baba w ciąży,,,

marcysia, nie przejmuj się...tak to już jest jak jest się w ciąży że targają nami różne emocje. Przecież chcemy dla dziecka jak najlepiej

Co do tych inkubatorów to dziewczyny któe tam rodziły mogą się wypowiedzieć. Ale wydaje mi się że muszą być

Marcysia inkubatorki w Eskulapie są oczywiście. To jest przecież podstawowy sprzęt i zdarza się, że wcześniaka muszą tam dać.
Ostatnio byłam w Eskulapie na kontroli z moją raną po cesarce, która sie cos nie chce goić i słyszałam jak przy recepcji jakas kobitka płacila za porod i te wizyty 410 zl. Wiec nie wiem czy podniesli cene? Ja w sumie byłam na wizycie jakos w polowie wrzesnia i placilam jeszcze 340 zl. No, ale moze te dodatkowe 70 zl jest za usg przy wizycie u ginekologa.

W kazdym razie powinnas byc z Eskulapa zadowolona. Ja mimo drobnych mankamentow nie mam zadnych zastrzeżeń. Tam naprawde traktują człowieka po ludzku z godnościa, a co do ich kompetencji to sa naprawde dobrzy specjalisci. Do ktorego lekarza zapisalas sie na wizyte? Ja polecam szczegolnie dr Biernackiego - swietny lekarz i do tego przystojny :)
Osobiscie w ciazy chodzilam do dr Kawulok - bardzo sympatyczna kobitka i jest dobrym fachowcem. No, ale przeed samym porodem nie bylo dr K. i chodzilam juz do dr Biernac kiego on tez odbieral moj porod.

maryyann za waszą radą zapisałam się do dr Biernackiego
co miałaś na myśli mówiąc drobne manakamenty???

No tak chyba w rzadnym miejscu nigdy nie będziemy zadowolone w 100% Ja w sumie nie mam rzadnych negatywnych opinii co do wojewódzkiego - no jedynie pani doktor od noworodków mnie raz wkurzyła

A tak wogóle to mężu chyba dostanie odroczenie - dostał jakies pisemko ze szkoły zobaczymy co mu dzisiaj powiedzą na WKU
A moje dziecko to strasznie chumorzaste jest. Przed chwilą ryczała jak głupia bo ją śmiałam zostawic samą w łóżeczku i wyjść do kuchni, a teraz sobie gada jak najęta. Ostatnio miałam niezły cyrk jak jadła zupke. Bardzo jej się spodobało że z zupki można puśzczać bańki i efekcie całą zupka była na niej i na mnie. Jak znajde chwile to wkleje zdjęcie z tego karmienia bo jej pstryknełam.

Aga dzisiaj o 18 dresik i ostro ćwiczymy

Marcysiu jesli chodzi o "drobne mankamenty" to w sumie nic zlego nie mialam na mysli, bo w zasadzie wszystko bylo w Eskulapie ok i jestem bardzo zadowolona. Ale jak Olciia mowi nigdy czlowiek w 100% nie jest zadowolony :)
Takimi "mankamentami" jest chocby to ze nie ma badan sluchu u noworodka a w szpitalach są no i trzeba dzieciaczka wieść na badanie sluchu. Kolejny minusik - krotkie trzymanie w klinice. Moze po porodzie naturalnym to jest ok, ale po cesarce dwie doby to troszke krociutko. Ja jeszcze potem z tydzien lezalam w lozku, bo tak mnie rana bolala i ciezko mi bylo chodzic. Ale tych minusow jest naprawde kilka, a plusow bardzo duzo. Gdybym miala drugi raz wybierac, choc nie planuje wiecej dzieci to tez poszlabym do Eskulapu.
Za Eskulapem dla mnie najbardziej przemawialo znieczulenie zewnatrzoponowe o ktore trudno w innych szpitalach, a bez znieczulenia jakos nie wyobrazalam sobie porodu. Chociaz szczerze mowiac do 5 palcow rozwarcia jakos spokojnie udalo mi sie wytrzymac i w sumie nie krzyczalam jakos bardzo o to znieczulenie, ale mi podali. A potem to nie wiem jakby bylo bo nie mam porownania jak jest dalej bez:)
No i przede wszystkim w Eskulapie jest naprawde mila atmosfera, nie jest to taki moloch jak szpital wojewodzki, do kazdego tam maja bardziej indywidualne podejscie.

Ciesze sie, ze wybralas dr Biernackiego :) Mysle, ze bedziesz zadowolona. Ja szczerze mowiac mialam jakas fobie przed lekarzami ginekologami-facetami i zawsze chodzilam do kobiet. No, ale do dr Biernackiego sie przekonalam od pierwszej wizyty.

[ Dodano: 2007-11-19, 15:49 ]
A no i moze dla niektorych minusem jesli chodzi o Eskulapa jest wyznaczony czas odwiedzic i to, ze wolno wchodzic tylko pojedynczo. Odwiedziny sa w godzinach 10-11 i 16-18 i tylko wtedy. Jak ktos siedzi dluzej to wypraszaja:) Mnie popoludniu przyszla odwiedzic mama z siostra, tesciowa ciotka i maz i musieli pokolei wchodzic kazdy na 5 minutek do sali :) Tak samo krotko tez maz moze byc po porodzie. Pamietam, że przy porodzie moze byc caly czas, a potem to moze byl z godzine i juz kazali nam sie żegnać i go delikatnie wypraszali. :)

maryyann co do badania słuchu to w wojewódzkim aparat jest często zepsuty więc musiałam i tak jechac i załątwiac to osobno. a co do odwiedzin to faktycznie kruciotko. Mój mąż meldował sie zawsze o 7 rano i spędzał ze mną praktycznie cały dzień
rany ale mgła nic nie widze za oknem Emisia śpi ale strasznie macha łapami chyba jej sie coś śni

maryyann bardzo dziękuję za wytłumaczenie tematu, nie ma to jak rady doświadczonych dzięki.
Poza tym analizując czym różni się Eskulap od Szpitala to wszystko przemawia za Eskulapem, jest zzo a nigdzie indziej go nie ma, jest miła opieka, jesteśmy traktowane po ludzku, są środki przeciwbólowe dostępne bez problemu, a te godziny wizyt to najmniejszy problem myślę .

A tak w ogóle to jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził,,,,

Jakaś kurcze osłabiona i senna cały czas jestem, uderzenia gorąca od rana mam,,,ach te hormony wariują w organizmie pewnie

maryyann, wydaje mi się że z tymi odwiedzinami to akurat fajnie zrobili w Eskulapie. Ja wiem jak leżałam na Wyspiańskiego. W sali byłyśmy we 3 a drzwi się nie zamykały. Co chwilę przychodzili goście do którejś z nas. Troszkę to było męczące ale dało się przeżyć. Wiadomo że po porodzie jest się zmęczonym i chce się wypocząć

Olcia że mnie nie było.

Cześć Dziewczynki!

Marcysiu nie ma za co, cieszę się, że na coś przydały Ci się moje informacje:)
Co do zmęczenia i senności w końcówce ciąży to też tak miałam. W ogóle już mi się na koniec tak ciężko chodziło, że bardziej się kulałam niż chodziłam :)
Końcóweczka ciąży też była mnie najbardziej nerwowa, bo chciałam już urodzić, to wyczekiwanie troszkę męczy.

Aga w sumie masz rację, zbyt długie odwiedziny to też nie jest dobre rozwiązanie. Jeszcze jak jest w sali kilka pacjentek.

Ja mam teraz chwilkę czasu dla siebie, bo Mały śpi:) Ciekawa jestem jak długo pośpi. W nocy spał po raz pierwszy chyba 5 godzin w kawałku od 22 do 3 w nocy, bo tak to zwykle budzi się co 3 godziny.