Strona 121 z 158

: 01 mar 2009, 18:57
autor: aga29
Cześć dziewczyny zajrzałam do was, bo mam chwilkę czasu. Mały grzeczniutki tylko je i śpi.
Zaczął się marzec. :ico_brawa_01:
Życzę szybkich łatwych i szczęśliwych porodów.
malgoskab tak naprawdę to nic do końca nie da się przewidzieć. Ja poszłam na wizytę w poniedziałek i lekarz powiedział, że co prawda rozwarcie jest na dwa centymetry ale główka wysoko i jeszcze z tydzień pochodzę. Owszem pochodziłam do środy.
A z tymi kośćmi to u mnie było podobnie, tylko że ja mam wąskie spojenie łonowe. Też mi lekarz mówił, że sama nie urodzę jak duży dzidzidziuś i co udało się chłopak prawie 4 kg. I to po pierwszej cesarce.
O tych liściach z malin to też słyszałam.

: 01 mar 2009, 19:00
autor: malgoskab
aga29, to mnie trochę pocieszylaś

: 01 mar 2009, 20:01
autor: julia.l
No to dziewczyny marzec czas zacząć i rozpakowywać sioę w kolejności, łatwo, lekko i przyjemnie :ico_haha_02: :ico_brawa_01:

: 01 mar 2009, 20:16
autor: julia.l
dokładnie święte słowa i zeby wreszcie poczuc się lekko
oj tak :ico_brawa_01:

: 01 mar 2009, 20:34
autor: malgoskab
wtedy to dopiero się zacznie :-D

[ Dodano: 2009-03-01, 19:35 ]
mamy z doświadczeniem coś o tym wiedzą, nie to co my pierwszaki :-D

: 01 mar 2009, 20:39
autor: julia.l
wtedy to dopiero się zacznie
Też prawda mój pierworodny dawał mi nieźle popalić przez pierwsze miesiące, albo przy piersi, albo krzyk z powodu kolki, albo pielucha i tak przez 24h. Mam nadzieje że to dzieciątko będzie spokojniejsze :-D :ico_haha_01:

: 01 mar 2009, 20:44
autor: malgoskab
julia.l, ja to tylko z opowiadań wiem, na razie

[ Dodano: 2009-03-01, 19:45 ]
julia.l, oby te nasze dzieciątka były chociaż troszeczkę grzeczne :ico_sorki:

: 01 mar 2009, 20:52
autor: Aga26
Marcóweczki w związku z tym że nadszedł dla Was najważniejszy i najbardziej wyczekiwany miesiąc życzę Wam bezproblemowych i szybkich porodów i obyście jak najszybciej mogły przytulić Wasze maleństwa :-)

malgoskab, co do miednicy to mnie też straszyli a w dodatku mam tyłozgięcie macicy a urodziłam siłami natury Emilkę która ważyła 3900 :-) Także myśl pozytywnie :ico_oczko:
Co do liści malin to też o nich słyszałam. Ja z kolei codziennie przy wieczornej kąpieli masowałam sutki szorstką rękawicą. Raz że masaż sutków większa ilość oksytocyny a dwa zahartuje nieco sutki i nie będą zbytnio boleć przy karmieniu :-)
Chociaż uwieżcie mi że to od dzidziusia zależy kiedy zdecyduje się wyjść a nie od nas. Ja stawałam na głowie już od końca lutego żeby mała przyszła na świat. Piłam napar z liści malin, masowałam sutki, dużo się ruszałam, robiłam ciepłe kąpiele, molestowałam męża itp. Emiśka jednak była tymi zabiegami nie wzruszona i przyszła na świat dopiero w wyznaczonym terminie czyli 16.03 :-)

Trzymam za Was kciuki bardzo mocno :588:

: 01 mar 2009, 20:53
autor: julia.l
malgoskab, ja narazie modle sie o zdrowe, mam nadzieje że nie będe musiała przechodzić tego co z pierwszym dzieckiem po urodzeniu bo nie wytrzymam psychicznie drugi raz tego samego :ico_sorki: Ale mysle pozytywnie i wszystko będzie dobrze :-)

: 01 mar 2009, 21:21
autor: malgoskab
Aga26, dzięki za słowa otuchy - dobrze tak usłyszeć że będzie co ma byc i nie nastawiać sie na najgorsze

julia.l, musimy myśleć pozytywnie, cóż nam zostaje
trzymam kciuki zeby dzidzia była zdrowa i żeby było ci łatwiej