28 lis 2008, 10:02
O dziewczyny widze, że sporo wczoraj mnie minelo, ale ja niestety mialam powtórke z rozrywki i spedzilam pól nocy nad kibelkiem (znów salatka).
To zaczne od najprzyjemniejszego agnieszka piękny brzusio - musi tam siedzieć kawal przystojniaka :) Dobrze, że masz taki duży bo juz sie balam, że tylko ja taka gruba, tym bardziej, że zawsze bylam szczuplutka :P:P
adka co do Ciebie gratuluje związku, ale widzisz jak to jest - waszym problemem jest zbyt malo pieniedzy, ale macie coś ważniejszego, mój mąż sporo zarabia, choć teraz wiadomo pochlana nas budowa, ale niczego sobie nie odmawiamy, za to mam to co ahnieszka - brak czulości i czusje sie niekochana. Fakt doszla nam pewnie burza emocjonalna w ciąży, ale wlaśnie teraz nasi mężowie powinni nam poświęcić więcej uwagi a oni są jeszcze gorsi. Poruszając sprawe czulości to jeszcze dodam, ze u nas od kiedy zaszlam w ciążę są też problemy "lóżkowe" . Nigdy tak nie bylo, wręcz nawet marudzilam, że mam tego zbyt wiele. Teraz w ciąży potrzebuje więcej seksu, chociażby po to by czuć się atrakcyjną a mój mąż wrecz przeciwnie - Kochamy się średnio 2-3 razy w miesiącu i bardzo mnie ta sprawa męczy, jak mu to powiedzialam, to on na to, że nie jest maszyną. agnieszka ty piszesz, ze czujesz jakby Twojemu mężowi zależalo tylko na maluchu i Twoim gotowaniu - ja czuje, że on się wlaśnie nie interesuje naszym dzieckiem - kiedy ja coś opowiadam o malym, albo mówie, że kopie, mówie, że już ssie kciuk to on zmienia temat i gada mi o glupotach , a to, że na treningu dziś robil barki, a to, że upatrzyl jakiś tam samochód, a to, że widzial fajne buty - no , aż mnie wszystko pali w nerwach. Wczoraj akurat nie bylo źle, ale co z tego - dzisiaj będzie - O naszych rocznicach już nie pamięta a nawet jak mu powiem, to mówi, że to dziecinada. Urodziny w tym roku też mi zepsul. Faceci są beznadziejni.Ja to sie zastanawiam, żeby iść do psychologa rodzinnego - może on mi coś powie, bo czasem to już sama myśle, że to może moja wina