: 03 lis 2009, 21:19
MamciaKochana, trzymam kciuki, żeby wszystko po tej fizjoterapii (czy jakoś tak) było lepiej. Daj potem znać jak się czujesz.
U nas też nudny dzień. makaronik z sosem na obiadek. Trochę haftów, ale na nieszczęście główny kolor zielony, którego używam akurat musiał mi się skończyć i stoję w miejscu
Nie mogę nic innego robić. A pojechać po nici do pasmanterii mogę dopiero w czwartek, bo wcześniej nie jadę do centrum. A po kilka wełenek mi się nie chce specjalnie ruszać.
Wieczrony spacer z psami zaliczony i cholernie wymarzłam
U nas też nudny dzień. makaronik z sosem na obiadek. Trochę haftów, ale na nieszczęście główny kolor zielony, którego używam akurat musiał mi się skończyć i stoję w miejscu

Wieczrony spacer z psami zaliczony i cholernie wymarzłam
