Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Kolka-ja to czulam,ze Ty te prace dostaniesz,ale nie chcialam glosno o tym pisc,zeby cosik nie zapeszyc :ico_haha_01:Bardzo sie dla Was ciesze. A ze spaniem u nas podobna masakra,tak zle mi spi w nocy,jest marudny i budzi sie co chwile,ja nie wiem,co to ponoc ostatnio byla najwieksza pelnia ksiezyca w roku,moze to tak na niego wplywa W kazdym badz razie tez chcodze na rzesach po takich paru ostatnich nockach.

Caro-ja tez umieram z ciekawosci,Ty Zolzo mala,nic nam nie chcesz pisnac

Delicja-fajnie,ze jestes juz na "Obcasach",nie martw sie ranka na czole Olenki,na pewno zejdzie i sladu nie bedzie.Jesli chodzi o zaparcia,to ostatnio moj maly tez miewa a nie mial nigdy,wiec to moze te male smyki w ten sposob dorosleja

Kari-ale masz interesujacy temat ,ja Ci z materialami na ten temat to raczej nie ppomoge,chyba ,ze po niemiecku.

Usz kuźwa, takiego posta napisałam i niechcący skasowałam

[ Dodano: 2008-10-20, 20:47 ]
Spróbuję jeszcze raz, bo mam wyrzuty, że w południe Delicję pominęłam z tej swojej radości.
Może Ola nie przez kaszki te zaparcia ma? Może co innego ją zaparło? Szkoda by było... A spróbuj dać jej jabłko- działa przeczyszczająco Ale lekarza i tak spytaj. O braku pieniędzy się nie wypowiem, bo już tyle historii Wam napisałam, że wszystko pewnie na pamięć znacie. A z samochodami to tak jest. Skarbonki bez dna. No, ale się wygodnie nonono wozi, nie? A do żłobka Oli nie mogłabyś oddać? Bo rozumiem, że teściowa w rachubę nie wchodzi...
A czoło na pewno się wygoi A jak zostanie blizna, to posmaruj maścią CEPAN- tylko nie pamiętam czy dzieci też mogą jej używać, ale chyba tak. Ja smarowałam blizny pooperacyjne i była dobra. Ale na takiej młodej skórce to chyba nie będzie potrzeby. Już nie wiem jaka to rana musiałaby być... Głowy do góry. Ale przeżyć to nie zazdroszczę... Domyślam się jak musiałaś panikować
katrin, Ty normalnie zostaniesz moja osobistą wróżką! Już dwa razy mi najbliższą przyszłość dobrze przepowiedziałaś Napisz mi jeszcze kochana, jak długo będę tam pracować i o co będzie pytał jutro prezes Ponieważ jestem mężatką to o znajomości z fajnymi facetami nie spytam, ale kręci się ich tam sporoooo

Idę, bo co będę sama z sobą klikać...
CARO jak cholera jedna teraz mało się udziela, wykończyć mnie chce

Hejo
A co tu tak pusto ? Gdzie wy jesteście, śpicie czy co?
KOLKA - bardzo się cieszę, że dostałaś tą pracę Mocno trzymałam za Ciebie kciuki i wiesz co też gdzieś w podświadomości czułam, że dostaniesz tę robotę.
A tak na marginesie, to się chyba nie chwaliłaś, co to za robota będzie. Proszę tu napisać koleżanką co będziesz tam porabiać całymi dniami. A co do prezesa to pewnie jutro przywita Cię elegancko i kawkę zaproponuje, wiesz tak na początek miłej współpracy
KATRIN - dzięki za propozycję pomocy Kochana z Ciebie Babka :) A ten mój temat faktycznie fajny, tylko jak się naczytam o gwałtach, zabójstwach, aborcjach w 3 minuty to mam dość. Kuźwa 21 wiek i takie za przeproszeniem jaja się dzieją, sceny jak z obozu koncentracyjnego. Kasia, a jak tam idą starania o rodzeństwo dla Antośka?
DELICJA - fajnie, że jesteś. Wiesz co ja myślę, tak jak Kolka, że może te zaprarcia nie z kaszki tylko z czego innego, moze mała coś innego jadła Jeśli chodzi o brak kasy, to ten problem w dzisiejszych czasach dotyka w PL co 2 rodzinę. Trzymam kciuki, żeby udało ci się znaleść jakąś pracę chałupniczą, tylko nie pakuj się w składanie długopisów, bo moja znajoma to robiła i z tego co wiem nikomu tego nie poleca. A może pomyślcie z mężem o żłobku dla Olci? Sama nie wiem co ci radzić, najlepiej to chyba by było tak, że Ty idziesz do pracy na cały etat, a Olka bezpieczna w ramionach Twojej mamy. Pamiętaj, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście i że będzie dobrze.
MORDECZKA - Krystiano jak ogląda zdjęcia kwietniowych dzieciaczków, strasznie głośno się śmieje i jest uradowany na maksa, on uwielbia zdjęcia, chyba ma to po mnie
Zmykam... wiecie co piszę tą zakichaną pracę, i w przerwie mykłam sobie na TT, ale już nie klikam bo was jeszcze pobudzę. Spokojnej nocki papapapa

Dziewczyny, to Wy tylko wiedziałyście, to czemu mi nie powiedziałyście? Umawiałam się z prezesem na tel do piątku a tu nic... Wieczorem to się powyłam, że się do niczego nie nadaje itd a dziś on dzwoni i przeprasza mnie, że czasu nie miał i nie było go w biurze.... Dziś to już kompletnie się telefonu nie spodziewałam

A ja właśnie znów się popłakałam... ale ze wzruszenia. Oglądałyście "mam talent" w sobotę? ja nie, teraz na plejadzie zobaczyłam Klaudie Kulawik... Bożeee... w życiu czegoś tak pięknego nie słyszałam... Ona ma 11 lat: http://www.plejada.pl/3,11355,wideo,,58 ... tykul.html Prawda, że cudowna??

Kolka, az mam gesia skore,dzieki za linka,bo ja nie mam dostepu do tego programu i nie wiedzialabym nic,a warto posluchac tak anielskiego glosu spiewajacego cos tak pieknego i smutnego zarazem.
A kawa z prezesem to bedzie na pewno cos przyjemnego.I TY tu czarownicy ze mnie nie rob(wystarczy,ze jedna juz ze mnie zrobila )Ja tak intuicyjnie to czulam po kobiecemu,jak Kari

Caro-Ty sobie spisz,a my myslimy co tam u WAs.Mam nadzieje,ze jutro to juz napiszesz o co chodzi.

Kari-jak juz napiszesz ta prace to chetnie ja bym sobie poczytala,bo,ze tam sie dzieje zle to kazdy wie,ale jakos blizej nikt sie temu nie przyglada a gwalcone tam jest czlowieczenstwo na kazdym kroku.

Kolka ogromne gratulacje super , a z kim bedzie Jula siedziec jak ty idziesz do pracy??

no i powiedz co to za robota

I TY tu czarownicy ze mnie nie rob(

No coś Tyyyyy, gdzieżbym śmiała! Ja tu o dobrej wróżce, czarodziejce piszę
Kawy z prezesem jednak nie było Niecałe 5 minut trwało te spotkanie. Zostałam po raz drugi poinformowana co mam dostarczyć z dokumentów, dostałam skierowanie na badania i tyle. Kawka może innym razem, o ile w ogóle
A ta praca to ładnie się nazywa "referent d/s sprzedaży". Ogólnie praca przy kompie, dość odpowiedzialna. Boję, się, że po takim czasie nic nie robienia umysł mam jeszcze zbyt otępiały na tyle nowości, ale jakoś może to będzie. No i praca po 9 godzin dziennie, co druga sobota pracująca. Ale jak pisałam- pieniądze proporcjonalne. Dziś byłam na chwilę w mieście, w międzyczasie jak Rafał coś tam załatwiał ja zrobiłam mega szybką rundkę po sklepach z babskimi ciuchami i już mi oczy błyskały na myśl, że niedługo będę mogła sobie podkupić co mi się podoba. A że to praca w biurze i mnóstwo kontaktów z ludźmi (to chyba najbardziej mnie cieszy) to muszę jakoś wyglądać Może w końcu poczuję się jak kobieta. R. miał jednak rację... już mi kolba zaczyna bić a pieniędzy jeszcze nie widziałam
Idę pranie porobić itp...
A! Jula będzie z moimi rodzicami siedzieć

Kolka gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!! to teraz sie odszykujesz...fryzurki,szpileczki,pierdółeczki
a na marginesie ja tez czulam ze prace dostaniesz


caro ja tez ciekawa co to za tajemnica!!!! Ze co ze dziewczynka bedzie zamiast Filipka???????


a ja po sprawie juz ufffffffff...stresa mialam jak cholera ...ale obyło sie bez bólu
a i u lekarza byłam...z usg wychodzi ok, lece zaraz na krew i cytologie mi pobral!!! Jakbym niemusiala czekac to akurat na moj powrot do UK mam dni najplodniejsze lekarz powiedzial ze na usg widac pecherzyk przygotowany do zaplodnienia,wiec moznaby za te 4 dni dzidziusia machnac ale niestety

dziewczyny nie wiem od czego, lekarka mi kazała kupić taki syroperk homeopatyczny śliwkowy. Oli jeszcze nie dałam, bo za nic w świecie nie chce tego wziąć. chyba trza będzie na przymus no ale Olenia kupkę zrobiła dziś normalną rzadką. I wsumie zastanawiam się od zcego. dałam jej czopka glicerynowego i na czczo wypiła sok jabłkowy. bardzo bym chciała, żeby to był jednak efekt soku. Czopki nigdy u nas nie działały. teraz Olcia śpi bo zmęczona, a i jeszcze dziś miałyśmy szczepienie. Och jak ona się spłakała, biedulcia moja. No i zamiarowałam szczepić ją zwykłą szczepionką, ale niestety musiałam dać skojarzoną bo wcześniejsze dawki były skojarzonej. Olenia waży 12,5 kg czyli ładnie.
A te zaparcia dlatego, że nie chce jeść warzyw, chociaż dużo owocków zjada
spróbuję pokombinować z tymi kaszkami, w końcu taki wybór, może manna????Albo jakaś zbożowa???no i spróbuję dać jej probiotyki.

kolka piękne stanowisko, jeszcze raz gratulacje. a ze spaniem, to U mnie też Olenia musi mieć ciszę.

hello
Kolka, Duże gratulacje ,Bardzo sie ciesze, ach teraz to moja kolej i czekanie do stycznia bo dopiero wtedy sie okarze czy i ja pójde do pracy.

katrin, a moze i ty cosik mi wyczarujesz kochana, chociaż ja tez jakoś czułam że Agnieszka dostanie tą prace.

delicja, u nas na zaparcia pomaga kompocik z jabłuszek, żadnych syropów nie kupuj tylko ugotuj kompocik i po sprawie.

Mróweczka, och to tobrze że juz po sprawie z nie beda nastepne?

kari24, no to i ja ci nic nie ponoge w temaciku, bo gdybyś cosik z rachunkowosci potrzebowała to cosik tam mam ale o Chinach to nie.

A my wczoraj spacerowalismy nad morzem bo odwoziłam moją mame do Dziwnówka na wczasy, przez ostatnie ok 8 miesięcy chorowała i zus skierował ją do sanatorium. Piekna pogoda była tylko fal zabrakło. i jeszcze na koniec chciałam troszke zdjęc popstrykac i mi sie aparat popsół, nie chce mi obiektywu otworzyć i ciągle pokazuje jakis błąd, 10 zdjęć zrobiłam. a ostatnio z męzulkiem rozmawialismy o nowym i ten nasz aparacik się zbuntował, a wdodatku już go 7 latek mamy wiec juz chyba trzeba nowy kupic bo bidolek się wysłuzył.

no i uratowane zdjęcia z wczorajszego spacerku po plazy