Witajcie.
A u mnie dalej nerwy. Dzisiaj zrobiłam znowu test negatywny ale dalej się martwie. Byłam nawet u lekarki na chwileczke kazała się przestac martwic zrelaksować i jak nie bede miala miesiaczki to przyjsc za tydzien. Wiec w ramach relaksu otworzyłam sobie browara puściłam Alicie Keys i próbuje o tym wszystkim nie mysleć.
Kupiłam Kacprowi ale jeszcze nie odebrałam na razie sie umówiłam mebelki Mamuta były używane niedaleko cały komplet z szafa komoda półkami stolikiem i krzesełkami.
Ania a po krwi to bedzie pewność. Adaś już ci raczkuje?
Karolina ja tez od zawsze sie przymierzam do tatuażu tak mi się marzy na karku albo na łopatce ale sie boje ze moda zbyt szybko sie zmienia i zostane jak inne dziewczyny z czyms podobnym do delfinka.
Ja mam tatuaż na kości biodrowej tak, że widac tylko w bikini 
Zrobiłam sobie różyczkę na 18-stke- kiedy to było:) myślę, że miejscu bardziej widocznym troche by mi przeszkadzało, a poza tym jak nie jest tak wystawiony na warunki atmosferyczne to ciągle ma intensywne kolory.
Anita jak się tak bardzo martwisz to zrób sobie bHCG z krwi będziesz mieć pewność, chociaż to zależy kiedy miałaś owulację ale jak miałaś w miarę regularne okresy i test jest negatywny to nie wydaje mi się żebyś była w ciąży. Myśle, że to raczej przez stres.
Zrobiłam sobie różyczkę na 18-stke- kiedy to było:) myślę, że miejscu bardziej widocznym troche by mi przeszkadzało, a poza tym jak nie jest tak wystawiony na warunki atmosferyczne to ciągle ma intensywne kolory.Anita jak się tak bardzo martwisz to zrób sobie bHCG z krwi będziesz mieć pewność, chociaż to zależy kiedy miałaś owulację ale jak miałaś w miarę regularne okresy i test jest negatywny to nie wydaje mi się żebyś była w ciąży. Myśle, że to raczej przez stres.
Witajcie:)
Jutro jedziemy nad morze. Życzcie pogody.
Zrobiłam test to już 3-ci o poranku tak jak należy negatywny ale dalej się martwie dlaczego go tak długo go nie ma zajme sie tym po powrocie. Byłam dzisiaj z Kacprem u fryzjera zrobiliśmy fryzurkę na irokeza wyglada fantastycznie.
Wasze dzieci też załapały bakcyja na gierkach mini mini. Mój właśnie sie mi dopomina nie da rady przy nim nic napisać.
Jutro jedziemy nad morze. Życzcie pogody.
Zrobiłam test to już 3-ci o poranku tak jak należy negatywny ale dalej się martwie dlaczego go tak długo go nie ma zajme sie tym po powrocie. Byłam dzisiaj z Kacprem u fryzjera zrobiliśmy fryzurkę na irokeza wyglada fantastycznie.
Wasze dzieci też załapały bakcyja na gierkach mini mini. Mój właśnie sie mi dopomina nie da rady przy nim nic napisać.
-
karolina-ch
- Śmigam już bez trzymanki po forumku
- Posty: 899
- Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27
Moja amelka tylko baje i baje, oglada jimjam i cbeebies ale po polsku, ja czasem rano to jeszcze dosypiam a jej wlaczam wiec to troche moje lenistwo.. 
dwa dni temu taka duchota u nas ze myslalam ze umre, amelka j os dokazuje wyjatkowo o wszystko mi placze nie wiem, moze taki okres, a jak jej cos nie idzie to takie nerwy i zaraz w ryk a mnie szlak trafia ostatnio ...
poza tym odstawiam amelke od pieluchy nocnej, na wyjscie jest ok, bo wola ze chce siusiu i zawsze nam sie udaje doleciec do kibelka, ale w nocy sika w lozko, poloyzlam folie pod spod no i co latam zmieniam przescieradla, majtki, poki cieplo to wszystko ladnie schnie...nie wiem, chyba juz 5 nocy i ani jednej suchej, ona rozumie ale jest taka zaspana w nocy, wczoraj wyczytalam zeby ja na spicha sadzac na nocniku, wiec tak zrobilismy a ona sie oparla o taty noge i spala na tym nocniku, jak ja wybuchnelam glosno smiechem to ona przez sen sie usmiechala i nadal spala, nic nie wysikala wiec znowu w lozku w nocy, sama nie wiem... moze jeszcze trzeba czasu...
chetnie bym wleila jakies fotki ale aparat mamy zepsuty, w przyszlym tygodniu ide kupic nowy, za ten pytalam naprawe, nie dosc ze trzeba jechac godzine od nas to kolo 60-70 funtow najtansza naprawa a za 50 funtow to ja mam aparat dwa razy lepszy niz te co mam, wiec kupie nowy, i musimy dokupic komode, w srode mam drugi scan-usg wiec sie mam nadzieje dowiemy czy chlopczyk czy dziewczynka a jak sie juz dowiem to robie porzadki w ciuszkach i co nie bede uzywac to troche wystawie na aukcje, mzoe troche kaski wpadnie, caly czas licze na chlopczyka
ostatnio dzidzia tak kopie ze szok, troche byla cisza a teraz juz tak konkretnie tylko zawsze cos robie a jak chce zeby poczul mezus lub amelka to cisza, amelce mowie daj raczke zobaczysz jak dzidzia kopie, a amelka: kopie gola??? hahaha, czuje ze br uch mi sie zrobil taki twardszy i taki bardzo ciazowy 
lece niedlugo do sklepiku na chwilke, jutro do pracy po przerwie a w srode na usg, juz sie nie mgoe doczekac
aha i w sumie to juz polmetek u mnie ale ten czas leci
[ Dodano: 2010-07-04, 09:34 ]
aha i nie wiem czemu ale mnei draznia ludzie ktorzy mowia np. wogole po tobie nie widac ze ty w ciazy, wiem ze mam juz brzuch no to co zawsze taki mialam, jakos watpie, moja kolezanka mowi ze jakbym miala troche tluszczyku, dziwne bo on nie wyglada juz jak brzuch po zjedzonej dokladce obiadu ale w nosie z nimi, mi tam na reke ze malo tyje zreszta przy amelce to ciezko posiedziec, tylko niektorym tez by sie przydalo skomentowac ich figure a czlowiek sie nie oddzywa a jak kobita w ciazy to mozna sobie komentowac jej wage brzuch i wszystko...ale sie wyzalilam, moze to moje hormony...........na szcze sce maz mowi ze mam sie nie przjmowac bo jemu i tak sie podobam
[ Dodano: 2010-07-06, 12:01 ]
Witajcie
co tu taka cisza???????/
anitko sto lat
probuje wkleic troche fotek, moze sie uda
[ Dodano: 2010-07-06, 12:17 ]
Witajcie
co tu taka cisza???????/
anitko sto lat
probuje wkleic troche fotek, moze sie uda
ja mam usg jutro i juz sie nie moge doczekac
napisze wam w skrocie o mojej corci,oduczamy ja od pieluch w nocy, chyba wam pisalam juz, jakis tydzien to trwa. wiec dwie noce temu nie chciala sie polozyc tylko na nocniku siedziala, ustawilismy sobie pobudke z mezem na 4 rano, a amelka sie zsikala i nas obudzila doslownie 2 minuty przed pobudka, wczoraj ja pracowalam na nocke a mezus wstal o 3 i ja wysadzil i podobno zrobila siku a rano wstala jak ja juz wrocilam i zrobila siusiu rano wiec nasza pierwsza sucha noc jestem taka z niej dumna a jaka wstala szczesliwa ze nie zrobila siku w lozko
[ Dodano: 2010-07-06, 12:09 ]
[ Dodano: 2010-07-06, 12:13 ]
to takie fotki na ogrodku, przed domem... i kilka amelki bo to proba nowego apratu :)
[ Dodano: 2010-07-08, 12:31 ]
co tu sie dzieje, chyba zostalam sama na tym forum
chcialam tylko przedstawic Victorka :)
dwa dni temu taka duchota u nas ze myslalam ze umre, amelka j
os dokazuje wyjatkowo o wszystko mi placze nie wiem, moze taki okres, a jak jej cos nie idzie to takie nerwy i zaraz w ryk a mnie szlak trafia ostatnio ...poza tym odstawiam amelke od pieluchy nocnej, na wyjscie jest ok, bo wola ze chce siusiu i zawsze nam sie udaje doleciec do kibelka, ale w nocy sika w lozko, poloyzlam folie pod spod no i co latam zmieniam przescieradla, majtki, poki cieplo to wszystko ladnie schnie...nie wiem, chyba juz 5 nocy i ani jednej suchej, ona rozumie ale jest taka zaspana w nocy, wczoraj wyczytalam zeby ja na spicha sadzac na nocniku, wiec tak zrobilismy a ona sie oparla o taty noge i spala na tym nocniku, jak ja wybuchnelam glosno smiechem to ona przez sen sie usmiechala i nadal spala, nic nie wysikala wiec znowu w lozku w nocy, sama nie wiem... moze jeszcze trzeba czasu...
chetnie bym wleila jakies fotki ale aparat mamy zepsuty, w przyszlym tygodniu ide kupic nowy, za ten pytalam naprawe, nie dosc ze trzeba jechac godzine od nas to kolo 60-70 funtow najtansza naprawa a za 50 funtow to ja mam aparat dwa razy lepszy niz te co mam, wiec kupie nowy, i musimy dokupic komode, w srode mam drugi scan-usg wiec sie mam nadzieje dowiemy czy chlopczyk czy dziewczynka
a jak sie juz dowiem to robie porzadki w ciuszkach i co nie bede uzywac to troche wystawie na aukcje, mzoe troche kaski wpadnie, caly czas licze na chlopczyka ostatnio dzidzia tak kopie ze szok, troche byla cisza a teraz juz tak konkretnie tylko zawsze cos robie a jak chce zeby poczul mezus lub amelka to cisza, amelce mowie daj raczke zobaczysz jak dzidzia kopie, a amelka: kopie gola??? hahaha, czuje ze br
uch mi sie zrobil taki twardszy i taki bardzo ciazowy lece niedlugo do sklepiku na chwilke, jutro do pracy po przerwie a w srode na usg, juz sie nie mgoe doczekac
aha i w sumie to juz polmetek u mnie
ale ten czas leci [ Dodano: 2010-07-04, 09:34 ]
aha i nie wiem czemu ale mnei draznia ludzie ktorzy mowia np. wogole po tobie nie widac ze ty w ciazy, wiem ze mam juz brzuch no to co zawsze taki mialam, jakos watpie, moja kolezanka mowi ze jakbym miala troche tluszczyku, dziwne bo on nie wyglada juz jak brzuch po zjedzonej dokladce obiadu ale w nosie z nimi, mi tam na reke ze malo tyje zreszta przy amelce to ciezko posiedziec, tylko niektorym tez by sie przydalo skomentowac ich figure a czlowiek sie nie oddzywa a jak kobita w ciazy to mozna sobie komentowac jej wage brzuch i wszystko...ale sie wyzalilam, moze to moje hormony...........na szcze sce maz mowi ze mam sie nie przjmowac bo jemu i tak sie podobam
[ Dodano: 2010-07-06, 12:01 ]
Witajcie
co tu taka cisza???????/
anitko sto lat
probuje wkleic troche fotek, moze sie uda
[ Dodano: 2010-07-06, 12:17 ]
Witajcie
co tu taka cisza???????/
anitko sto lat
probuje wkleic troche fotek, moze sie uda
ja mam usg jutro i juz sie nie moge doczekac
napisze wam w skrocie o mojej corci,oduczamy ja od pieluch w nocy, chyba wam pisalam juz, jakis tydzien to trwa. wiec dwie noce temu nie chciala sie polozyc tylko na nocniku siedziala, ustawilismy sobie pobudke z mezem na 4 rano, a amelka sie zsikala i nas obudzila doslownie 2 minuty przed pobudka, wczoraj ja pracowalam na nocke a mezus wstal o 3 i ja wysadzil i podobno zrobila siku a rano wstala jak ja juz wrocilam i zrobila siusiu rano wiec nasza pierwsza sucha noc
jestem taka z niej dumna a jaka wstala szczesliwa ze nie zrobila siku w lozko [ Dodano: 2010-07-06, 12:09 ]
[ Dodano: 2010-07-06, 12:13 ]
to takie fotki na ogrodku, przed domem... i kilka amelki bo to proba nowego apratu :)
[ Dodano: 2010-07-08, 12:31 ]
co tu sie dzieje, chyba zostalam sama na tym forum
chcialam tylko przedstawic Victorka :)
-
martuunia1
- Forumowy szkolniak!
- Posty: 1151
- Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14
-
karolina-ch
- Śmigam już bez trzymanki po forumku
- Posty: 899
- Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27
Ja już po wakacjach. Odpoczęłam, że hej.
Karolinko gratuluje. Wiktor, to bardzo ładne imię.
A u nas się działo. Najpierw wakacje i tak jesteśmy po nich rozbici, że po prostu nie mogę się pozbierać. Teraz jeszcze korzystam z uroków wakacji, ponieważ Amelka z dziadkami. To znaczy wzięli ją ze sobą nad jezioro. A my przeżywamy dzięki temu drugą młodość i to z dobrym jak na razie skutkiem. Czytaj druga młodość = druga miłość.
Oczywiście nie obyło się bez dziwnych przygód. Np,jedna po powrocie.
Sąsiad z dołu urządził imprezę. Mój M poszedł zwrócić mu uwagę, żeby ściszył muzykę, zwłaszcza basy, ponieważ jest strasznie głośno u nas. A on, to sobie wejdź i ścisz. A mój M, niby dlaczego mam do ciebie wchodzić i ściszać. Ściszył, potem zgłośnił i o 1 w nocy ktoś do niego walił, by znowu ściszył.
Na drugi dzień to samo, ale tym razem z telewizorem. Rany no nie jestem nadpobudliwa, ale buczy jak szlag. Kurcze człowiek wraca po robocie do domu i się u siebie czuje jak intruz. znowu mój M poszedł, a ten zaczął go wyzywać i poleciał z łapami. Mój M go odepchnął, to ten, że mój M go nachodzi i to był samoobrona. Ja na to, że jaka samoobrona, raczej pijacka buta i choroba psychiczna. Podarł mojemu koszulkę. Wściekłam i się powiedziałam, że się tak bawić nie będziemy. Co to znaczy, że nie można rozmawiać, tylko do bicia? Mówię, że jest pijany lub naćpany i tak tego nie zostawię, bo takie zachowanie, to co najmniej świadczy o chorobie psychicznej i wzywam policję. Wezwałam. Interwencja się odbyła, jest w papierach. Oczywiście gnój się schował i nie otworzy, ale tak tego nie zostawię. Rozmawiałam już z dzielnicowym i mam się udać do niego na komendę porozmawiać i dowiedzieć się co konkretnie można z nim zrobić. Jak na razie dzielnicowy ma się udać na rozmowę do niego. Teraz też wiem od policji, że w ogóle z gnojem nie rozmawiać, tylko od razu ich wzywać. Interwencje, plus dzielnicowy i jeszcze moja wizyta na komendzie. Jeśli jest normalny to poskutkuje. Jeśli nie, to przydadzą się papiery na niego, by potem założyć sprawę z pozwu cywilnego o starą koszulki. Warta niewiele, ale koszty sądowe to około 700 zł. Jak zapłaci, to się nauczy rozmawiać z ludźmi.
Nie znoszę takiego zachowania i wiecie co, zdaję sobie sprawę, że jestem diabelnie złośliwa później.
I co jeszcze u mnie. W sobotę skończyłam 30 lat i jestem naprawdę z tego powodu szczęśliwa. Mam za sobą najbardziej burzliwe 10 lat w życiu. Najwięcej się w tym 10 zmieniało, i było tyle nowego. Teraz dopiero czuję, że zaczynam żyć naprawdę. Dobrze w końcu wyglądam, mam czas na to, by zadbać o siebie i się realizować. Czego chcieć więcej. Jeszcze należy tylko posiać, by później zebrać jeszcze więcej.
Karolinko gratuluje. Wiktor, to bardzo ładne imię.
A u nas się działo. Najpierw wakacje i tak jesteśmy po nich rozbici, że po prostu nie mogę się pozbierać. Teraz jeszcze korzystam z uroków wakacji, ponieważ Amelka z dziadkami. To znaczy wzięli ją ze sobą nad jezioro. A my przeżywamy dzięki temu drugą młodość i to z dobrym jak na razie skutkiem. Czytaj druga młodość = druga miłość.
Oczywiście nie obyło się bez dziwnych przygód. Np,jedna po powrocie.
Sąsiad z dołu urządził imprezę. Mój M poszedł zwrócić mu uwagę, żeby ściszył muzykę, zwłaszcza basy, ponieważ jest strasznie głośno u nas. A on, to sobie wejdź i ścisz. A mój M, niby dlaczego mam do ciebie wchodzić i ściszać. Ściszył, potem zgłośnił i o 1 w nocy ktoś do niego walił, by znowu ściszył.
Na drugi dzień to samo, ale tym razem z telewizorem. Rany no nie jestem nadpobudliwa, ale buczy jak szlag. Kurcze człowiek wraca po robocie do domu i się u siebie czuje jak intruz. znowu mój M poszedł, a ten zaczął go wyzywać i poleciał z łapami. Mój M go odepchnął, to ten, że mój M go nachodzi i to był samoobrona. Ja na to, że jaka samoobrona, raczej pijacka buta i choroba psychiczna. Podarł mojemu koszulkę. Wściekłam i się powiedziałam, że się tak bawić nie będziemy. Co to znaczy, że nie można rozmawiać, tylko do bicia? Mówię, że jest pijany lub naćpany i tak tego nie zostawię, bo takie zachowanie, to co najmniej świadczy o chorobie psychicznej i wzywam policję. Wezwałam. Interwencja się odbyła, jest w papierach. Oczywiście gnój się schował i nie otworzy, ale tak tego nie zostawię. Rozmawiałam już z dzielnicowym i mam się udać do niego na komendę porozmawiać i dowiedzieć się co konkretnie można z nim zrobić. Jak na razie dzielnicowy ma się udać na rozmowę do niego. Teraz też wiem od policji, że w ogóle z gnojem nie rozmawiać, tylko od razu ich wzywać. Interwencje, plus dzielnicowy i jeszcze moja wizyta na komendzie. Jeśli jest normalny to poskutkuje. Jeśli nie, to przydadzą się papiery na niego, by potem założyć sprawę z pozwu cywilnego o starą koszulki. Warta niewiele, ale koszty sądowe to około 700 zł. Jak zapłaci, to się nauczy rozmawiać z ludźmi.
Nie znoszę takiego zachowania i wiecie co, zdaję sobie sprawę, że jestem diabelnie złośliwa później.
I co jeszcze u mnie. W sobotę skończyłam 30 lat i jestem naprawdę z tego powodu szczęśliwa. Mam za sobą najbardziej burzliwe 10 lat w życiu. Najwięcej się w tym 10 zmieniało, i było tyle nowego. Teraz dopiero czuję, że zaczynam żyć naprawdę. Dobrze w końcu wyglądam, mam czas na to, by zadbać o siebie i się realizować. Czego chcieć więcej. Jeszcze należy tylko posiać, by później zebrać jeszcze więcej.
Witajcie:)
Karolina ja tam widze brzuszek ciążowy a nie macka od słodyczy więc komentarzami się nie przejmuj. Amelka jak zwykle uśmiechnięta ona tak zawsze?
Ela wszystkiego naj 100 lat szczęścia zdrowia pomyślności. Może trochę po czasie ale szczerze Ja też ostatnio dołożyłam oczko do wieku i jakoś wcale się z tego nie ciesze " Proszę Pani" działa na mnie dołująco.
Co do awantury to masakra mieć takiego czubka za sąsiada. U nas na szczęście wszyscy normalni a ja narzekam na ten swój blok. Gdzie byliście na wakacjach?
U nas powrót do codzienności byłam na rozmowie o prace w ubiegły wtorek ale oczywiście zero odzewu ale mnie to ku... ja to mogłam swoja nonono zawieść do Legnicy i zjechać wcześniej z nad morza a im brak czasu na tel. Brak szacunku ale też świadczy o firmie ( Woseba). Więc mam doła bo wrzesień już tuż tuż a ja dalej bez pracy.
Karolina ja tam widze brzuszek ciążowy a nie macka od słodyczy więc komentarzami się nie przejmuj. Amelka jak zwykle uśmiechnięta ona tak zawsze?
Ela wszystkiego naj 100 lat szczęścia zdrowia pomyślności. Może trochę po czasie ale szczerze
Ja też ostatnio dołożyłam oczko do wieku i jakoś wcale się z tego nie ciesze " Proszę Pani" działa na mnie dołująco.Co do awantury to masakra mieć takiego czubka za sąsiada. U nas na szczęście wszyscy normalni a ja narzekam na ten swój blok. Gdzie byliście na wakacjach?
U nas powrót do codzienności byłam na rozmowie o prace w ubiegły wtorek ale oczywiście zero odzewu ale mnie to ku... ja to mogłam swoja nonono zawieść do Legnicy i zjechać wcześniej z nad morza a im brak czasu na tel. Brak szacunku ale też świadczy o firmie ( Woseba). Więc mam doła bo wrzesień już tuż tuż a ja dalej bez pracy.
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość