Strona 123 z 790

: 08 kwie 2008, 17:28
autor: mz74
Dzieki wszystkim CIOCIOM za zyczenia dla Pawelka! :ico_sorki:

Kasia ma racje, wszystko zalezy od dziecka. Ja zapytalam o dokarmianie, bo wiem ze za dlugo na samym mleku nie pociagnie.... coraz wiekszy zarlok z niego i chcialam wprowadzac pomalu jakies nowe smaki.... jak wroce do pracy to jak juz bedzie jadl rozne rzeczy to latwiej mi bedzie go z kims zostawic.
Oczywiscie, ze najlepiej karmic tylko piersia, ale w moim przypadku to bylo za malo.
Ja z "zakazanych" potraw to w sumie tylko jeszcze fasoli nie jadlam, poza tym wszystko. Wiem, ze pawelek nie cierpi kiszonej kapusty, bo w swieta sprobowalam troche bigosu i wole nie mowic co sie pozniej dzialo..... poza tym tolerouje wszytsko co zjadam :-)))

Ja daje mleko z nr 1 zwiekszylam tylko porcje z 3 do 4, zreszta zgodnie z tym co pisze na opakowaniu....

Moj Pawelek tez nieraz placze przez sen, ale tylko chwile i sam sie uspokaja.... smieje sie tez czesto przez sen :-)

Bylismy na spacerku ok. 3 godziny, wrocilismy a on dalej spi... nie wiem co mu sie stalo bo nigdy nie spi tyle w ciagu dnia :ico_szoking:
U nas jutro 16 stopni, ale slyszalam ze na polnocy dalej zimowe klimaty jeszcze maja byc.... :ico_olaboga:

Buziaczki!!

: 08 kwie 2008, 17:56
autor: marcia_pod
wszystkiego naj dla PAWEŁKA!!! :ico_prezent: rośnij zdrowo maluszku!


ale Wy sie ostatnio rozpisujecie! ho ho nie moge nadarzyc.

nie wiem dlaczego ale jakoś nie moge sie zmobilizować i czesciej tu zaglądać i pisac. przeciez tak lubie TT i Was przedewszystkim. cos leniwa ostatnio jestem jeśli chodzi o TT

ja chora dalej niestety, gardło boli okrutnie ale jakos przetrzymam - nie moge sie doczekać kiedy mężuś wróci. już niedługo. na pewno przez czas kiedy on tu bedzie to nie bede zbyt czestym gosciem na TT - obiecaliśmy sobie ze kazda minutkę spedzimy ze soba i z małym Krzysiem.

uciekam słysze ze pralka skonczyła wirowac - musze isc powiesic pranko i włączyc następne. pa pa pa

: 08 kwie 2008, 18:00
autor: robak
no u nas snieg juz stopnial, a mieszkamy w Gorzowie Wlkp , slonko troszke wyszlo :-) kupy jak nie bylo tak nie ma ale po tych kroplach espumisan przestala sie wiercic, a sab simplex dawalismy jak miala Sara kolki rewelacyjne krople , my mamy blisko granice to bez problemu mozemy kupic, wieczorkiem Adam zajedzie po soczek z gerbera jablkowy rozrobie z woda i zobaczymy :ico_noniewiem:
co do ubierania malej to ja tez spiochy tylko na noc a w dzien normalne ciuszki wiekszosc z tesco z cherokee , mala przysnela musze ja wybudzic bo znowu bedzie nocka z glowy :ico_placzek:
okresu tez jeszce nie mam i nie zabezpieczamy sie ale beda jaja jak znowu w ciazy bede :ico_szoking: ide w tygodniu zalozyc spirale bo wykracze jeszcze a na razie nie planujemy drugiego maluszka :ico_oczko:

: 08 kwie 2008, 18:21
autor: pinko
robak pisze:mieszkamy w Gorzowie Wlkp

Uff, a już myślałam, że w Szczecinie, tam to dopiero katastrofa śnieżna.

My do ubranka używamy głownie śpiochy albo rajstopki, a na noc body lub pajacyk :-)
Zmykam, o 19 będziemy Ulę kąpać, a muszę jej jeszcze witaminki przygotować :-)

: 08 kwie 2008, 19:08
autor: robak
no w szczecinie porazka mama moja byla wlasnie na szkoleniu i ich teraz odwoza bo nie ma opcji by tam siedziec, a Gorzow to 100km od szczecina takze tez niezle wialo i padalo ale na szczescie prad i woda jest :-D
Sara tez czesto smieje sie i placze przez sen to chyba normalne u maluszkow.

: 08 kwie 2008, 19:22
autor: mariola
no ja co do antykoncepcji to biore tabletki dla matek karmiacych zmykam bo mela marudzi

: 08 kwie 2008, 19:44
autor: Fintifluszka
Marcia to jeszcze tylko 10 dni do przyjazdu Twojego męża :ico_brawa_01: powiedz Marta... On tam długo tak planuje pracować? albo niech On wraca do Was, abo Wy zmykajcie do Niego, jak to ma tak trwać na dłuższą metę, podziwiam Cię kobieto, że sobie radzisz psychicznie. Pozdrów Od nas swojego emigranta jak przyleci :ico_oczko:

Co do tej ciąży to wiem, tak się często zdarza, że pojawia się jajeczkowanie przed pierwszą miesiączką, ale ta jednak nie nadchodzi, bo już się nowa dzidzia wykluwa w brzuszku :ico_haha_01: Ja na razie nie stosuję antykoncepcji, ale jeśli chodzi o jakikolwiek popęd w tej kwestii to jestem absolutnie zniechęcona, Kuba na szczęście wykazuje wyrozumiałość :ico_wstydzioch: od porodu może 2 czy 3 razy się skusiłam, ale tylko ze względu na mojego samca... sama jakoś zgasłam...

Kuba znowu wyszedł do pracy i wróci w nocy, a jutro od nowa z samego rana i to sporo roboty mają, jak będą wakacje to pewnie tak jak rok temu będzie taki zalatany, że do domu będzie wpadał tylko sobie chrapnąć choć z 3 godzinki...

Gabriel przestał kichać... no czasami mu się zdarzy, chyba Go na wielkie szczęście ominie choróbsko (tfu tfu)...

: 08 kwie 2008, 21:48
autor: pinko
My już po kąpieli, kąpiemy o 19, było jedzonko i po 8 już Ula spała :-)
Jutro muszę wysłać ostatnie zaproszenia na chrzciny i to priorytetem, bo 20.04 impreza!!!
Marcia ja też uważam, że jeśli Twoj mąż chce zostać w Anglii dłużej, powinnaś się zastanowić czy do Niego nie dołączyć. Nie wyobrażam sobie, być w Polsce sama, podczas gdy mój mąż gdzieś daleko w świecie... To musi być dla Ciebie bardzo trudne, podziwiam Cię, że tak się trzymasz dzielnie :-)

Dobra dziewczyny, ja uciekam się wykąpać i spędzić trochę czasu z mężulkiem. Buziaki, miłego wieczoru wszystkim...

: 08 kwie 2008, 21:59
autor: marcia_pod
Fintifluszka pisze:Marcia to jeszcze tylko 10 dni do przyjazdu Twojego męża :ico_brawa_01: powiedz Marta... On tam długo tak planuje pracować? albo niech On wraca do Was, abo Wy zmykajcie do Niego, jak to ma tak trwać na dłuższą metę, podziwiam Cię kobieto, że sobie radzisz psychicznie. Pozdrów Od nas swojego emigranta jak przyleci :ico_oczko:


pinko pisze:Marcia ja też uważam, że jeśli Twoj mąż chce zostać w Anglii dłużej, powinnaś się zastanowić czy do Niego nie dołączyć. Nie wyobrażam sobie, być w Polsce sama, podczas gdy mój mąż gdzieś daleko w świecie... To musi być dla Ciebie bardzo trudne, podziwiam Cię, że tak się trzymasz dzielnie :-)


no tak. ciesze sie ogromnie ze znów na pare dni bedziemy razem.
ciężko mi ciężko i nieraz jak nikt nie widział to sobie popłakałam - to nie takie proste mieć męża na papierze i w sercu ale nie miec go przy sobie! juz nieraz załamki miałam. pewnie dlatego nawet tu nie bardzo z Wami mi ostatnio pisanie idzie, bo Wy ciągle " a mój mąż to , a mój tamto, a mój gada z maluchem , a mój wykąpał dziecko" i tak w kółko, a ja to tylko czytam i sie zastanawiam za co cholera ja mam tak przeje......
teraz jak mąż bedzie to zrobimy małemu paszport i na początku lipca jadę tam z Krzysiem ale jeszcze nie wiemy czy do męża na długo czy tylko na np dwa tygodnie w odwiedzinki. to ustalimy teraz jak bedzie w polsce.


mam do Was pytanko! macie konta na naszej klasie? tak jak juz 11 mln ludzi (masakra jak duzo Polaków sie tam zarejesrtowało)

ide spać

cieknie mi z nosa - ufff skonczyłaby mi sie juz ta choroba.

malutki miał dzis 37, 5 stopnia temp. mam nadzieje ze to nie początek tej samej zarazy. dałam mu paracetamol w czopku i narazie powrotu temp nie ma. nie wygląda tez zeby chory był - mam nadzieje ze bedzie ok

: 08 kwie 2008, 22:42
autor: Fintifluszka
marcia_pod pisze:mam do Was pytanko! macie konta na naszej klasie? tak jak juz 11 mln ludzi (masakra jak duzo Polaków sie tam zarejesrtowało)
Ja mam już w sumie od dawna-wczoraj założyłam mojej mamie, mogła popatrzeć na zdjęcia swoich koleżanek z podstawówki :ico_oczko:

Ja Gabriela wykąpałam z godzinę temu i sama teraz idę do łazienki... kurde, normalnie nie pamiętam kiedy ostatnio-na pewno nie po narodzinach Gabiego... udało mi się położyć spać przed 23 godziną i jeszcze padnięta jestem, że szuram głową po podłodze, a kurna jak się położę to nie mogę zasnąć i jeszcze z godzinę wertuje te pierdoły co mi się w głowie kłębią :ico_puknij:

marcia_pod pisze:a ja to tylko czytam i sie zastanawiam za co cholera ja mam tak przeje......
Pomyśl sobie ile razy już byś się na niego wściekła gdyby był cały czas z Tobą, że Ci nie pomaga, że z kumplami siedzi, a tak... pewnie jak przylatuje to jest idealnym mężem i ojcem :ico_oczko: wiem, że to marne pocieszenie i rozumiem oczywiście co masz na myśli i jak możesz się teraz czuć...

Kurde już właściwie jestem zdrowa, raz na jakiś czas sobie smarknę i tyle, ale kaszel mnie męczy od rana-wcześniej go nie miałąm wcale, ale teraz musi mi się chyba oderwać to co mi się tam nazbierało podczas choroby i chodzę i chałasuję, płuca sobie wypluwam i mało się nie uduszę tak mnie męczy-nie wiem jak Gabriel wytrzyma dzisiaj ze mną noc w jednym pokoju :ico_olaboga: jeden pożytek z tej choroby-żeby zminimalizować ryzyko zarażenia mojego bąbla kładę Go ciągle do łóżeczka, żeby Go troszkę separować od siebie-jemu jak widzę to wszystko jedno, ale ja się przemogłam, że tak jest dobrze :ico_oczko:

Do jutra!