Asika, wiem coś wisi w powietrzu. Moja mama była półtora tygodnia na zwolnieniu, w między czasie 3 razy u lekarza, złapała wirusówke. Teraz i moja Marta prycha i kicha. Mnie izolują, że by się nie udzieliło. Myslę, że masz rację, ostatnią rzeczą jaką bym chciała to leżeć w łózku teraz i co gorsza
a poza tym w poniedziałek po chrzcinach zapewne bedziesz chciała trochę odsapnąć, wiadomo jak to jest po takiej gościnie. Ja mam czas, mogę wpaść w każdym innym dniu.
Tosia, sukienka pierwsza klasa
elegancka i stylowa. Własnie, chodzi o to żeby móc ją wykorzystać i po porodzie gdy brzuszka już nie będzie. A i moja i Twoja takie własnie są.
Caro napisał/a:
kurcze dziewczyny podziwiam, ze macie siłe i ochote na weseliska
Caro, na ostatnim weselu, na który byłam tylko porządnie się najadłam, może ze dwa tańce i chwilę po północy bylismy już w domu. Nie dałam rady dłużej, i tak zapewne będzie na kolejnych.
Osita napisał/a:
sadelko po bokach
Jakie sadełko,
Osita szczuplutka jesteś jak nic. Pępek identyczny jak i u mnie