cześć mamuśki
ja dzis sama,bo krzysiu musiał jechać aż do szczecina
wraca jutro
wiec my sami
ale byłam u mamy
igor miał mega frajde,bo mój tato miał dziś wykopki buraków,przyjechał mega wielki "holmer" i normalnie jakby trawe kosił
igor ogólnie uwielbia maszyny rolnicze
zawsze z moim tatą orze, jezdzi ciągnikiem,cokolwiek byle by tylko jezdzic
teraz sie biedak nudzi, bo do przedszkola nie chodzi,
ale jakoś musimy sobie ten czas umilić
szymek spi
w ogóle on chce chdzić za raczki,tzrymam go za dwie rączki a on jakby chodził
a jak sie cieszy,smieszek,aż kwiczy
mam chodak
i on go tak sobie pcha,ale boje sie że sie przewróci
wchodzi wszedzie
co do jedzenia to u nas na razie bez zmian:rano kaszka,cycuś na rządanie,jakiś obiadek.Ale z tym gorzej,bo on nie chce słoiczków za bardzo
te,którę sa jak papka to je
ale te z grudkami juz za bardzo nie chce
wczoraj mu dałam ziemniaka z masełkiem,otwierał buźke jakptaszek
a na deser truskawke z kompotu
chyba mu tez zasmakowala,bo chetnie jadł
dzis np na śniadanie mu dałam środek bułeczki z masełkiem,tez jadł
obserwuje go i widze nie nic mu nie jest
no i te zabki
te górne juz prawie sa
jeszcze 2,3 dni i beda na wierzchu
ale biedaczek wiedze cierpi
do tego go katarek męczy
pomagamy sobie fridą,ale płacz jest przy tym
i tyle u nas
mam nadzieje,ze bede miala wiecej czasu na forum
teraz beda dni wieczory długiee
zobaczymy
madziorka hihi, ale u was życie intensywne,fajnie
ja to chyba domatorka jestem
uwielbiam w domku z moimi chłopakami siedzieć
Ja sie martwiłam o Kajtka, że ze wszystkim do tyłu ale zaczyna nadrabiać zaległości
paulina każde dziecko ma swój rytm
widzisz nie ma sie czym martwic