Witajcie!
My dzis takze po szczepieniu, Milunia jest zuch dziewczynka, popłakała troche przy ukłuciu, ale ze cały czas wtulona w mamusie za chwile sie uspakajała, kupiłam jej ta skojarzona szczepionke ze biedula ne cierpiała tyle, pielegniarka powiedziała ze gdybysmy normalne szczepionkui wzieli to jutro musiała by dostac znowu dwie, tak na raty zeby za duzo wkłuc jednego dnia nie było, a ja

dziecka meczyc przeciez!!
Teraz praktycznie całay czas spi, czyzby to był jakis objaw poszczepieniowy, lekarka powiedziała ze moze goraczkowac, albo byc senna albo nadmiernie rozdrazniona..
Zauważyła tez, ze główka małej z jednej strony jest bardziej spłaszczona i zaleciła obracac ja w druga strone...to Ameryki z tym nie odkryła, bo tyle to i ja zauważyłam, ale mała jest taka cwana, ze jak tylko usiade to ona główke z now po swojemu i

czy wziac jej ja czymś podkładać??
A...i waży juz 4900, to od zeszłego tyg 320 przybrała, czy to czasem nie za duzo..lekarka nic nie mówiła..ale ile mierzy znów nie wiem, bo pielęgniarka stwierdziła ze takich malutkich dzieciaczków sie nie mierzy bo to nie ma znaczenia
odnosnie opalenizny dzieciaczków, Milenka jest podrumieniona po nóżkach, rączki raczej bladawe, buźka tak sobie, staram sie ja chronic od słońca, ale na spacerach od czasu do czasu poświeci na nią
Zrobiłam w koncu prasowanie, powiedziałam sobie ze dopóki tego nie zrobie nie siade do TT, bo to juz masakra, ze obowiazki stoją, a ja na kompie..
I znów przebrałam ubranka, kurde coraz mniej mi ich zostaje, chyba najwyzszy czas na jakies zakupy
zbora Hanka prawie tak samo duża jak Dominik, chyba ze to tylko zdjeciowe złudzenie..
sikorka powaznie myślałas o tetrach??oj..u mnie to by nie przeszło..wystarczy mi jak małej kupa przeleci na te podwojne pieluchy i jak ciezko ja sprac. To nie dla mnie takie narabianie
O kosztach nawet nie mówie, bo pewnie nawet drozej by to wyszło niz pampersy..
hmmm..co by tu robic w taka pogode w kratke..macie jakis pomysł??