: 10 gru 2008, 10:23
hej
melduję się po kolejnej mało ciekawej nocy... przybiła mnie tragedia Karolinki... cała drżę o moją Pestkę i normalnie juz świruję...
dziś mam wizytę u położnej - mam nadzieję, że wszystko ok, i że mi powie, jak Maluch leży, bo ze strachu to mam wrażenie że główka do góry
a Krzysiek dziś ostatni dzien do pracy poszedł.... heh.. mamy nadzieję, że go firma pożegna chociaz odrobiną jakiejś odprawy, nie tylko wypłatą za zaległy urlop... trzymajcie kciuki
melduję się po kolejnej mało ciekawej nocy... przybiła mnie tragedia Karolinki... cała drżę o moją Pestkę i normalnie juz świruję...
dziś mam wizytę u położnej - mam nadzieję, że wszystko ok, i że mi powie, jak Maluch leży, bo ze strachu to mam wrażenie że główka do góry

a Krzysiek dziś ostatni dzien do pracy poszedł.... heh.. mamy nadzieję, że go firma pożegna chociaz odrobiną jakiejś odprawy, nie tylko wypłatą za zaległy urlop... trzymajcie kciuki
