Strona 124 z 278

: 13 cze 2007, 19:59
autor: beata84
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:
daj znac wisienko jak wrocisz. oby wszystko bylo ok. :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 13 cze 2007, 20:11
autor: agasco
wisienko trzymamy kciuki napewno wszystko będzie dobrze :ico_pocieszyciel: ja tez mam twardy brzuch dlatego biore leki zeby nie mieć skurczy i musze bardzo się oszczędzać,byłam dzis u mojego gina z usg wyszło ze termin mam na 14 a nie 21 sierpnia :ico_brawa_01:
Obrazek
Obrazek

: 13 cze 2007, 20:42
autor: Kasia3
Wisienko trzymaj sie i czekamy na twój powrót. :ico_ciezarowka: :-)

[ Dodano: 2007-06-13, 20:43 ]
agasco to pewnie się cieszysz ze zmiany terminu??
A teraz też siedzisz w domku, jak bieżesz lekarstwa?? :ico_oczko:

: 13 cze 2007, 22:41
autor: wisienka24
Juz jestem. Dobrze, ze pojechałam do szpitala. Podłączyli mnie do KTG i dali kroplówke na rozkurczenie, bo miałam juz skurcze co 7 minut :ico_szoking: Nawet ich nie czułam... :ico_wstydzioch: Ta kroplówka działa przez 24h wiec wypuscili mnie do domku, ale jutro z samego rana musze sie zglosic do gina na sprawdzenie. :ico_olaboga: Rozwarcia nie mam, ale troche mi sie skróciła szyjka. :ico_noniewiem: Oki, ide cos zjesc bo jestem głodna jak nie wiem co... Dzięki, że się o mnie martwiłyście. Jestescie kochane. Mam nadzieje, ze wszystko będzie oki. Co prawda chciałam urodzic wczesniej, ale nie az tak wczesnie... :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:

: 13 cze 2007, 22:46
autor: Aga78
:ico_brawa_01: no wisienka, bo mnie bardzo zmartwiłaś, ale cieszę się, że już dobre wieści :ico_brawa_01:

Kasia1983 to twardnienie brzucha , to stawianie się to są właśnie skurcze, są normalne o ile nie zdarzają się zbyt często póki co i zbyt regularnie

[ Dodano: 2007-06-13, 22:49 ]
koniecznie trzeba uważać bo tych skurczy można najzwyczajniej nie czuć.... tylko brzuch wtedy się stawia

: 14 cze 2007, 05:50
autor: Kasia3
Super Wisienko, że się tak szybko zdecydowałaś na szpital i dobrze, że wszystko dobrze się skończyło, nic nie pisałaś o maluszku ale pewnie jest wszystko w porząsiu skoro nic nie pisałać. :ico_oczko:
Dobra lece lulu, bo moje maleństwo dzisiaj powypychało mnie we wszystkie strony, a jutro kolejny gorący dzień. :-D Buziaki pappaa

: 14 cze 2007, 07:18
autor: mala-mysz
Wisienko, super, że już wszystko jest w porządku. Nieźle nas nastraszyłaś. Trzymaj się :ico_buziaczki_big:
Ja dziś miałam okropną noc. Najpierw się obudziłam z uczuciem paniki, bo mi się śniło, że brzuch mnie boli (jak się obudziłam to nic nie bolało, więc tylko mi się śniło) i potem wieczność (konkretnie 10 minut) czekałam, aż dzidzia się poruszy. Oczywiście potem długo nie mogłam zasnąć, a jak zasnęłam, to mała obudziła mnie trzema superkopami i znów się wystraszyłam. Ale wyspałam się i mi przeszło.
To chyba przez stres. Wczoraj wieczorem zadzwonił do mnie szef i poinformował mnie, że przestał być moim szefem. Zmiana organizacji firmy: przenieśli go do wrocławia, a nami i całą północą polski będzie zajmował się ktoś inny. W praktyce oznacza to, ze prawie nie będę widywać szefa, za wszystko będę odpowiadać sama. Poza tym ten mój dotychczasowy szef był naprawdę super i strasznie mi szkoda... :ico_placzek:

: 14 cze 2007, 08:37
autor: kasia1983
wisienko cieszę sie ze zadzwonilaś do tegop lekarza bo takich rzeczy nie mozna lekcceważyc cieszę sie że wszystko oki ale uważaj na siebie

Co do szefów to ja mam problem bo mój się pewnie do mnie przyczepi bo umówiliśmy się że dam zwolnienie od 1.06 a tym czasem jeszcze go nie mam a do lekarza pójdę najwczesniej w poniedzialek czyli 18.06 :ico_noniewiem: szef zły :ico_noniewiem:

A dzisiaj wybieram sie do bratowej fryzjerki podciąć włoski :ico_brawa_01:

: 14 cze 2007, 08:49
autor: Linka Ha1981
Kurcze pieczone ja parę godzin nie zaglądałam na forum a tu takie akcje były :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: No ale WISIENKO cieszę się że się uspokoiło i jest w porządku.
U mnie od samego rana upał. Jak sobie pomyślę że w samo południe muszę iść do pracy a wcześniej Mateuszka odprowadzić do babci, to aż mi się płakać chce :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

: 14 cze 2007, 09:41
autor: Aga78
Linka ja Ci i tak zazdroszczę, że Mateuszka możesz do babci zaprowadzić, my to niestety musimy liczyć wyłącznie na siebie ina opiekunkę, której oczywiście trzeba zapłacić :ico_placzek: