dopuściłam też do brytyjczyka,bez rodowodu więc w pewnym sensie dachowiec

tak wygląda

na imię ma Gandalf

babka ma jeszcze kotkę brytyjską długowłosą,śliczną! napatrzeć się nie mogłam na jej koty

umówiliśmy się po prostu,że ona przyjedzie potem po kociaka w zamian
no to pewnie przez zamykanie zdziczałarzuca sie na nogi, drapie nie wiem co sie z tym kotem stało, moze przez to ze tesciowa zaczela zamykac w szopie i zdziczala, ale strach podchodzic
to faktAle jak dorosły kot czy pies nie był przyzwyczajony do dzieci to marne szanse że pozwoli im na cokolwiek i zaakceptuje.
zgodzę się z tobą,że tak jest łatwiej kociaka ułożyćwiększe jest prawdopodobieństwo ułożenia sobie zwierzęcia "pod siebie" jak jest małe niż dorosłe.

tylko ja szukałam dorosłej kotki,było mi obojętne czy sterylizowana czy nie

więc zdecydowałam się na dorosłą kotkę właśnie ułożoną pod kątem dzieci
a że okazała się inna i agresywna to myślałam,że jej to minie,bo zmieniła otoczenie na całkiem obce to miała takie prawo, ale jest z nami pół roku i nawet ja się jej boję


na noc idzie do korytarzyka,w dzień cały jest z nami
no ale widać w poprzednim domu coś było nie tak z nią skoro ją facet oddał,szkoda tylko,że mnie oszukał

pewnie nie aktualne bo to w marcu byłoSłyszałyście o takiej akcji? http://akcjasterylizacji.pl/
