hejka laseczki
Ivi napisz jak tam po kolacji
Doris bez problemu idzie mi opieka nad dwojka dzieci...mala przychodzi o 6:20 usypiam ja,spi do ok 8:30-9...w miedzyczasie zazwyczaj wstaje Oskar (choc dzis np spi jeszcze-na szczescie od 1,5 tygonida podsypia dluzej np do 8-9 a nie jak wstawal o 6

)gdy dzieciaczki wstana daje im sniadanko,bawimy sie,brykamy..ok 11-12 ida spac..spia roznie bo mala 1,5-2 godzinki moj smyk 3-3,5 potafi jak ma dzien

potem obiadek i mala idzie o 15:30 do domu

i tak mija nam te 9 godzin predziutko
jest prawie jak z samym Oskarem, robie wszystko w domu i wiekszych problemow nie mam
ja szczerze przyznam,ze nie chce mi sie isc na mgr..ale w ciagu tego roku moze plany sie zmienia
w koncu znalezlismy praconikow bo maly kryzys byl..kamien z serca spadl..kurde roboty w cholerke a ludzi do pracy nie ma a zarobki sa dosc dobre jak na polskie warunki
