Strona 125 z 143

: 05 wrz 2009, 19:47
autor: Żaba
laurunia20, przy drugim to się dopiero będziesz bała oxytocyny :-D , Dobrze, że z mężem już ok i będziecie razem. To pomaga.

: 06 wrz 2009, 09:02
autor: emikaw85
laurunia20 szkoda gadac , jak zaczynam o tym myslec to az łzy mi leca . Pozdrawiam

: 06 wrz 2009, 12:05
autor: Cortinka230
emikaw85 ściskam mocno- dasz radę !! U mnie ja też będe sama ale to raczej z mojego własnego wyboru. Na początku chciałam , żeby była mama, ale nie dość że źle się czuje to nie chcę ją dodatkowo stresować, a mąż... no cóż on mdleje na widok igły i do niczego nie zamierzam go zmuszać. Gdyby to była jego świadoma decyzja to co innego, ale jakoś dam radę!!

Żaba jeju nie straszcie mnie- aż tak okropna jest ta oxytocyna?? :ico_olaboga:

: 06 wrz 2009, 14:25
autor: Renia0601
Melduję się że jestem w całości oczywiście.
nie nastawiaj sie negatywnie
ale nastawiałam się pozytywnie że urodzę wcześniej i guzik ...

magduś81, no no, bo później urodzisz i nikogo nie będziesz znać ;-) tak jak ja, miałam być styczniówką a zostałam grudniówką i trzebabyło wszystkie poznać na nowo
no ale ty i tak chcesz weekend.
no chcem chcem, został dzisiaj dzień, chociaż z pracą Marcina się nie za ciekawie robi i nie wiem czy jak sobie weźmie wolne to będzie mógł do niej wrócić :ico_placzek:

: 06 wrz 2009, 18:33
autor: Żaba
Ja też 2 w 1 jeszcze. Oj, chciałabym żeby się samo przed środą rozkręciło. A jeszcze mi się Oliwka rozchorowała :ico_olaboga: , przeziębiła się nie wiadomo gdzie i od rana z katarem biega a z godziny na godzinę coraz gorzej. To pochodziła do przedszkola, och!
jak sobie weźmie wolne to będzie mógł do niej wrócić
No to już wolnego nie można wziąć z powodu narodzin własnego dziecka? To się nam czasy trafiły. Nie może być tak źle.

[ Dodano: 2009-09-06, 19:37 ]
Teraz mi się przypomniało, że jeśli miałaby się powtórzyć historia porodu Oliwki to dzisiaj o 2 w nocy powinny mi odejść wody a jutro o 22 powinnam urodzić. No to czekam na rozwój akcji :-D .

: 06 wrz 2009, 20:08
autor: Renia0601
że jeśli miałaby się powtórzyć historia porodu Oliwki
ja też czekałam na powtórkę ale się nie doczekałam ...

Ja jutro mam dzwonić do gina i na te przepływy jechać, znów z Arturem :ico_noniewiem:

A praca no niestety się taka trafiła, lepsza taka jak żadna

: 06 wrz 2009, 21:11
autor: emikaw85
cortinka230 pewnie, że dam rade. Pozdrawiam

: 07 wrz 2009, 06:32
autor: Żaba
:ico_kawa:
Ja nadal w dwupaku a wczoraj już mi się ładnie skurcze rozwijały od 20. Już miałam nadzieję, że się zaczęło, bo czy stałam czy leżałam skurcze były. I tak do po 1. Nawet spać za bardzo nie mogłam, bo co chwilę ból mnie budził. No i wszystko ucichło :ico_placzek:

: 07 wrz 2009, 08:20
autor: Renia0601
Żaba, szkoda że ucichło kurcze, ale długo siedziałaś w domu ze skurczammi, czytałaś jak MamaJulci urodziła, ja to teraz chyba na pierwszy silniejszy skurcz odrazu jadę :ico_oczko: ale fakt że ona już sporo po terminie była

laurunia20, no to super, pierwsza wrześniówka w szpitalu, tylko dlaczego nikt numeru do niej nie ma :ico_nienie:

: 07 wrz 2009, 08:40
autor: Żaba
długo siedziałaś w domu ze skurczammi
Tak. Jak taka dzikuska, nie wiedziałam co robić. Ale gin kazał mi przyjechać jak skurcze będą co 3 minuty, stwierdziłam, że idę spać, najwyżej wezwę pogotowie. No i wszystko minęło :ico_placzek: .
laurunia20, no to jesteś pierwsza. Trzymamy kciuki. Jak jeszcze zajrzysz to zostaw jakiś namiar do siebie.