jedwabna,

nawet tak nie myśl... to tylko i wyłącznie zasrane hormony szaleją....

nie Ty... ja miałam doła niesamowitego i szczerze Ci powiem, że były chwile, że patrzyłam na Małego i zastanawiałam się, czy jestem mu potrzebna, czy on potrzebuje taką matkę, jaka jestem... i zastanawiałam się, czy na pewno jest mój

noo, ale to minęło szczęśliwie. także uzbrój się w cierpliwość i poproś kogoś o pomoc... niech się zajmie dzidzia przez godzinkę a Ty w tym czasie zniknij w łazience- weź bez pośpiechu kąpiel albo długi prysznic, potem jakaś maseczka i spokojnie posiedź na kibelku..to powinno pomóc... niby nic, niby banał, ale chwila w ciszy i bez tej odpowiedzialności Ci pomoże
[ Dodano: 2009-02-19, 09:44 ]
dziewczynki a zakładacie jeszcze maluchom niedrapki??
ja odkąd się odważyłam i zaczęłam obcinać Alkowi paznokietki to mu nie zakładam
ale marzna jej raczki
Martuś, mój też ma chłopniejsze łapki, ale zawsze mu sprawdzam na karku i ma ciepłe, także zimno mu nie jest
