u nas do 8.20 bo o 8.30 śniadankoU nas dzieci maja byc na 8.30,bo o 8.45 sniadanko
o kurde- no i czekala,wstalismy o 7.30 - ubralam Zu i Szymusia,Andrzejek sam sie ubral - zapakowalam dzieci w foteliki,wsiadam do auta - odpalam,a tam alaram jakies ciche piiibiiii z siebie wydal i zdechl - siadl mi akumulator Wypakowalam dzieciaki,wsadzilam Szymka d wozka i pojechalismy -dobrze,ze blisko,to bylismy na czas
dobrze,że jednak blisko macie bo inaczej byście w domu zostali