Samanta
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 656
Rejestracja: 19 sty 2010, 11:03

14 mar 2011, 17:03

karo-22, brawo dla Nikosia za nowe umiejętności i zębolka ;) fajne fotki ;)

tibby, :ico_brawa_01: za ząbki

Martalka, super zdjątka dzieciaczków i oczywiście też brawa dla Milenki za nowe osiągnięcia ;)

Dzień taki krótki i tak rzadko tu teraz wpadam, że nie nadażam wszystkiego czytać ech...macie zapewne to samo :ico_haha_02: bąkol nasz teraz usnął, ja rozwiesiłam pranie w końcu na balkonie ;)pogoda super choć rano było lepiej ;)

Co u nas z nowości hm... Laura ząbkuje - górne jedynki idą bezboleśnie, bez ślinienia i bez rączek w buzi. Nowe umiejętności: Lolka umie bić brawo; sama stoi bez trzymania - śmiesznie szeroko rozstawia sobie wówczas nóżki; umie pokazać zegar, koty, kółka, mikrofale, kwiaty. Gdy podchodzi, doraczkuje do kontaktu siada i mówi nie ;)

Martalka, ja też walczyłam o raczkowanie Laury czasem się udaje i sobie przeraczkuje gdzie tam chce ale cześciej woli jednak podejsć do mnie złapać za rączki i hejka do przodu ;) u nas sprawdzają się kulki sensoryczne fisher price. Mamy je z żłówia i ona je rzuca, a potem do nich raczkuje :ico_brawa_01: kupiłam jej kulę do raczkowania też ale nie sprawdza się zupełnie, jest za wielka.
A teraz pytanie z innej beczki do dziewczyn, które używają pieluch wielorazowych. Ile ich macie i ile zużywacie dziennie? Czy ja dobrze myślę, że jak się zmienia te pieluszki to całość, czyli otulacz i wkład?
Martalka ty kiedyś pisałaś o kocach z IKEI, że je pociełas i użyłaś do czegoś odnośnie pieluch. Możesz mnie oświecić do czego? Mam ten niebieski koc i może też bym go mogła na coś spożytkować?
A i pisałaś mi, że łapiecie już kupę na nocnik - z Milenką?

Wielkie dzięki za info ;)

P.S. Czy te wasze superasne foteliki samochodowe dotarły już? Czy są już przez Was sprawdone?

Miłego popołudnia ;)

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

14 mar 2011, 22:26

Samanta, brawa dla Laury- super osiągnięcia- ooooch, jak ja uwielbiam ten etap w rozwoju!! Codziennie coś nowego, wspaniałego!
A co do raczkowania, to byłoby u nas w miarę ok, gdyby tylko Milena umiała utrzymać się na kolanach. A ona zadkiem cały czas leży- nie to, że bezwładnie- nóżkami świetnie operuje, przy ich pomocy się okręca jak wskazówka. dzisiaj bywało, że uniosła pupolka na kolankach na sekundę-dwie, opornie idzie... ale myślę, że to kwestia kilku dni.
także kulki póki co są w sferze marzeń :) Ona ma za czym i za kim ganiać (chłopcy i ich wielce interesujące zabawki), no, ale fizycznie nie ma jak. No chyba, ze się doturla (to jej sposób przemieszczania). :ico_haha_01:

Otulacz pul, o ile nie trafi się na nim kupka, możesz użyć kika razy, wymieniając tylko wkład (czyli formowankę czy tetrę). Pul nie nasiąka, więc to kwestia Twojej wrażliwości, ale IMO gdy wywalę do prania formowankę, i założę nową, jeszcze raz czy dwa siknięcia otulacz wydoli. A taki wełniany na przykład się wietrzy. I znowu zakłada.
Ile sztuk dziennie? Kurcze, jutro policzę, bo naprawdę nie umiem na dzisiaj określić. Wiadro pełne piorę do 2 gi dzień.. Ale np. na noc jednorazowe.
W ogóle ostatni tydzień miałam jednorazowy. :ico_noniewiem: leń to się nazywa.
Przerosły mnie ilości wstrętnego prania. Damian wali qpy w majtki uparcie, dwa razy w nocy zasiusiał pościel (no co, trenujemy bezpieluszkowe noce- i się póki co poddajemy), Bartek wymiotował w nocy- a gdzież by jak nie na pościel :ico_noniewiem:
Pranie to w sumie niech się tam pierze. Ale ja nie mam gdzie tego wieszać.
Po tej zimie na ścianie w chłopców pokoju i w salonie w rogach wychodzi grzyb :ico_zly:

W lato nas czeka nieoczekiwany jeszcze teraz remont, skuwanie ścian, gipsowanie i malowanie na nowo. W odróżnieniu od Was karo, wcale mnie to nie cieszy, zwłaszcza, że 3 lata dopiero minie w lipcu od ostatniego remontu.... :ico_noniewiem:

Qpę łapię, jak się uda oczywiście. Zwykle po obiedzie idzie jedna taka spora :) Więc jej wtedy proponuję siedzenie zamiast na kocyku, to na nocniku :D Bywa, że się udaje złapać. Bywa, że się nie udaje. I też dobrze. :-)

Koc z Ikei mam częściowo pocięty na prostokątne wkładki "sucha pieluszka". Czyli stanowi barierę przy pupie dziecka i daje uczucie suchości (no... idealnie sucho nie jest, ale milej niż np. na nasiąkniętej bawełnie). Bo polar nie chłonie wilgoci. Wilgoć wchłania się we wkład.

nasz fotelik doplynie prawdopodobnie do wawy około 26go marca. Potem kurierem do nas.
Julchik, a Wasz już pewnie zaraz????

Zostałam słomianą wdową. Mój M właśnie w drodze do Wawy na szkolenie. Wróci w piątek w nocy. Chłopcy, zwłaszcza Bartek- załamani: "cztery dni bez taty! straszneeee" :ico_oczko:

Awatar użytkownika
karo-22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1400
Rejestracja: 25 sty 2010, 16:06

14 mar 2011, 22:44

Po tej zimie na ścianie w chłopców pokoju i w salonie w rogach wychodzi grzyb :ico_zly:
To jest właśnie główny powód naszego remontu... Chcemy się tego pozbyć! No a sprawcą jest dach, więc zaczynamy od skuwania wszystkiego gdzie jest wilgoć plus metr z każdej strony, no i oczywiście dach do wymiany, a już przy okazji remontujemy całe mieszkanko i to mnie cieszy, zwłaszcza kuchnia :-D
W odróżnieniu od Was karo, wcale mnie to nie cieszy, zwłaszcza, że 3 lata dopiero minie w lipcu od ostatniego remontu.... :ico_noniewiem:
Doskonale Cię rozumiem, bo my również robiliśmy remont naszej sypialni 2,5 roku temu i to był błąd! Pociekło z dachu i cudna tapetka w dmuchawce odpadła ze ściany w jednym miejscu całkowicie, no i zacieki na pół sufitu :ico_zly: Więc remont sypialni jest konieczny, bo póki co nasze małżeńskie łoże gości u Nikosia :ico_oczko:
Martalka, ale wiesz, że nie wystarczy skuć tego, co zagrzybiałe, zalepić, zamalować i po sprawie?? Niestety to nie załatwia sprawy i to najgorsze z tą wilgocią w chałupkach...

Do Dawisia fotelik już dotarł :ico_brawa_01: :-D

Samanta
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 656
Rejestracja: 19 sty 2010, 11:03

14 mar 2011, 22:54

Martalka, dziekuje za bardzo prztdatne informacje i wielkie brawa dla Milenki za siedzenie na nocniku. My jeszcze nicnika nie mamy ale nabedziemy niebawem. Zakupiłam dwa otulacze jutro testujemy i zobaczymy jak nam z tym bedzie. Toz to Milenka za gruba pupke ma leniuszek mały. Mysle ze kwestia paru dni i ruszy na czterech za bracmi.gdybys miała piłke dmuchana ktora zmiesci sid Milence pod brzuszek to mozesz ja postymulowac troszke kładac ja na tej piłce i usrawiajac nozki i raczki do czworakowania a piłka staniwi wowczas podpore. Maz Ci do stolicy pojechał a Ty sama z dzueciaszkami?jak sobie radzisz? Domyslam sie ze łatwo nie jest ale pewnie wesoło i szalenie. Podziwiam choc wiem ze dla kibiety nie ma rzeczy niemozliwych.
Moje vudeko spi juz koło mnie maz przygotowuje mieso na jutro a ja lekture jeszcze przed snem poczytam i pewnie zaraz padne.
Dobranoc

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

14 mar 2011, 23:01

wiem karuś, to paskudztwo mieszka w ścianie... i jest takie zjadliwe, że strach.
Jakiś miesiąc temu (może ciut więcej), mój mąż ryzykując zdrowie własne, potraktował sprayem grzybobójczym caaaały kąt u chłopaków. psikał tak, że aż ciekło po ścianie. bleeee...... Nic z tego. Właśnie przedwczoraj zmywałam nowy grzyb w tym miejscu (tym razem spirytusem, bo nie mogłam sobie teraz pozwolić na wyłaczenie pokoju na 3-4 doby -tyle wtedy czekaliśmy aż się wywietrzy ten chlor....

Nasz budynek jest stary, poniemiecki. Do tej pory problemu nie było... to chyba wina plastikowych okien i ich szczelności... Wstawione kilka lat temu...

A jak zamierzacie z tym walczyć?
Moi znajomi walczyli chlorem ACE- traktowali ściany po skuciu tynku...
My chyba też tak zawalczymy... Potem myślałam, żeby pod tynk dać folię w płynie... jest takie coś... ale nie wiem czy to nie pogorszy sprawy... ściana nie będzie już wcale oddychać...

niestety podejrzewam, że problemy damiana z oskrzelami właśnie tu mają swoje źródło...

[ Dodano: 2011-03-14, 22:14 ]
Martalka, dziekuje za bardzo prztdatne informacje i wielkie brawa dla Milenki za siedzenie na nocniku. My jeszcze nicnika nie mamy ale nabedziemy niebawem. Zakupiłam dwa otulacze jutro testujemy i zobaczymy jak nam z tym bedzie. Toz to Milenka za gruba pupke ma leniuszek mały. Mysle ze kwestia paru dni i ruszy na czterech za bracmi.gdybys miała piłke dmuchana ktora zmiesci sid Milence pod brzuszek to mozesz ja postymulowac troszke kładac ja na tej piłce i usrawiajac nozki i raczki do czworakowania a piłka staniwi wowczas podpore. Maz Ci do stolicy pojechał a Ty sama z dzueciaszkami?jak sobie radzisz? Domyslam sie ze łatwo nie jest ale pewnie wesoło i szalenie. Podziwiam choc wiem ze dla kibiety nie ma rzeczy niemozliwych.
Moje vudeko spi juz koło mnie maz przygotowuje mieso na jutro a ja lekture jeszcze przed snem poczytam i pewnie zaraz padne.
Dobranoc
nie mam takie piłki. Ale jak cokolwiek ma pod brzuszkiem to i tak robi "samolot" i prostuje nóżki :ico_haha_01:

Samanta, póki co fajnie jest. Mąż wyjechał o 20tej, więc w sumie zostało mi tylko usypianie całej trójki. Bartek gadał u siebie na górnym pokładzie, Damian miział się po włosach i zasnął raz dwa, Milenka przy cycku.
Zobaczymy jak będzie w ciągu dnia, ale ja zaprawiona w boju. Mój mąż przed zimą pracował do ok 22-23 prawie codziennie. można złapać rytm. A potem już mało rzeczy wydaje się trudnych.
Oj, ale jak wróci, to wybywam SAMA gdziekolwiek- choćby do jakiejś galerii handlowej, albo do parku :ico_haha_01: Mooożna mieć przesyt dziecięcych głosików.
Zwłaszcza jak dzisiaj się kłócili.
Bartek straszył Damiana reką- tak machał małemu przed nosem by ten się bał, że go uderzy.
prosilam 2 razy by tak nie robił, za trzecim razem już warknęłam.
Na co Damian (który chwilę wczesniej piszczal: "Bartek przestań!! aaaa, ja nie chcie, przestań!! boję się!!" zareagowal: "mamusiu, nie wołaj (w tłumaczeniu na nasze: nie krzycz) na Bartusia, Bartuś jest kochany!!!!".
Jest męcząco, ale i jest niesamowicie.

ale ja tu sobie piszę beztrosko, a przed 6 muszę wstać, wyszykować Bartka do przedszkola, bo mój brat jedzie na 7mą do pracy i go zabierze...
jakie szczęście, że od września B bedzie chodził do szkoły w odległ 10 min piechotką :) A Damian do przedszkola jakieś 5 min dalej :ico_haha_01: na ósmą.
Chociaż i tak moja babcia się martwi jak dam radę ich prowadzać całą trójcą :-D Zabawna ta moja babcia, bo sama miała 6cioro dzieci i jakoś radę dała :ico_haha_01:

no dobranoc :)

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

15 mar 2011, 08:33

u nas z nocnikowaniem to też fajnie idzie. Tobika sadzamy co jakiś czas. Wczoraj i dziś udało mu się kupę strzelic w nocnik :ico_sorki:

u nas w kuchni w narożniku grzyb :ico_zly:

Samanta
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 656
Rejestracja: 19 sty 2010, 11:03

15 mar 2011, 18:19

Martalka, piękne te Wasze rodzinne historie ;) chłopcy są wspaniali ;)
To Milcia spryciula mała no ;) nie ma co się martwić, może to jest bestyjka która nie będzie raczkowała ;) u nas też idzie to jak żłów - Laura raczkuje jak musi hehe, gdy mama jest daleko ;)

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

15 mar 2011, 23:41

Cześć Dziewczyny, ja zabiegana troche jestem bo ciągle miałam gości. Chrzesna Dawisia nas odwiedzila, a potem sąsiedzi z Synkiem starszym od Dawidka na 2 dni - było wesoło :-) Chłopaki z niezwykłym zainteresowaniem zmierzali ku sobie każdy na swój sposób - Karol podciągał się na rączkach i bujał się w tej pozycji przód tył w stronę Dawidka, a Dawiś odpychając się o wszystko co się da i łapiąc różne punkty oparcia łacznie z głową czołgał się do Karola :ico_haha_01: No komicznie to wyglądało :ico_brawa_01:
Dziewczyny, powodzonka w remontach i walce z grzybem! :ico_sorki:
Martalka, Twoje chłopaki są swietne...babcia też :-)
Karuś, znajdziecie na pewno jeszcze ładniejszą tapetę do sypialni :-)
Samanta, jeżeli chodzi o pieluszki, to przy założeniu pranie co dwa dni musisz mieć ok - 20 (na 3 dni, bo musisz mieć też pieluszki na ten dzień w którym reszta schnie). Wszystko zależy od tego na ile pieluszki są chłonne. W dzień czesto zmieniam Dawisiowi pieluchy, więc używam otulacza (bawełniany Imse Vimse, wełniany Imse Vimse lub Flip PUL) z wkładami (uszyłam sama z ręcznika z włókna bambusowego i bawełny eko). Nie są one bardzo chłonne dlatego trzeba je zmieniać często (średnio co 1,5-2 godz), ale są bardzo milusie w dotyku. Natomiast bardzo chłonna jest tetra bambusowa - u nas obecnie wytrzymuje całą noc albo moja ulubiona kieszonka (Swaddlebees) - niestety bardzo droga. Tylko prawda jest taka, że tetra po wielu praniach już nie jest taka miła w dotyku jak nowa, a prasować tych pieluszek nie wolno!
Nasz fotelik już dotarł i jest cudny! Wygląda bardzo solidnie i co ważne - nie zjamuje dużo miejsca w aucie bo jest wysoki, ale wąski, więc na tylnym siedzeniu spokojnie jeszcze siadają dwie dorosłe osoby :-) Już mamy za sobą "jazdę próbną" i Dawid był zadowolony :-)
U nas też jest sporo nowych umiejętności, ale mnie najbardziej cieszy to, że w niedzielę moje kochane Słoneczko w końcu powiedziało MAMA i od tamtej pory ciągle powtarza :ico_brawa_01: Generalnie to gaduła mała - ciągle coś "gada", śmieje się i robi brawa :-D

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

16 mar 2011, 10:02

julchik22, pyknij foteczki Dawisia w foteliku :ico_sorki:

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

16 mar 2011, 12:26

Bardzo proszę :-)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość