Strona 1249 z 1305

: 04 sty 2009, 12:02
autor: aniabella
hej hej!

ja już po sniadaniu i wykąpana. teraz dopycham się rogalikami z marmoladą bo mama wczoraj upiekła. W Warszawie też biało, od rana pług jeździł i odsnieżał i hałasu narobił.

miałam dziś dziwny sen, że pojechałam do porodu a tam straszne kolejki, kazali czekać a jak przyszła moja kolej to położna mnie wzięła i zaczęła zadawać jakieś dziwne pytania i nie zwracała uwagi na moje krzyki, że rodzę. to był koszmar...

a Wam śniły się już kiedyś Wasze brzuszki, poród lub dzieci? bo mi ostatnio często śnią się takie rzeczy. chyba od tego, że ciągle o tym myślę.

brzuch mnie dziś dziwnie boli, jak na okres.

: 04 sty 2009, 12:13
autor: aniafs
Milusia,kochana, dziewczyny maja rację..wyluzuj..cierpliwości Klaudunia za chwilkę już z Tobą bedzie.
To prawda ja wyskakałm sobie całe 3 cm rozwarcia na piłce w niecałą godzinę, ale dodam, że przy minimalnym ale jednak wsparciu oksytocyny. Fakt, piłka bardzo pomaga, zwłaszcza jak jest skurcz to wtedy skakać i skakać i oddychać, lżej go przejść. Mi tez bardzo pomógł masaż krzyża, mąż masował dłonią zacisniętą w pięść, owalnymi ruchami. Zgodzę się też z tym co piszą w książkach o kryzysie 7 centymetra, wtedy skurcze niemal nakładają sie na siebie i dochodzi powoli uczucie parcia. Mnie połozna wysłała pod prysznić, maksymalnym cisnieniem strumienia wody masowałam podbrzusze, bo tam najbardziej bolało. Jeszcze pod prysznicem poczułam silną potrzebę parcia, nie do powstrzymania i mokra, boso szybko wróciłam na łóżko. Najlepiej było mi przeć w pozycji półleżącej, na bokach nie wychodziło... połozna brała moją dłoń i kładła na powoli wyłaniającą się główeczkę synka, niesamowite uczucie, daje świadomośc jak mało juz zostało do końca, że dzidzi tuż, tuż. Po ok. 30 minutach Niunio był juz na swiecie. Juz mam łezki w oczach na samo wspomnienie :ico_placzek:

[ Dodano: 2009-01-04, 11:15 ]
Zyczę Wam tak samo lekkiego i szybkiego porodu.

: 04 sty 2009, 12:16
autor: aniabella
aniafs, ale ogólnie jakie wrażenia po porodzie?? bardzo boli? da się przeżyć bez znieczulenia?

: 04 sty 2009, 12:20
autor: milutka204
aniafs, ale słodziak z twego synka :-)

aniabella, mnie sie snilo ze odeszly mi wody :-D i tez takie gupie sny mam ze szok.... nudy ... mąz mnie ciągnie na spacer a temp -10 stopni niech se sam balwan jeden idzie ...mowi ze zgnije w domu no i dobra nie mam ochoty nigdzie isc

: 04 sty 2009, 12:29
autor: ananke
hej hej :-)

witam Was po ciężkim poranku... noo, ale wiedziałam, że nie zawse będzie kolorowo :-)

milutka204, noo, kombinujesz babo, aż przepraszam, ale śmiałam się jak czytałam :ico_sorki: uspokój się i zajmij czymś - poczytaj o niemowlakach albo co...

dziewczynki, koniecznie mężów zorganizujcie, żeby wieści przekazywali :-) mój dostał prikaz i klikał na gg z Anuszką, ja słałam smski do Marci... noo, wiecie, żeby było się z czego cieszyć razem z Wami :-)
sprawdzcie też, czy macie nr do którejś z nas :-) noo, to po matkowałam :-D

spadam na śniadanko, napiszę poxniej

: 04 sty 2009, 12:33
autor: milutka204
ananke, :-D chociaz cie rozbawiłam a co :-D

ja najwyzej zrobie zdjęcie i wysle ktorej z Was zobaczymy :) musze przejsc na moj bombowy samsung omnia bp narzie uzywam starej nokii 6100

: 04 sty 2009, 12:48
autor: aniafs
ale ogólnie jakie wrażenia po porodzie?? bardzo boli? da się przeżyć bez znieczulenia?
Aniabella, wiesz dla mnie zawsze okreslenie "bardzo boli" było okresleniem, względnym. Wszystkie dziewczyny piszą "bardzo boli" ale tak naprawde nie porafiłam sobie tego bólu wyobrazić. Początki sa do zniesienia, jak przy okresie. Ja pojechałam do szpitala gdy miałam juz regularne skurcze co 5 minut przez półtorej godziny. Wczesniej odszedł mi czop. Lekarz dał mi wybór oksy lub bez oksy, i tak bedzie boleć, predzej czy później. Wybrałam opcję predzej, czyli z oksytocyną. Potem poszło jak burza. Z 4 cm szybko zrobiło się 7 cm...no i musze przyznać, że ból jest...momentami nie do zniesienia, emanuje zewsząd z krzyża, z brzucha, z ud... masz wrażenie, że nie dasz rady, że nie urodzisz...ale mi bardzo pomogło racjonalne podejscie. Nikt za mnie nie urodzi, a marudzenie i płacz tylko odwleką wszystko w czasie. Trzeba się bardzo skupić, zebrać wszystkie mysli i siły, tak jak mówiła połozna koleżanki Zirci, wsłuchać się w swoje ciało. To bardzo pomaga...bardziej niż znieczulenie. Duzo daje obecnośc męża, on cały czas, w kólko z, uporem maniaka, powtarzał mi co mam robić, żeby przeć mocno na brzuch, nie zaciskać zębów...no i połozną miałam wspaniałą. Udało się, dzięki Bogu bez nacinania, z dwoma szwami bo sama się deko "poprułam". Zszywanie bez znieczulenia w takiej euforii to juz pestka. Ból znika jak ręką odjął.
Przyznam szczerze, że później bardziej bolało mnie gardło od krzyku niż cały ten szef. Krzyk tez przynosi ulgę... :ico_oczko:

: 04 sty 2009, 13:18
autor: gaga22
Co do bólu, to ja sie go nie boje. Dla mnie gorsza jest cesarka, a to cholerne ciśnienie i duża dzidzia za dobrze mi nie wróżą do naturalnego :ico_zly:
witam Was po ciężkim poranku... noo, ale wiedziałam, że nie zawse będzie kolorowo :-)
:ico_pocieszyciel: :-)

aniafs Bartuś śliczny, a od Bartłomieja czy Bartosza ?

: 04 sty 2009, 13:22
autor: Marcia77
u nie zaczeło padac na całego..chciałąbym jednak pojechac jeszcze do sklepu i do rodziców na objadek.

[ Dodano: 2009-01-04, 12:23 ]
a jak czytam te opisy porodu to az mnie ciarki przechodza..ale z drugiej strony łezka staje w oku..

[ Dodano: 2009-01-04, 12:28 ]
witam Was po ciężkim poranku... noo, ale wiedziałam, że nie zawse będzie kolorowo :-)
ale dasz rade :-D :-D :-D

: 04 sty 2009, 14:13
autor: Beatris60
aniaf z grudniowek tak wyskakala sobie w szpitalu rozwarcie
ta piłka pomaga już w trakcie rodzenia, ale samego porodu nie przyspiesza.
Czop jest bezbarwny, ewentualnie trochę podbarwiony krwią
dokładnie, bezbarwny kisiel taki z pasmami krwi może być. zielony to bym z lekarzem pogadała, bo może jednak jest jakaś infekcja?
W Warszawie też biało
nie wiedziałam, że Ty z Wawy, gdzie będziesz rodziła?

aniafs ale synek cudny. a ból sie zapomina w moment, to prawda.

ja gotuje rosół, mąż do lekarza pojechał, mam nadzieje że da mu coś skutecznego i że mnie nie zarazi....