hej kobietki ale sie rozpisalyscie!! mialam mnostwo do czytania!!
szkoda mi elviski ze takie cos trafilo jej maluszka i bardzo jej wspolczuje, czy ona wiedziala juz w ciazy ze cos z dzidzia jest nie tak?? i w polsce oni wogole nie dbaja o takie dzieci w szpitalach....tak mi przykro
hare jasne ze taka nauka plywania sie przydaje maluszkom a one nie boja sie wody, mam przyklad - 10 letnia dziewczynka ktora sie opiekowalam wskakuje do wody w wierzyczki trzymetrowej do wody o glebokosci 5 m, ja stoje obok i sie boje, wskoczylam do wody z brzegu tylko dlatego ze ona wskoczyla pierwsza , az wstyd
a tak bardzo kocham wode wiec chcialabym sie nie bac glebokosci
zabawy
ja znam jeden wierszyk:
na stoliczku w pokoiczku stalo mleczko i jajeczko,
przyszedl kotek wypil mleczko a ogonkiem stlukl jajeczko,
przyszla mama kotka zbila a skorupki wyrzucila,
przyszedl tata kotka schowal a mamusie pocalowal
a o tej kaszce, to fajne sa wersje, naucze sie wszytkich
ja znam taka:
dzielila babka kaszke na czworo ( jedziemy paluszkiem w kolko po wewnetrznej stronie dloni dzidzi) temu dala, temu dala ( wskazujemy na paluszki ) temu dala, a temu FJUUUUUU palec urwala