Strona 1258 z 1305

: 06 sty 2009, 10:50
autor: ananke
szybciutko zleci. To pewnie znowu dla małego jakieś prezenty dostarczy ? :-D
noo :-) przywiezie grzechotkę i gryzaczka i młoteczek, które ostatnio się nie zmieściły i poprosiłam o herbatki z hippa: rumiankową, koperkową i uspakajającą takie w granulkach, bo juz niedługo mogłabym nimi czkawę ratować, a tak to cyca wyciągam, żeby się bidulek nie męczył, a jemu to małe ciałko tak podskakuje całe, że teraz wiem, dlaczego w ciąży jak miał czkawkę to mi cały brzuch skakał :ico_olaboga:

miałam się pochwalić :-) wczoraj się zważyłam i z 21kg, które przyszły 11 już nie mam :ico_sorki: :-D
rozmawiałam na ten temat z położną i mówiła, że do 6 tygodnia po porodzie występuje samoistny spadek wagi, o ile oczywiście nie będę się obżerała, potem trzeba się juz wziąć za siebie :ico_sorki:

: 06 sty 2009, 10:59
autor: gaga22
miałam się pochwalić :-) wczoraj się zważyłam i z 21kg, które przyszły 11 już nie mam :ico_sorki: :-D
rozmawiałam na ten temat z położną i mówiła, że do 6 tygodnia po porodzie występuje samoistny spadek wagi, o ile oczywiście nie będę się obżerała, potem trzeba się juz wziąć za siebie :ico_sorki:
to super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: I widzisz ? te ostatnie 6 kg to pewnie była zatrzymana woda :-) jak tak dalej pójdzie, to po tych 6 tyg. prawie nic Ci nie zostanie

: 06 sty 2009, 10:59
autor: Beatris60
brakuje mi komputera
no to popros meza zeby laptopa przywiózł...

ja zjadłam sniadanko, teraz dopijam :ico_kawa: i biore sie za zupe - ogórkowa dzis. ananke fajnie masz z tą pieką położnej, u nas jeden raz przychdzi na wyraźne życzenie...

: 06 sty 2009, 11:05
autor: Paulina81
Hej Laseczki :-)
Wiecie co... nie miałam 4 dni internetu i teraz będę musiała siedzieć pół dnia, żeby poczytać :ico_oczko:
Donatka- moje gratulacje :-D
Ja już bym chciała się rozpakować- mam dość...

: 06 sty 2009, 11:07
autor: ananke
I widzisz ? te ostatnie 6 kg to pewnie była zatrzymana woda :-) jak tak dalej pójdzie, to po tych 6 tyg. prawie nic Ci nie zostanie
noo, mam nadzieję :ico_sorki: powiem szczerze, że tak bardzo do jedzonka nie ciągnie, jak w ciąży, za to pragnienie mam jak na pustyni - położna mówiła, żeby się nawadniać bo to lepiej na laktację służy, no i jak karmię i Mały ciągnie to ja w ciągu 20 minut potrafię dwie szklanki wody wypić :ico_olaboga: :-D także jazda jest nieziemska :-D
ananke fajnie masz z tą pieką położnej, u nas jeden raz przychdzi na wyraźne życzenie...
noo, tutaj ciut inaczej się zajmują... a dziś powinna dzwonić health visitor (pielęgniarka zdrowia, nie wiem w sumie, jak to wytłumaczyć dokładnie) i ona zaczyna opiekę nad małym w domu od właśnie 10 dnia po porodzie. Dziś powinna dzwonić i się umówić na wizytę w ciągu najbliższych dwóch dni, najpierw zbada małego, zważy i zmierzy (w końcu! bo ja nadal nie mam kiedy go pomierzyć, a oni w szpitalu tego nie robią :ico_noniewiem: ) i zacznie pogadanki o macierzyństwie :-) omówimy też plan szczepień i juz ustalimy daty wizyt w przychodni :ico_sorki:

: 06 sty 2009, 11:21
autor: gaga22
Ja już bym chciała się rozpakować- mam dość...
no już Ci dużo nie zostało. Ja zaczynam mieć dość dopiero od niedzieli, bo wcześniej było ok.

: 06 sty 2009, 11:22
autor: milutka204
Gaga tak tak puchł nosek i nogi a ręce cały czas spuchniete były

Beatris laptop zepsuty jest hehe więc mogę pomarzyć mam malutki internet w telefmnie kurde znowu się nie mogę załatwić a słodyczy już nie pamiętam kiedy jadłan i na dodatek zgaga

: 06 sty 2009, 11:47
autor: donatka26
witajcie :-) , Synuś pojadł i śpi także jestem z Wami, musze się jeszcze wziąźć za siebie,bo wyglądam jak czarownica.
nie doczytałam Was jeszcze,tylko dzisiejsze posty, ale nadrobię.
milutka, no to może na dniach urodzisz, trzymamy kciuki
no reszta kobietek - juz też czas na Was także trzymam kciuki

a więc jesli chodzi o poród, to w ten piątek co wam pisałam pojechaliśmy po 21, miałam bóle jak na okres, do tego jeszcze zaczęly mnie uda pobolewać, na izbie przyjęć zbadali mnie miłam rozwarcie na 1cm, ale powiedziala, że zostaje, poszlam na górę przebrana, i tam z pania papierwy wypełnialam, ona do mnie, że rozwacie na 1cm, stwierdzila, że te bóle co jej opisałam to to nie sa bóle porodowe,zrobili ktg skurcze byly, ale nie takie porodowe, wie ta baba radzila mi jechac do domu, bo i tak nie urodze w tym tygodniu, a inna babka przyszła i kazala mi zostac,bo może się coś rozwinąć, no i o 23 po badaniach w sali leżałam i non stop te bóle się nasilały, spanie odpadało, wstalam ok 4 do wc, a tam zaczęła krew lecieć, no to przyszła połozna zbadala a tam rozwarcie na 4cm, i i zaraz na porodówkę i dzwonilam po męża, żeby wracał, no i zaczął się poród....

: 06 sty 2009, 11:59
autor: gaga22
donatka to się szybciutko uwinęłaś z tym porodem :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
no reszta kobietek - juz też czas na Was także trzymam kciuki
czas, czas - ja jutro do szpitala, Sandrusia też, a Marcia w piątek.

: 06 sty 2009, 12:01
autor: ananke
donatka26, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: az ,mi sie lezka zakrecila, kochana, najwazniejsze ze jestes juz z Szymkiem w domku :-)