Strona 127 z 1186

: 12 mar 2007, 23:03
autor: mosob
Jola ale ty pchalas wozek i bieglas -zartuje -kazde dziecko jest inne i same musimy wyczuc jak jest mu najlepiej

: 12 mar 2007, 23:04
autor: asiapanda
Mosob Twoja Niunia pewnie lubi ciepełko :-) Każda dzidzia ma swój chrakterek, z mojej wychodzi chyba śpiewaczka operowa, ćwiczy zawsze rano im głośniej uda jej się zapiszczeć ytm dłużej później się z sibie śmieje :-D

: 12 mar 2007, 23:04
autor: Kocica_26
Ja sobie ustawiłam 30 postów na stronie. Sosenko, jak zwykle masz rację. Musimy się umówic.

Widzisz, jaka Ty bystra jesteś? Ja myślałam, że ten punkcik mi zwrócili i nie interesowałam się skąd go mam :-D

[ Dodano: 2007-03-12 ]
Mosob :ico_smiechbig: , to było jeszcze przed tym incydentem :ico_haha_01:

: 12 mar 2007, 23:05
autor: asiapanda
Ja mam 86 str :ico_oczko:

: 12 mar 2007, 23:07
autor: Sosna
Kasiula, super ze z serduszkiem malutkie już dobrze. Ja to ostatnio na spacer idę i siadam i czytam... a Ty chyba kiedyś pisałaś ze 4h spaceru miałaś WOW.... a Ty kiedy nam zdjęcia prześlesz?

: 12 mar 2007, 23:08
autor: Kocica_26
No, Kasiula, super że z serduszkiem też juz prawie super :ico_haha_02: Miałam wcześniej to napisać, ale guła zapomniałam :ico_wstydzioch:

: 12 mar 2007, 23:10
autor: mosob
tak ja moja chudzinke musze dogrzewac sama skora i kosci :ico_haha_01:
a rano jak ja biore do lozka to tak sie do mnie tuli jakby chciala wejsc do brzuszka myslalam ze to z milosci a tu pewnie z zimna :ico_haha_01:

: 12 mar 2007, 23:10
autor: asiapanda
Dołaczam do Dziewczyn Kasiulko :ico_buziaczki_big:

: 12 mar 2007, 23:11
autor: kasiula
Ciasto zwie się JAPOŃCZYK (Bóg raczy wiedzieć dlaczego)

40 dkg maku (z puszki, lub suchy, ale wtedy trzeba sparzyć i chociaż dwa razy przemielić),
60 dkg jabłek
kostka margaryny
1 1/2 szkl cukru (jak mak z puszki to 1/2 szkl. cukru, bo on już jest wtedy słodzony)
9 łyżek kaszy manny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
6 jaj

Do maku dodajemy starte na grubej tarce jabłka, ukręcone z cukrem żółtka, rozpuszczoną margarynę, bakalie, kaszę z proszkiem a na końcu ubite na sztywno białka. Delikatnie mieszamy. Przekładamy na blachę i pieczeny 40 min w 180 stopniach.

Najlepsze w tym przepisie jest to, że jak się ma mak z puszki, to w ciągu godziny wyciągamy ciacho z pieca i nasi nieprzewidziani goście wychwalają nas pod niebiosa za talent kulinarny :ico_respekt:

: 12 mar 2007, 23:11
autor: riterka
ja też mam 30 postów
Asiu Jaś chyba od Wiki zgapia bo zaczyna piszczeć ale jak mu się uda to taka konsternacja bo nie wie co się stało, ja to chyba kiedyś umrę ze śmiechu z tymi moimi chłopaczkami :ico_brawa_01:
Kasiulka cudownie, że Hanusi dziurka w serduszku się zmniejszyła :-)
kocica dzięki za wyjaśnienia :ico_sorki: