czesc
pisze cicho i powoli, bo w ciemnosciach. obok zasypia lelek hehe, a ja robie swoje,
bo jak sie z nim poloze to juz do rana nie wstane hehe
sluchajnie u nas zima
w poludnie pojechalam do centrum, na naszej wsi slonce. ciepelko. tralala. zalozylam okulary przeciwsloneczne
dojezdzam do centrum, a tam mokro i mrozno brrrr jaka zmiana
okulary do torebki. beret na glowe i zasuwam
w shopinge centre sie skrylismy. spedzilam caly dzionek z kolezanka z forum i jej synkiem 2 tyg starszym hihi pierwszy i ostatni raz widzielismy sie w czerwcu u mnie na zlocie
a szkoda bo tacy fajni sa
lelus z szymkiem do razu sie skumplowali
bo z nich takie same wariaty
biegali wszedzie. podczas gdy my pilysmy kawke w kawiarenc hhee
leon ma teraz nowa beznadziejna zabawe
kladzie sie na srodku holu w pasazu handlowym i smieje
masakra
a jak do niego podchodze to w ogole chichra
ludzie jak przechodza obok niego to maj ubaw
ale to nic fajnego lezec na zimnej brudnej podlodze i jeszcze ryzykowac ze ktos na niego wpadnie
potem jak wyszlam odprowadzic kumpele do autobusu to niezle sie zszokowalysmy.. bo tam sypalo sniegiem i mocno sie ochlodzilo
a ja w cienkim plaszczyku i bluzeczce
lelus troche cieplej ubrany
zapomnialam czapki dla niego, ale na szescie w torbie cos wygrzebalam hehe i nie zmarzl mam nadzieje
popoludniu dojechal adas do nas
i jeszcze razem lazilysmy
ufff
fajnie bo znalazlam sobie plaszczyk na zime wreszcie
i kupilam pare drobiazgow
a adas happy, bo znalazl sobie fajna patelnie grillowa... hehe
kamila wiesz u nas tyle kupek to standard. wiec ja sie nie martwie
zwlalam to na szybka przemiane
lelus zwykle wstaje z kupa. pije mleko i druga kupa
choc ostatnio tylko jedna rano robie hihi
potem jeszcze ok 2 kupy usadzi
czasem wiecej. czasem mniej
dzis na przyklad tylko jedna z rana byla o dziwo
ale taka wielka, ze zastapila wszystkie pozostale
masakra brrrr
ta dzisiejsza kolezanka mowila ze u niej to samo. duuzo kup.
lelus je ok 3 owockow dziennie
na sniadanie z owsianka przewaznie banan. maliny badz jagody
w ciagu dnia rozne.. dzis mango i pomarancza
wszystkich proboje, jabka rzadko jakos hehe
no ale jadl tez dzs sloiczek obiadowy, ktory byl z warzywami owocami
ale wpalaszowal caly
co jemu sie ostatnio nie zdarza hehe
no masz racje, ze samodzielnosc naszych dzieci postepuje i zaskakuje z dnia na dzien
wczoraj podczas obiadu naszego leon wdrapal sie na krzeslo i siedzial z nami przy stole jak stary
jedlismy kukurydze w kolbie wiec zazyczyl sobie to samo i jadl jak my hehe
ale smiesznie wygladal taki szkarb zza stolu tylko ta kolba wystawala.. a on jaki zadowoloy hehe
dzis na kawie bylo podobnie. dumny siedzial baardzo hihi
jeszcze sie wierci kolo mnie ale juz coraz mniej ma sily. zaraz padnie
a wlasnie na jutro wieczor zapowiedzieli sie znajomi.przylecieli z pL na tydien do UK i maja nas odwiedzic na jedna noc. fajnie. beda ze swoja 7 miesieczna Ola
to zmykam laski
dobrej nocki papa
p/s lelek wlasnie zasnal. to zanosze go do lozeczka i ide na dol do adasia
papa