Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

no i jestem ponownie...Maya poszla spac bo niezlych scenach...nie wiem co jej sie stalo...miala jesc kaszke i zaczela tak krzyczec i plakac ze nie moglam jej do krzeselka wlozyc...ale staralam sie nie unosic i spokjnie udalo mi sie ja zajac poduszkami z krzesel i w koncu zjadla na stojaco bo glodna byla....
no i juz spi teraz jakis czas a ja szybko lece sie ogarnac!

witam sie z pracy

nawal roboty miałam... 21 wyjazdów i jak na złośc wszystkie naraz!!!

co do wypłaty to czekam, az dostane kwitek i się zobaczy co tam jest i mam dzwonić do księgowości jak będzie dalej nie tak

hop hop jestem i ja. Widzę ze temat spotkania się znów pojawił. Ja powiem tak. My moze my dojechać wszędzie. W czerwcu mam dwa zjazdy+sesję ale jakby co to się dostosuję. Lipiec moze nawet lepiej. 19idę na wesele więc tylko ten weekend odpada. Tak naprawdę to nigdy się nie dogodzi wszystkim. Zawsze komuś nie będzie pasował jakiś termin albo miejsce. Śledzę wątkii z tego co zauważyłam któryś miesiąc spotyka sie gdzieś w ośrodku agroturystycznym na trasie wrocław łódź, a bodajże lipcówki spotykają sie w Krakowie. Więc tak wybierzmy najpierw miejsce. Propozycje były takie:
Warszawa
Łódź
Kozienice
a terminy :
maj (tu będzie ciężko, bo wiadomo, mamy majowe dzieciątka i każda z nas chce roczek wyprawić)
czerwiec
lipiec
sierpień

pisać mi tu której co pasuje

aha dziewczyny ze śląska. Jakby co to ja też mogę dotrzeć na spotkanie z Wami jak GLIZDUNIA będzie w Polsce. Od moich rodziców na śłąsk nie tak daleko i przy okazji odwiedziłabym rodzinkę w Będzinie

No to Ewcik Ty zorganizowana babka...wszystko pod katrolą byc musi !!!i swietnie...bardzo sie ciesze ze byc moze sie zobaczymy!!!!!!jupi!!!coraz wiecej nas!!!...mi pasuje w tygodniu bo weekedy zajete przez roczek i komunie....wiec rzuce tu datami...12-16 maja....caly tydzien w sumie do wyboru...

a u mnie przeszedl taki grad ze normalnie strach sie bac

Witajcie.

Jeśli chodzi o spotkanko to mnie niestety nie będzie - do Warszawy czy Łodzi mam naprawdę daleko, a nie wyobrażam sobie jechać tyle godzin pociągiem czy autobusem z Wiktorkiem. Ale mam nadzieję, że zrobicie dużo fotek

Daria co Maya trzyma w rączce na zdjęciach ?

Byłam dziś w Urzędzie Pracy - chcieli mnie wysłać na staż

witajcie

wczoraj juz nie mogłam, bo kurcze jak jeden poszedł to drugi przyszedł i tak zleciało do 22, a tak pozno to ja juz kompa odpalam...
a dzis juz spacer zaliczony i temp faktycznie z 20 stopni jest w koncu zaczyna sie normalna wiosna
dzis maja mi dowiezc drzwi co zamowiłam, zeby zamknac dojscie do schodow..hurra w koncu..no Mili bedzie mogła swobodnie sie poruszac bez obaw ze zleci ze schodow..

co do tego spotkania to moze faktycznie lepiej w lipcu czy sierpniu..chodzi mi o wakacje, chyba bedzie najlepiej z organizacja..a miejsce no coz..nie ma takiego do ktorego kazda by miała blisko??no chyba nie...do W-wy daleko, autem dojechac kupe czasu a pociag drogi jak dla mnie zeby tam i z powrotem, no a sama sie nie puszcze tak daleko od domu, bo ja z tych wystrachanych nowym trzeba cos wykombinowac i ustalic i ktora bedzie mogła to przyjedzie...

ewcik fajnie by było..Irmina jak da rade to juz bedzie nas 4

dla Jagodki za " dzidzie
i dla Mayi za wedrowki po mieszkaniu i na dworze..na prawde super..

a Mila zaczyna coraz czesciej stac sama i rzuca sie do drogi jakby zapomniała ze trzeba ruszac nozkami.. ostatnie dwa dni przechodzi sama siebie w raczkowaniu i chodzeniu koło mebli itp

[ Dodano: 2008-04-11, 12:50 ]
kamizela a ty mogłas tak zrezygnowac ze stazu bez zadnych konsekwencji??

kamizela, jakby co to możemy Ciebie i Wiktora autem zabrać

jak coś to dajcie inne propozycje miejsca, a nóż że się uda to wszystko wypośrodkować

hej...wiecie co Maya zrobila...niby spala a mi sie kabelek w niani cos psuje i czasem delikatnie sie obkreci i niania nie dziala..i tak tez sie stalo...i nagle slysze jej pogawedki,wchodz do sypialnica zeszla z lozka i gotowa do drogi....misiu juz w rece-bo najpierw zrzuca misia a potem sama schodzi hihihi-i tak to sobie radzi moja cora....
Kamizela...Maya trzyma swoja zdobycz-kamien znaleziony przed domem wczoraj na spacerze....byly dwa...juz zlikwidowane

glizdunia a ty ja tak cały czas zostwiasz sama na tym wielkim łózku, nawet jak była mala i nie umiała schodzic to polegałas tylko na niani??

wypłata niestety sie zgadza... kutwa, nie fajnie, zapomniałam odjąc pieprzone podatki itp

ale kierowniczka hotelu powiedziala mi w tajemnicy ze od maja mam mam dostawac 200zl wiecej :) + dodatek za prace w nocy. moze bedzie lepiej

chyba wam nie pisalam, ze kucharz tutaj w hotelu sie we mnie zakochal... i mam same z tym problemy... ukrainiec i jemu nie przeszkadza ze mam meza i dziecko... i jego zachowanie wobec mnie mi nie odpowiada i strasznie mnie denerwuje...