Strona 1269 z 1305

: 08 sty 2009, 13:12
autor: ananke
ananke jaki słodziak...chyba bym zacałowała... :ico_haha_01:
dziękuję :ico_wstydzioch: :-D
u mnie noc koszmarna, gardło mnie bolało, miałam dreszcze, poty - straszne, ale gorączki nie było. właśnie od lekarza wróciłam, powiedział że na razie tylko gardło zainfekowane więc tantum verde, rutinoskorbin i apap. ale czuje sie zmęczona, całą noc mnie bolał brzuch i nie wiem czy to mięśnie od choroby czy ciążowo...że też co chwila coś się przyplątuje...
noo, to widzę, że podobnie jak u mnie... co chwilę jakaś niespodzianka :ico_olaboga: mam nadzieję, że szybko wyzdrowiejesz :ico_sorki:

: 08 sty 2009, 13:35
autor: secret25
ananke, Alanek jest przesłodki :ico_brawa_01:
Beatris kuruj się Biedulko :ico_chory: żeby co gorszego z tego przeziębienia nie wynikło :ico_olaboga:

: 08 sty 2009, 13:56
autor: aniabella
hej!

przede wszystkim gratuluję pięknych i zdrowych dzieciątek :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

od dziś zmniejszyłam dawkę fenoterolu i zobaczymy co się wydarzy... w nocy bolał mnie brzuch jak na okres i w krzyżu ale skurczy nie ma. w poniedziałek mam zamiar jechać do szpitala i tam czekać na rozwój wydarzeń ale to ze względu na tą bakterię cholerną bo muszą mi podać antybiotyk odpowiednio wcześnie, no chyba ze decyzja o cc będzie. ta bakteria spędza mi sen z powiek, jestem przerażona :ico_placzek:

na dodtaek jestem strasznie zaziębiona, mam stan podgorączkowy, zatkany nos az oddychac nie mogę i ból gardła. leczę się domowymi sposobami ale narazie z marnym skutkiem. co najdziwniejsze nie wychodzę z domu a przeziębienie złapałam :ico_noniewiem:

: 08 sty 2009, 13:56
autor: ananke
ananke, Alanek jest przesłodki :ico_brawa_01:
dziękuję, dziękuję :-)

pisałam z gagą - u niej na razie cisza, choć na ktg jakieś skurcze wyszły. Pisze, że jak do jutra się samo nie ruszy to będą jej prawdopodobnie wywoływać poród
także czekamy na rozwój wypadków :ico_sorki: i trzymamy mocno kciuki :ico_brawa_01:

: 08 sty 2009, 14:36
autor: donatka26
witajcie :-) , ja dziś po nieprzespanej nocce, coś synusiowi się nie podobało i nie spał od 1 do 5 :ico_olaboga:
ananke, Alanek słodziutki :-D
Sandrsia gratulacje :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
teraz korzystając, ze Szymuś śpi muszę się porządnie najeść, coś mam wilczy apetyt od kiedy wróciliśmy do domu, a i wszystkie kilogramy , które przytyłam to chyba straciłam, no i rozstepów żadnych nie mam :-D

: 08 sty 2009, 15:02
autor: ananke
ja dziś po nieprzespanej nocce, coś synusiowi się nie podobało i nie spał od 1 do 5 :ico_olaboga:
noo, pewnie mu się poprzestawiało :-) często tak się dzieje z malutkimi dziećmi
ananke, Alanek słodziutki :-D
dzięki dzięki :-)
a i wszystkie kilogramy , które przytyłam to chyba straciłam, no i rozstepów żadnych nie mam :-D
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: noo, a wilczy apetyt to przy karmieniu piersią norma... :ico_sorki: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2009-01-08, 14:02 ]
mój właśnie też pojadł i zapadł w drzemanie, więc zabieram się powoli za obiadek :-)

: 08 sty 2009, 15:03
autor: milutka204
Hej
:)
Ją jestem już na porodówce wody odeszły i nadal odchodzą tylko skurcze takie słabe są rozwarc-ie na 2 palce jeju czujemy że troszkę to potrwa ale już dzwoniłan do swego lekarza ma dać cynka temu kto będzie odbierać poród 3 maj cię kciuki mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy

: 08 sty 2009, 15:04
autor: donatka26
Hej
:)
Ją jestem już na porodówce wody odeszły i nadal odchodzą tylko skurcze takie słabe są rozwarc-ie na 2 palce jeju czujemy że troszkę to potrwa ale już dzwoniłan do swego lekarza ma dać cynka temu kto będzie odbierać poród 3 maj cię kciuki mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy
super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: będzie dobrze, dasz radę, trzymamy mocno kciuki i czekamy na wieści :-)

: 08 sty 2009, 15:05
autor: ananke
Ją jestem już na porodówce wody odeszły
noo, to hurtem dziś :-) Milutka, oby szybko poszło i bezboleśnie :ico_sorki:

: 08 sty 2009, 15:11
autor: milutka204
Oby oby narazie spokojną jestem że aż sama się sobie dziwię dzidzi nie czuje bóle krzyżowe i nie są straszne mam nadzieję że do wieczora urodze bo wody odeszły mąż pojechał po pieluchy i rożek a ją próbuje rozchodzić skurcze