Witam dziewczynki!
Ja tez sobie biore do serca Wasze porady zywieniowe :) Za jakis czas sie przydadza.
Moj sie niestety nie najada moim mlekiem z piersi, bo mam malo pokarmu.
Ociaga mi sie gora po 60 ml, a zdarza się, że i czasem 20-40 ml. Dlatego dokarmiam go butelką. Jak na razie nie ma problemu i chetnie przyjmuje i cyca i butelkę. Troszke żarloczek z niego jest, bo szybko robi sie glodny. Lekarz pozwolil mi jeszcze podawac herbatke koperkowa z apteki po jedzeniu.
Jesli chodzi o karmienie piersia to z poczatku bylo ciezko, potem mi sie piersi przyzwyczaily, a teraz znowu mam problem. Malo mleka leci i od niedawna zaczynam czuc straszny bol podczas karmienia i dlugo po karmieniu w piersiach. Taki klujaco, przyszywajacy staly bol. Mam nadzieje, ze to nie jest jakies zapalenie piersi.
Grazynko powiedz cos wiecej na temat wizyty w Eskulapie jesli mozna prosić :)
Marcysia tez podzielalam Twoje zdanie co wozka, ze pierwsza dzidzia ( w mloim wypadku raczej piersza i ostatnia, bo wiecej nie chce hehe) tez powinna miec nowiutki wozek. Ale teraz sie nad tym zastanowie. Wydalismy sporo kaski na wozek + fotelik, w zasadzie gdybym teraz miala kupowac i nadarzyla sie okazja na fajny uzywany to bym kupila. Jak sie zastanowie nad tym ile kaski poszlo na dziecko na te wszystkie wydatki to sie mozna za glowe zlapac. Wozek, lozeczko, ciuszki, laktator, sterylizator, butelki i tym podobne pierdolki to sie nazbierala ladna wyplata.
No, ale wiadomo dziecko nie mozna żalowac:)